Módlmy się za gen. Jaruzelskiego

(fot. episkopat.pl)
KAI / kn

Módlmy się o Boże miłosierdzie dla zmarłego i współczujmy rodzinie - zachęcił abp Wojciech Polak na wieść o śmierci gen. Wojciecha Jaruzelskiego.

"Perspektywa życia wiecznego może się w ostatnich momentach życia otworzyć, nawet wobec tych, którzy tę perspektywę odrzucali, trzeba o tym pamiętać" - powiedział KAI abp Polak. Dodał, że nie jest to kwestia najistotniejsza, bo, jak się wyraził, "nie nam dokonywać sądu nad życiem człowieka".

"Z chrześcijańskiego punktu widzenia w każdej sytuacji powinniśmy okazać współczucie rodzinie oraz pamiętać przed Bogiem prosząc o Boże miłosierdzie dla zmarłego - przypomniał abp Polak. - To jest nasze chrześcijańskie wyzwanie wobec śmierci każdego człowieka" - dodał hierarcha, który 7 czerwca obejmie urząd metropolity gnieźnieńskiego.

Pytany o to, jak w perspektywie śmierci gen. Jaruzelskiego podchodzić do zła, jakie spowodował stan wojenny i jego następstwa, abp Polak odparł: "Te rany zapewne będą, trudno je zabliźniać nie poznając prawdy i nie odwołując się do niej. Ale trzeba pamiętać, że jedynym, który może dać przebaczenie i uzdrowienie, jest Pan Bóg". Dlatego, jak dodał, "możemy się odwoływać jedynie do Bożego miłosierdzia".

Gen. Wojciech Jaruzelski zmarł dziś w wieku 91 lat.

Wojciech Jaruzelski był politykiem, dowódcą wojskowym, działaczem komunistycznym, w latach 1981-1989 I sekretarzem KC PZPR. W nocy 12/13 grudnia 1981 stanął na czele Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego, w imieniu której ogłosił stan wojenny.

Był m.in. generałem armii Wojska Polskiego, szefem Głównego Zarządu Politycznego WP (1960-1965), szefem Sztabu Generalnego WP (1965-1968), ministrem obrony narodowej (1968-1983). W okresie PRL był też m.in. posłem na sejm wielu kadencji, prezesem Rady Ministrów, przewodniczącym Rady Państwa. Wojciech Jaruzelski był też jedynym prezydentem PRL - został wybrany przez posłów i senatorów 19 lipca 1989 r.

Po zmianie ustroju politycznego i nazwy państwa z dniem 31 grudnia 1989, stał się zarazem pierwszym Prezydentem III RP.

W marcu br. biegli uznali, że stan zdrowia gen. Jaruzelskiego nie pozwala na sądzenie go za wprowadzenie w Polsce w 1981 r. stanu wojennego oraz w sprawie masakry robotników Wybrzeża w grudniu 1970 r.
W 2011 r. u gen. Jaruzelskiego zdiagnozowano chłoniaka, miał też powikłania po chemioterapii.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Módlmy się za gen. Jaruzelskiego
Komentarze (14)
S
Staruszek
26 maja 2014, 10:12
Tak sie wszyscy podniecamy gen. Jaruzelskim. A ile lat mieliście Państwo, gdy wprowadzono stan wojenny ? Ja jestem "starej daty" i też byłem na zapasowej liscie do "wyłączenia" w okresie stanu wojennego, na szczęście nie zostałem aresztowany. Nie potępiam gen. jaruzelskiego, od tego jest Bóg i historia, która być może kiedyś, wyda jakiś wyrok w tej sprawie. Każdy z nas jest człowiekiem i każdy, nie ważne co o nim sądzimy wymaga szacunku wobec śmierci, gdyż wobec śmierci i sądu Bozego wszyscy jesteśmy równi, bez względu na to co zrobiliśmy tutaj. Uważam, że zasadą powinno być, by się nie wymądrzać, że to my wiemy lepiej i to my będziemy sądzić. Nie sądźmy, byśmy i my nie byli sądzeni. Ja będę modlił się o Boże Miłosierdzie dla Jego duszy. Amen.
.
...
25 maja 2014, 23:23
Mam nadzieję, że zdążył się jeszcze w ostatniej chwili nawrócić. Ta śmierć powinna być zarazem ostrzeżeniem dla wszystkich kuców, wajdaków i "profesorów" co to też niemal stoją nad grobem, a zamiast przygotować się na spotkanie ze Stwórcą łajdaczą się do samego końca.
C
cm
25 maja 2014, 22:24
Bóg zapłać, że Prymasem jest Biskup, który nie sprzedaje Ewangelii za poklask "prawdziwych Polaków", "prawdziwych katolików", czytelników "prawdziwie polskich mediów", itp. Bóg zapłać.
.
...
25 maja 2014, 23:14
A kto to są "prawdziwi katolicy" i "prawdziwi Polacy"? Kto Ci podsunął te hasełka?
C
Czytelnik
25 maja 2014, 22:14
Popatrz na to MR z perspektywy śmierci... Jesteś jak Jaruzelski umarłY? Rozumiesz? NIe? I dobrze, masz jeszcze naście, sorry diziesiąt...  lat życia. Po śmierci nie będzie wszystko inaczej, ale głębiej, dosadniej, szerzej... A Piotr po zmartwychwstaniu poszedł łowić ryby... Głupek Papież I.
MR
Maciej Roszkowski
25 maja 2014, 22:08
To istotnie trudna próba dla naszej wiary. Modlić się w intencji ofiar - oczywiście! W intencji sprawcy? Potrafię modlić się o sprawiedliwość dla niego ( więc i dla nas) przed sędzią Najwyższym, skoro nie potrafiliśmy osądzić go sprawiedliwie tu na Ziemi. Winien jest nie tylko ofiar śmiertelnych i rannych. Kilkaset tysięcy wartościowych dobrze zmotywowanych Polaków wybrało emigrację niż komunistyczny raj. Zmarnowany i zdemoralizowany został wspaniały ruch społeczny i entuzjazm, który mógł osiągnąć tak wiele. W imię czego? Co w ten sposób osiągnęli? A no trwania systemu, który do połowy lat  50 był zbrodniczy, a potem kłamliwy, opresyjny i marnotrawny.
C
Czytelnik
25 maja 2014, 22:04
Trollu po trollu po trzykroć Trollu, srebrnikami się nie trap. Pan Bóg ma nie tylko poczucie humoru, ale i miłosierdize, i też  się załapiesz. A my, nie będiziemy świadomi, kogo grałeś. Nadzieja powszechego zbawienia, nawet dla Trolli. Imaginuj sowie Waść....
TT
trolle to tylko trolle
25 maja 2014, 21:56
Czytelnik  Wyboraźmy sobie trzy razy ... lepiej nie wyobrażać sobie trolli, gdzie trafią bo ich śmierć też nie ominie.... gdzie ukryją judaszowe (za zlecenia) srebrniki przed św.Piotrem ?
Paweł Tatrocki
25 maja 2014, 21:13
Trzeba się modlić za takich ludzi, gdyż w przeciwnym razie odrzuca się Boże Miłosierdzie, które jest nieskończone, choć z drugiej strony jeden z Apostołów nie zalecał modlitwy za ludzi jawnie odrzucających Boga.
C
Czytelnik
25 maja 2014, 20:32
Wyboraźmy sobie trzy razy J: Judasza, Jaruzelskiego i Jazminga... w piekle. Modlimy się, i... wszyscy trzej w promiennej chwale wstępują do NIEBA!!! Na takie niebieskie jaja czekam niecierpliwie...
A
anonim
25 maja 2014, 20:47
Z piekła do nieba?!? W promiennej chwale?!? Pleciesz zwyczajne głupoty... Jeśli ktoś wylądował w piekle to znaczy, że definitywnie odrzucił Boga. Nie ma więc już możliwości osiągnięcia zbawienia.
C
Czytelnik
25 maja 2014, 20:52
Anonimie, rozmumiesz tyle, ile rozumiesz i nie rozgłaszaj tego. Poczytaj raczj Orygenesa (nie koniecznie w oryginale). Pytanie: Czy można definitywnie odrzucić Boga? Tak? Co znaczy w takim razie Jezusowe: Przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią (wypowiedziane na Krzyżu)?
jazmig jazmig
25 maja 2014, 20:16
Jeżeli on nie żałował swoich zbrodni i nie przeprosił za nie Boga, to jest w piekle i modlitwy w jego intencji nie mają sensu. Natomiast warto się modlić w intencji jego ofiar.
A
anonim
25 maja 2014, 20:33
JEŻELI... a skąd wiesz, że nie żałował i nie przeprosił? A jeśli żałował i przeprosił to modlitwy w jego intencji jak najbardziej mają sens.