Napisała do papieża: "Pogniewałam się na Boga, z domu usunęłam krzyż". Franciszek do niej zadzwonił

(fot. shutterstock.com)
KAI / sz

Papież Franciszek zadzwonił do matki, która w wypadku samochodowym straciła syna. Była to reakcja na list, jaki kobieta do niego wysłała, opisując w nim rodzinny dramat i wywołany nim kryzys wiary.

21-letni Fabrizio Bitetto zginął tragicznie w październiku ubiegłego roku. „Miesiące, które nastąpiły po jego śmierci były najbardziej mrocznym momentem mego życia. Pogniewałam się na Boga, z domu usunęłam krzyż. Zostawiłam jedynie figurkę Matki Boskiej, bo ona wie, co to znaczy stracić syna” – mówi Cinzia, wyznając, że właśnie o tym napisała do Franciszka. Prosiła go m.in. o wsparcie modlitewne i spotkanie.

DEON.PL POLECA


Papież kilkakrotnie próbował się do niej dodzwonić. Gdy wreszcie mu się udało powiedział, że rozmawia z nią patrząc na zdjęcie jej syna, które mu w liście wysłała. „Mówiłam mu o naszym bólu, o buncie na Boga. Nie potępiał, powiedział, że to normalne, że czas przyniesie ukojenie. Obiecał, że będzie się za nas modlił i sam prosił o modlitwę” – opowiada kobieta. Wyznaje, że rozmowa z Franciszkiem stała się dla niej i męża przebłyskiem nadziei.

Papież obiecał małżonkom, że gdy tylko skończą się obostrzenia wywołane pandemią zaprosi ich do Watykanu na wspólną modlitwę.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Napisała do papieża: "Pogniewałam się na Boga, z domu usunęłam krzyż". Franciszek do niej zadzwonił
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.