Msza w intencji ks. Piotra Pawlukiewicza."Nigdy nie myślałem, że twój pogrzeb odbędzie się przy prawie pustej świątyni"

Msza w intencji ks. Piotra Pawlukiewicza."Nigdy nie myślałem, że twój pogrzeb odbędzie się przy prawie pustej świątyni"
(fot. youtube.com)
PAP / df

Do końca nie zatraciłeś tego pięknego daru postrzegania życia i wspaniałego polotu – powiedział ks. Tadeusz Aleksandrowicz. Proboszcz ze Świątyni Opatrzności Bożej wygłosił homilię podczas Mszy św. w intencji ks. Piotra Pawlukiewicza, która odbyła się 24 marca w kościele Nawiedzenia NMP w Warszawie. Ze względu na obecną sytuację, w Eucharystii uczestniczyć mogło tylko kilka osób. Jak zapewnił kard. Kazimierz Nycz, zaraz po ustaniu epidemii, w Kościele św. Anny odbędzie się Msza św. pożegnalna, w której będą mogli wziąć udział wszyscy chętni wierni.

Biada mi gdybym nie głosił Ewangelii - te słowa św. Pawła. idealnie pasują do ks. Piotra Pawlukiewicza – powiedział na wstępie bp Rafał Markowski, dodając, że rekolekcjonista całe swoje życie zajmował się głoszeniem kazań, nauk oraz konferencji dla wiernych, co wychodziło mu doskonale.

Kapłan wspomniał, że razem ks. Pawlukiewiczem zajmował się rozwojem „Radia Józef” – Ks. Piotr dał radiu to co miał najcenniejsze, swój dar słowa – zauważył kapłan. Zaznaczył, że dzięki temu kazania duchownego pierwszy raz trafiły do wiernych poprzez media i tak już zostało do końca jego życia.

DEON.PL POLECA

Homilię wygłosił ks. Tadeusz Aleksandrowicz, proboszcz ze Świątyni Opatrzności Bożej. - Pomyśleliśmy, że odszedł trochę przed czasem, ale przed czyim czasem? - zastanawiał się kaznodzieja. - Wolelibyśmy byś jak zwykle, na naszym zjeździe rocznicowym, rozśmieszał nas – przyznał, dodając, że nigdy nie pomyślałby, że to waśnie ks. Pawlukiewicz odejdzie jako pierwszy.

- Powiedziałeś kiedyś „to nie jest tak, że oni umarli, a my żyjemy. To oni żyją, a my umieramy” - zacytował kapłan. - Dlatego też Bogu dzięki, że w jakiejś mierze zakończył się ten trudny etap twojego życia, zwłaszcza ten ostatni. I że do końca nie zatraciłeś tego pięknego daru postrzegania życia i wspaniałego polotu – zaakcentował homileta.

Proboszcz Świątyni Opatrzności Bożej wspomniał też jedną z anegdot ks. Pawlukiewicza, który pytał uczestników spotkania w Lublinie, czym jest niezręczna sytuacja. - To kiedy stoisz w kolejce do nieba za Matką Teresą i słyszysz jak anioł do niej mówi: Mogłaś się bardziej postarać! - powiedział wówczas. Ks. Aleksandrowicz stwierdził, że teraz inni kapłani będą się tak czuć stojąc w kolejce do nieba za ks. Pawlukiewiczem.

- Obyśmy szli w kierunku Boga w sposób zdecydowany i pewny. Mamy ufność i chcemy ją mieć nieustanie, bo taka jest nasza wiara. Chcemy iść w kierunku miłości – zaznaczył homileta. - Wierzymy, że jest zmartwychwstanie. Zostaliśmy powołani, aby głosić Chrystusa, który umarł na krzyżu za nasze grzechy i zmartwychwstał. I żyje, a my chcemy żyć w nim. (…) Chlelibyśmy opuścić ciało i stanąć w obliczu Pana, a skoro on poszedł pierwszy to chcemy iść za nim – podsumował.

Słowa pożegnania wygłosił równie ks. Henryk Zieliński. - Byłaś najmłodszy z nas, a jako pierwszy rozpoznałeś swoje powołanie. W wielu sprawach byłeś pierwszy, pierwszy mówiłeś kazania na pogrzebach naszych kolegów – zauważył. Redaktor naczelny pisma „Idziemy” wspomniał jedną z homilii ks. Pawlukiewicza, w której opowiedział on o ptakach, które żyją w korytarzach podziemnych na dworcach kolejowych, bo nie maja odwagi, żeby wlecieć w ciasny nieoświetlony tunel schodów i nawet nie wiedzą, że jest piękny świat, w którym świeci słońce.

- Mówiłeś, że nasze życie jest jak życie tych ptaków, chociaż Chrystus mówi, że prawdziwa rzeczywistość jest potem. Ty już ten świat oglądasz, a my czujemy, że jesteśmy w tym sztucznym świecie, ciemnym tunelu. Nigdy nie myślałem, że twój pogrzeb odbędzie się przy prawie pustej świątyni myślałem, że zbiorą się tu tłumy pielgrzymów z całej Polski – przyznał duchowny. Dodał, że nawet w tych okolicznościach widać, że ks. Pawlukiewicz wszystko czynił na chwałę Bożą. - Upadnij na kolana przez naszym Panem, pamiętaj o nas, my będziemy o tobie pamiętać – zapewnił ks. Zieliński.

***

W wieku 59 lat, 21 marca 2020 roku w nocy, zmarł ks. prałat Piotr Pawlukiewicz, znany i ceniony duszpasterz, kaznodzieja i rekolekcjonista, autor wielu książek i audiobooków o tematyce religijnej. Był doktorem teologii pastoralnej, kanonikiem gremialnym Kapituły Metropolitalnej Warszawskiej. Od lat cierpiał na chorobę Parkinsona.

Jego kazania cieszyły się ogromnym zainteresowaniem, zwłaszcza wśród młodzieży. Nagrania z jego konferencji są jednymi z najchętniej oglądanych inicjatyw kościelnych na YouTube. Był związany z warszawskim kościołem św. Anny.

Piotr Pawlukiewicz urodził się w roku 1960 w Warszawie. Po ukończeniu w roku 1985 Wyższego Metropolitalnego Seminarium Duchownego w Warszawie, 2 czerwca 1985 przyjął święcenia kapłańskie. Następnie pracował przez dwa lata jako wikariusz w parafii pw. św. Wincentego a Paulo w Otwocku.

Studiował teologię pastoralną na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim, homiletykę w Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie i retorykę na Uniwersytecie Jagiellońskim.

W latach 1991-1999 był zaangażowany w prace II Polskiego Synodu Plenarnego. W przeszłości był też kapelanem kaplicy w Sejmie RP i duszpasterzem parlamentarzystów.

W latach 1996-1998 był redaktorem naczelnym Radia Józef w Warszawie. Współpracował z Radio Plus Warszawa, gdzie prowadził m.in. audycję Katechizm Poręczny poświęconą odpowiedziom na pytania słuchaczy o praktyczne aspekty wiary. Głosił także kazania dla studentów w kościele akademickim św. Anny.

Głosił homilie w kościele Świętego Krzyża w Warszawie podczas transmitowanej przez radio mszy o godz. 9 rano. Był wykładowcą homiletyki i duszpasterstwa rodzin w Wyższym Metropolitalnym Seminarium Duchownym w Warszawie i redaktorem archidiecezjalnego, stołecznego radia "Józef", a także członkiem redakcji radiowej mszy świętej w kościele św. Krzyża w Warszawie.

Głosił rekolekcje w wielu miastach Polski, a także dla środowisk polonijnych w Sztokholmie, Londynie, Dortmundzie, Zurichu, Bernie, Rzymie i Budapeszcie.

Ks. Pawlukiewicz od lat cierpiał na chorobę Parkinsona. W jednym z wywiadów przyznał, że o chorobie dowiedział się w 2007 roku. – Bywa niebezpiecznie. Jak upadam, np. ze schodów, to myślę, żeby jakoś ręce pochować i przyjąć ciałem ciężar uderzenia - mówił duchowny. Pytany o to, czy tę chorobę można zatrzymać, odpowiadał: "Można ją spowolnić i to się w dużym stopniu udaje. Ale po jakimś czasie zawsze sunie do przodu. Pół milimetra, centymetr, ciągle dalej” – wyznał kaznodzieja w rozmowie z Krzysztofem Tadejem.

Pogrzeb ks. Piotra Pawlukiewicza odbędzie się 25 marca o 11.00 w kościele Nawiedzenia NMP w Warszawie na Nowym Mieście. Planujemy transmisję online z Mszy pogrzebowej - zapowiedział ks. Przemysław Śliwiński, rzecznik Archidiecezji Warszawskiej.

Ks. Piotr Pawlukiewicz zostanie pochowany na Cmentarzu Powązkowskim

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Msza w intencji ks. Piotra Pawlukiewicza."Nigdy nie myślałem, że twój pogrzeb odbędzie się przy prawie pustej świątyni"
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.