Nie przepłacaj, jadąc na beatyfikację JP II
Ceny współorganizowanych przez parafie wyjazdów na beatyfikację Jana Pawła II są często znacznie zawyżane, głównie o cenę noclegu w rzymskich hotelach, ale można tego uniknąć – uważa Grzegorz Koziarski, prezes Polskiej Izby Pielgrzymkowej. I namawia do rozważnego wybierania ofert. Biura turystyczne zrzeszone w Polskiej Izbie Pielgrzymkowej oferują wyjazdy na beatyfikację za mniej niż tysiąc złotych.
Do wykupienia pielgrzymki na beatyfikację zachęcają ulotki, na które można się natknąć w kościołach, gablotach parafialnych lub na słupach ogłoszeniowych w okolicy.
Autokarowe wyjazdy na uroczystości beatyfikacyjne do Rzymu kosztują dziś 1600-2800 zł. W cenie 8-11-dniowego pobytu we Włoszech jest autokar, noclegi w pokojach 2-3 osobowych z łazienkami, śniadania i obiadokolacje, przewodnik i ubezpieczenie. W programie głównie zwiedzanie kilkunastu miejscowości, w tym włoskich sanktuariów Manoppello i Loreto, słynne świątynie Padwy, zabytki Wenecji czy nawet takie atrakcje turystyczne jak gonitwa palio w Sienie. Pobyt w Rzymie trwa 2-3 dni.
- Oczywiście nie zwiedzamy całej Padwy, tylko bazylikę św. Antoniego. Następnie przejście pół kilometra pobliskim parkiem, coś niecoś można zobaczyć. W Sienie wystarczą dwie godziny: katedra i grób św. Katarzyny. Stamtąd już blisko do Orvieto, tam kolejką na górę - dwie godziny na katedrę i spacer po mieście - wyjaśnia pan Wojciech, który współorganizuje grupę pielgrzymów z Warszawy. Koszt ich wyjazdu to 2400 zł i 50 euro na bilety wstępu. - Z takim programem jak nasz nie będzie w Warszawie taniej - dodaje.
Gdy pytamy o udział w uroczystościach beatyfikacyjnych w Rzymie, zastrzega, że biuro nie gwarantuje wejścia na plac św. Piotra. – Jeśli ktoś tak dziś mówi, to jest nieprawda. To nie jest miejsce z gumy, wejdzie najwyżej 150 tys. osób, a pielgrzymów ma być ponad 2 mln. Przy bazylikach będą telebimy, a pocieszające jest też to, że 2 maja na placu św. Piotra będzie Msza św. dziękczynna za beatyfikację dla Polaków – informuje pan Wojciech. Pielgrzymi liczą wtedy na wejście do bazyliki św. Piotra i choćby krótką modlitwę przy grobie Jana Pawła II. Ale i tego nikt dziś zagwarantować nie może.
Niektóre parafie rozszerzają pobyt w Rzymie o kilka dni, by być m.in. 29 kwietnia na uroczystościach przejęcia bazyliki tytularnej przez kard. Kazimierza Nycza. Cena nieco wówczas wzrasta. Parafia pw. Ofiarowania Pańskiego na Natolinie organizuje wyjazd w dniach 27 kwietnia - 7 maja. Koszt: 2800 zł.
Czy takie ceny nie są jednak zbyt wysokie? - pytamy Grzegorza Koziarskiego, prezesa Polskiej Izby Pielgrzymkowej, która monitoruje jakość i legalność organizacji imprez turystycznych o charakterze pielgrzymkowym.
Jego zdaniem, możliwe są wyjazdy nawet za mniej niż 1000 zł, ale przy zastrzeżeniu, że rezygnuje się z noclegów w Rzymie. Np. cenę poniżej 1000 zł oferuje kierowane przezeń biuro turystyczne „Droga”. - Ceny wzrosły trzykrotnie, gdyż tamtejsi hotelarze chcieli, by rezerwować co najmniej trzy noclegi od osoby – informuje. I wyjaśnia: trzy noce po 50 euro (obecna cena) to 600 zł za sam nocleg w okolicach Rzymu. – Jeśli ktoś przyjeżdża tylko na beatyfikację, nie ma sensu organizować mu dodatkowych noclegów w mieście, to niepotrzebne zawyżanie kosztów – dodaje Koziarski.
A jeśli ktoś jednak chce nocować w Wiecznym Mieście, należy pytać organizatora, co to znaczy „nocleg w Rzymie”. Tym mianem określa się często miejsca odległe od stolicy nawet o 200 km. Jeśli 1 maja grupa wyjedzie do Rzymu nawet bardzo wcześnie rano, to prawdopodobnie w uroczystościach beatyfikacyjnych udziału nie weźmie. Zakorkowany będzie wjazd do miasta, tłok będzie już na pierwszych stacjach metra.
Prezes PIP przypomina, że po ogłoszeniu daty beatyfikacji włoscy touroperatorzy masowo rezerwowali miejsca noclegowe w Rzymie i okolicach. Czyniono to także wcześniej, biorąc pod uwagę inne daty, o których spekulowały media. Cena: 70 euro od osoby w Rzymie, 55 euro w miejscowości oddalonej o 100 km od miasta. – Teraz czekają, kto od nich to kupi, ale chcą natychmiastowych zaliczek, w końcu luty to dla nich najgorszy miesiąc, a tu taka okazja – mówi. I dodaje, że także parafiom udzieliła się przedbeatyfikacyjna gorączka: przyjmowały oferty biur podróży bez dokładnej weryfikacji cen, dziś trudno się z tego wycofać.
Polska Izba Pielgrzymkowa przypomina, że każdy wyjazd pielgrzymkowy jest według polskiego prawa traktowany jako „impreza turystyczna”. Ustawa o usługach turystycznych definiuje, że „imprezę turystyczną” może zorganizować tylko podmiot posiadający statut „organizatora lub pośrednika” i figurujący w centralnym rejestrze zezwoleń Ministerstwa Gospodarki.
Parafie i stowarzyszenia mogą okazjonalnie organizować wyjazdy dla swoich członków na zasadzie non profit, z zachowaniem dokumentacji rachunkowej imprezy przez ustawowy okres 5 lat. – Wątpię jednak, że parafia organizująca kilkadziesiąt pielgrzymek rocznie, nie tylko dla swoich parafian, robi to rzeczywiście non profit. Pojawiło się też dużo diecezjalnych biur pielgrzymkowych, które w centralnym rejestrze Ministerstwa Gospodarki nie figurują – uważa Koziarski.
Pielgrzymi udający się na 1 maja do Rzymu powinni sprawdzić status organizatora wyjazdu. - Spokojnie czytajmy umowy, nie spieszmy się. Domagajmy się wyjaśnienia, co obejmuje cena wyjazdu i kto jest organizatorem, niezależnie od tego, co ogłosił ksiądz proboszcz. Wyjazd może organizować biuro, które ma zezwolenie na tę działalność - przypomina prezes PIP.
Skomentuj artykuł