"Nasz kraj czeka na misjonarzy"
O najpilniejszych wyzwaniach stojących przed Kościołem na Kubie Ojciec Święty rozmawiał z biskupami tego karaibskiego kraju. Przyjął ich na specjalnej audiencji na zakończenie wizyty ad limina Apostolorum. Zgodnie z nowym modelem tych spotkań wprowadzonym przez Franciszka nie było wcześniej przygotowanych oficjalnych przemówień tylko długa braterska rozmowa o sytuacji na wyspie.
Przewodniczący kubańskiego episkopatu podkreśla, że kraj ten wciąż oczekuje na przeprowadzenie poważnych reform społeczno-gospodarczych, które realnie wpłyną na sytuację żyjących w ubóstwie ludzi. "Gdy chodzi o swobodę wyznawania wiary, jest duża odwilż. Wciąż brakuje nam jednak kapłanów i potrzebujemy wsparcia misjonarzy z zagranicy" - mówi abp Dionisio García Ibáñez.
"Mamy powołania, ale ich liczba jest niewystarczająca. Na szczęście przyjeżdżają misjonarze fidei donum, diecezjalni i zakonni, ale potrzebujemy ich więcej. Każdy ksiądz, który przyjedzie na Kubę i chce służyć, będzie miał wiele pracy, ponieważ znajdzie ludzi otwartych, spragnionych Boga i formacji. Nie ma już trudności w otrzymywaniu wiz na pracę misyjną. Rozpoczął się proces zwracania kościołów i innych struktur zagarniętych przez władze. Jest to jednak proces bardzo powolny - mówi Radiu Watykańskiemu abp García Ibáñez. - Ostatnio też otrzymałem pozwolenie na budowę nowego kościoła, co na Kubie stanowi prawdziwą nowość. Powstanie on dzielnicy w zamieszkanej przez 70 tys. ludzi i upamiętni wizytę Benedykta XVI w Santiago. Współpracujemy z rządem, by otrzymać kolejne pozwolenie, ponieważ w ciągu minionych 50 lat populacja Kuby znacząco wzrosła i potrzebujemy nowych miejsc kultu. W oczekiwaniu na nie wykorzystujemy prywatne domy jako miejsca modlitwy. Brakuje struktur duszpasterskich, ale istnieje żywy Kościół".
Przewodniczący kubańskiego episkopatu podkreślił też znaczenie wizyt trzech papieży dla mieszkańców wyspy. "Jan Paweł II otworzył okno, przez które na Kubę dotarł powiew świeżego powietrza inicjujący zmiany. Przez swą wizytę u Matki Bożej Miłosierdzia z El Cobre Benedykt XVI przypomniał nam, gdzie bije serce naszego narodu. A Franciszek pokazał, że mimo istniejących trudności warto walczyć o lepszą przyszłość i trzeba to robić razem z Chrystusem" - podkreślił abp García Ibáñez.
Skomentuj artykuł