"Na zło trzeba reagować, ale po chrześcijańsku"
(fot. Onet Rano)
Onet Rano / psd
- Przy zwalczaniu zła, uważajmy, żeby nie zatłuc człowieka - powiedział Wacław Oszajca SJ, który był gościem Tomasza Zimocha w programie Onet Rano.
Jezuita na pytanie "czy wolno kłamać", stwierdził, że oczywiście jest to złe. Są jednak sytuacje, kiedy wolno to robić. O. Oszajca podał za przykład, zatrzymanie przez milicję w czasach komunizmu, kiedy powiedzenie prawdy mogło spowodować zatrzymanie innej osoby za roznoszenie ulotek. - Teraz jest paskudniej, bo nie trzeba kłamać - stwierdził jezuita.
O. Oszajca powiedział, że na zło trzeba zawsze reagować, ale po chrześcijańsku. - Przy zwalczaniu zła, uważajmy, żeby nie zatłuc człowieka. Jako chrześcijanie nie powinniśmy pokonywać ludzi, kompromitować, wgniatać w błoto itd. - powiedział zakonnik.
Tomasz Zimoch pytał również jezuitę o jego poezję. O. Oszajca przyznał, że nie swojego ulubionego wiersza. - One się na mnie otwierają, kiedy ktoś inny czyta. Wtedy zaczynam odkrywać ten tekst jako coś obcego. Tak to jest, że słowo pisane potrzebuje drugiego człowieka, który doda do niego coś, co w nim ten wiersz budzi - powiedział.
Na pytanie, dlaczego nie nosi sutanny i koloratki, o. Oszajca stwierdził, że jego zakon nie posiada przypisanego habitu. Przytoczył przy tym anegdotkę z życia św. Ignacego. Zapytano go kiedyś, jak mają się ubierać jezuici. Św. Ignacy odpowiedział, że tak jak każdy przyzwoity ksiądz. - Członkowie zakonu najczęściej ubierają się w to, co mężczyźni w danym kręgu kulturowym. Mamy tu w Polsce swoje suknie, kiedy występuje się na jakichś oficjałkach, w kościele kiedy występuje się bez ornatu czy bez alby - powiedział zakonnik.
Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Skomentuj artykuł