"Mocny Górny Śląsk oznacza silną Polskę"
Mieszkańcy Górnego Śląska zasługują na zaufanie i sprawiedliwe wsparcie w myśl zasady pomocniczości - apelował dziś w Warszawie abp Wiktor Skworc.
Wskazywał, że zasada ta oznacza pluralizm, demokrację i decentralizację. "Mocny Górny Śląsk oznacza silną Polskę" - podkreślił metropolita katowicki podczas Mszy św. z okazji 95. rocznicy III powstania śląskiego.
Mszę św. sprawowano z inicjatywy stołecznego Towarzystwa Przyjaciół Śląska. Liturgii w katedrze św. Jana przewodniczył metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz.
Abp Skworc powrócił w homilii do genezy powstańczego zrywu, który miał miejsce z 2 na 3 maja 1921 r. Przypomniał, że dyktator powstania, Wojciech Korfanty chciał wywrzeć nacisk na aliantów, aby decyzje o podziale terytorium Górnego Śląska po plebiscycie były bardziej sprawiedliwe i korzystniejsze dla strony polskiej.
Ostatecznie, przypomniał abp Skworc, granicę polsko-niemiecką wyznaczono na Górnym Śląsku zaś Polska otrzymała 29 proc. spornego terytorium, zamieszkałego przez 46 proc. mieszkańców, gdzie znajdowała się znaczna część górnośląskiego przemysłu.
O takim rozstrzygnięciu, podkreślił kaznodzieja, zadecydowała przed wszystkim determinacja powstańców i mądre przywództwo Wojciecha Korfantego, wspieranego przez znaczną część duchowieństwa śląskiego.
Abp Skworc wyraził przekonanie, że III powstanie śląskie powinno w pamięci ogólnonarodowej zajmować godniejsze niż do tej pory miejsce, gdyż było ono dopełnieniem aktu założycielskiego II Rzeczpospolitej oraz "posadowiło odrodzoną Polskę na filarze przemysłu wydobywczego i hutnictwa".
Metropolita katowicki zwrócił uwagę, że za udział w powstaniach i opowiedzenie się za Polską, mieszkańcy Górnego Śląska zapłacili wysoką cenę w czasie następnej wojny światowej i w powojennej Polsce Ludowej. Wspomniał o represjach ze strony III Rzeszy i licznych represjach wobec powstańców śląskich i działaczy plebiscytowych.
Abp Skworc przywołał też postać Sługi Bożego ks. Jana Machy, który za pomoc represjonowanym przez nazistów rodzinom zginął pod gilotyną w katowickim więzieniu. Wspomniał o 50 tysiącach mieszkańców Górnego Śląska wywożonych do niewolniczej pracy w kopalniach Donbasu i Karagandy.
Z kolei czasy powojenne, kiedy to komunistyczne władze postawiły na przemysł ciężki i produkcję kosztem człowieka, były okresem zmagań o zachowanie tożsamości i tradycji, o godne człowieka warunki pracy i o wolną od pracy niedzielę.
Abp Skworc wyraził przekonanie, że "w obecnej sytuacji, często dramatycznych przekształceń, mieszkańcy Górnego Śląska zasługują na zaufanie i dobre słowo, na uznanie i sprawiedliwe wsparcie w myśl zasady pomocniczości". Przypomniał, że zasada ta ujęta w preambule Konstytucji RP, oznacza pluralizm, demokrację i decentralizację.
Przywołując powiedzenie: "Tyle państwa, ile koniecznie potrzeba, tyle wolności, ile można" hierarcha podkreślił, że wbrew uproszczonym, a powszechnym opiniom o sile centrum stanowią silne regiony, dlatego "mocny Górny Śląsk oznacza silną Polskę" .
Na zakończenie homilii abp Skworc podkreślił, że zadaniem i powołaniem spadkobierców zwycięskiego powstania jest "wprowadzać pokój, budowany na fundamencie sprawiedliwości!"
Powstania Śląskie, jakie miały miejsce w latach 1919-21, to trzykrotne zbrojne wystąpienia polskiej ludności Górnego Śląska w celu przywrócenia tych ziem Polsce. I powstanie śląskie, 16/17-26 VIII 1919 upadło, stłumione przez Niemców. II powstanie śląskie, 20-25 VIII 1920, wywalczyło powołanie polsko-niemieckiej policji plebiscytowej. Plebiscyt ten, do udziału w którym strona niemiecka zaprosiła Niemców nie mieszkających na Śląsku ale pochodzących stamtąd, nie odzwierciedlał dążeń ludności polskiej, co spowodowała wybuch kolejnego powstania.
III powstanie śląskie, 2/3 V-28 VI 1921, wpłynęło na decyzję Rady Ambasadorów o korzystniejszym dla Polski podziale Górnego Śląska.
Skomentuj artykuł