"Mury nie eliminują przyczyn migracji"

(fot. UN Geneva/flickr.com/CC)
/ kw

"Mury i środki kontrolne nie eliminują przyczyn, ale czynią to dopiero decyzje polityczne, które unikają konfliktów z użyciem przemocy, a udostępniają krajom emigracyjnym potrzebne technologie, rynki czy środki medyczne" - mówi o tym abp Silvano Tomasi w wywiadzie udzielonym portalowi Vatican Insider.

Były przedstawiciel Stolicy Apostolskiej przy agendach Narodów Zjednoczonych w Genewie jest obecnie zaangażowany w tworzenie Dykasterii ds. Służby na rzecz Integralnego Rozwoju Ludzkiego. Nowa watykańska struktura obejmuje zadania wypełniane poprzednio przez cztery Papieskie Rady: "Iustitia et Pax", "Cor Unum", ds. Duszpasterstwa Migrantów i Podróżujących oraz ds. Duszpasterstwa Chorych i Służby Zdrowia.

Głównym przedmiotem wywiadu była kwestia migracji. Watykański dyplomata zwrócił w pierwszym rzędzie uwagę, że zjawisko to nie jest nowe i zawsze było obecne w dziejach ludzkości. Nie są nowe również konflikty związane z napływem kolejnych fal migracyjnych na dany teren. Integracja przybyszów nie była też nigdy szybka i nawet przy staraniach państw stworzonych przez migrantów, jak USA, Kanada, Australia, Brazylia czy Argentyna, była ona możliwa dopiero w drugim albo trzecim pokoleniu.

Gdy chodzi o aktualną sytuację, abp Tomasi zwrócił uwagę, że migracje mają charakter globalny i nie dotyczą wyłącznie Europy. Poza problemami przynoszą one również wiele pozytywnych skutków, zarówno dla krajów przyjmujących, jak i dla tych, z których pochodzą migranci. W związku z tym włoski duchowny podkreślił dwa punkty konieczne do wzięcia pod uwagę przez wspólnotę międzynarodową.

DEON.PL POLECA


Pierwszy dotyczy zdania sobie sprawy właśnie z historycznej ciągłości zjawiska migracji oraz zwrócenia uwagi na jego przyczyny, a nie wyłącznie na skutki. "Mury i środki kontrolne nie eliminują przyczyn, ale czynią to dopiero decyzje polityczne, które unikają konfliktów z użyciem przemocy, a udostępniają krajom emigracyjnym potrzebne technologie, rynki czy środki medyczne" - stwierdził abp Tomasi.

Drugim punktem, na który zwrócił uwagę watykański dyplomata, jest potrzeba sformułowania jasnego programu integracyjnego dla przybyszów. Muszą się w nim znaleźć nauka lokalnego języka i dostęp do rynku pracy. Z drugiej zaś strony należy od imigrantów wymagać akceptowania fundamentalnych wartości, jak równość kobiet i mężczyzn, wolność sumienia i wyznania, rozdział religii od polityki czy pluralizm społeczno-kulturowy.

- Wypracowanie międzynarodowych rozwiązań dla problemu migracji nie będzie jednak łatwe, dopóki istnieją na świecie zarzewia konfliktów, a i sami migranci mogą ulegać manipulacjom w sytuacji wykorzenienia i tragicznych doświadczeń - uważa abp Tomasi.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Mury nie eliminują przyczyn migracji"
Komentarze (2)
20 lipca 2017, 23:57
z przemytnikami i zarabiają na tym miliony dolarów które następnie idą na... No właśnie na co? Islam (mówią to otwarcie, a nikt nie chce słyszeć o tym) prowadzi dalekosiężną politykę zalewu Europy i zdobycia jej łonami kobiet i  przy pomocy terroryzmu, ale także zasady większości. "Jak nas będzie odpowiednio dużo, to my narzucimy prawo szariatu, a przeciwników wyniemy w pień". Inkulturacja to fikcja w stosunku do Islamu. W USA, Kanadzie, itp. poszczególne narody sie asymilowały, to widać dziś. Są szkoły wyznaniowe, zwyczaje, nauka języka narodowego, kultura, itp. Ale przybysze żyją po amerykańsku, muszą (niestety już powoli nawet tam są problemy) respektować konstytucję USA, zwyczaje i prawa. Wystarczy pojechać do USA, a potem "zaglądnąć" do Niemiec, Francji, Szwecji, itp. Różnica jest ogromna. I mówienie, że ci obecni emigranci sie zasymilują jest iluzją. Szkoda, że Kościół katolicki, zamiast bronić "swoich", popełnia duchowe samobójstwo. Jezus posłał najpierw do swoich rodaków, a potem od innych. I powiedział, kto przyjmie, dobrze, a kto nie przyjmie, biada. 
20 lipca 2017, 23:50
To o czym mówi duchowny, to rzeczy oczywiste. Wszyscy o tym dobrze wiedzą. To piękna teoria. A rzeczywistość jest przerażajaco brutalna. Migracja jest sterowana i kontrolowana i kierowana. Organizacje pozarządowe współpracują