Nie można zmuszać do asystowania w aborcjach
Przedstawiciele londyńskiego Stowarzyszenia Obrońców Dzieci Poczętych (SPUC) nie kryją zadowolenia z werdyktu sądu apelacyjnego, który orzekł, że nie można zmuszać położnej, wbrew jej przekonaniom religijnym, do asystowania w aborcjach.
Proces sądowy w tej sprawie zainicjowały dwie katoliczki - dyplomowane położne z Glasgow w Szkocji. Kobiety nie godziły się, by szpital państwowy, w którym są zatrudnione na oddziale położniczym, zmuszał je do nadzorowania aborcji lub delegowania innej osoby, która miałaby w niej uczestniczyć. Zdaniem powodów, narusza to zasadę obowiązującej w Wielkiej Brytanii klauzuli sumienia.
Rok temu najwyższy sąd cywilny w Edynburgu uznał, że kobiety muszą podporządkować się decyzji władz placówki, by z racji swego stanowiska nadzorowały aborcje dokonywane przez inne położne na oddziale położniczym. Stanowiska tego nie podzielił sąd wyższej instancji.
Paul Tully, sekretarz generalny SPUC przyznał, że bardzo się cieszy z obecnego wyroku i uznał go z wielkie zwycięstwo, "które da wytchnienie wszystkim pielęgniarkom położnym i lekarzom", zmuszanych do asystowania przy aborcjach. Pogratulował pielęgniarkom wytrwałości i profesjonalizmu. Wyraził także nadzieję, że zarząd szpitala przestrzegać będzie wyroku sądowego, a życie pielęgniarek po czterech latach sądowej batalii wróci na normalne tory.
Również same położne wyraziły radość z orzeczenia sądu, który w ten sposób potwierdził ich prawo, jako pielęgniarek z oddziału położniczego, do nieuczestniczenia w jakiekolwiek procedurze medycznej prowadzącej do aborcji.
"Twierdząc, że życie jest święte od poczęcia do naturalnej śmierci, jako położne zawsze pracowałyśmy w przekonaniu, że podczas porodu mamy się troszczyć o dwa istnienia ludzkie, o życie matki i jej nierodzonego dziecka" - stwierdziły w specjalnym oświadczeniu siostry.
Katoliczki Mary Doogan i Connie Wood rozpoczynając proces podnosiły, że w przeszłości nigdy nie były zmuszane do nadzorowania aborcji, oraz że szpital żąda od nich, by wzięły na siebie odpowiedzialność "moralną, medyczną i prawną za aborcje". Pielęgniarki argumentowały, że uczestnictwo w aborcji jest wbrew ich przekonaniom religijnym.
W komentarzu do wyroku sądowego pierwszej instancji metropolita Glasgow abp Mario Conti wyraził "podziw dla odwagi położnych, które za wszelką cenę domagały się prawa do postępowania według własnego sumienia. "Podstawą funkcjonowania społeczeństwa jest to, by wszyscy obywatele działali w zgodzie z ukształtowanym sumieniem" - dodał hierarcha.
Skomentuj artykuł