"Nie wolno głosić Ewangelii, jeśli nie jednoczy"

(fot. biskup-rys.pl)
KAI / mm

"Nie wolno głosić prawdy o zmartwychwstaniu, jeżeli ona nas nie jednoczy" - mówił biskup Grzegorz Ryś do wiernych zgromadzonych na Mszy św. w kościele dominikanów w Krakowie. Eucharystia stanowiła uroczyste zakończenie krakowskich nabożeństw ekumenicznych w ramach Tygodnia Modlitw o Jedność Chrześcijan.

"Warunkiem, absolutnym warunkiem, głoszenia prawdy ozmartwychwstaniu jest nasze dążenie do jedności" - podkreślił w homilii biskup pomocniczy archidiecezji krakowskiej. Dowodził on, że to właśnie wieść o zmartwychwstaniu Jezusa była siłą skupiającą pierwszych uczniów. Mocą, która zebrała ich razem nawet po rozproszeniu wynikającym z pojmania i ukrzyżowania Chrystusa. "W tej prawdzie, że Jezus Chrystus zmartwychwstał, jest niesamowita siła wiążąca, łącząca!" - powiedział bp Ryś.

Hierarcha zaznaczył jednak, że obecnie można dostrzec coś całkiem odmiennego - chrześcijanie są jednym Kościołem, ale rozdzielenie jest bardzo wyraźne. "Powiedzmy sobie szczerze - przez tydzień na rok jesteśmy sobie bliscy" - stwierdził. Pytał retorycznie czy musi tak być, że w relacjach dziennikarskich liturgie ekumeniczne są nazywane "nadzwyczajnymi".

DEON.PL POLECA

Biskup podkreślił, że właściwie pojmowany ekumenizm jest nieodzownym elementem prawdziwej ewangelizacji. "Wyjdźcie do świata i mówcie, że Jezus Chrystus zmartwychwstał, a będą się Was pytać: ale w którym Kościele mam się ochrzcić?" - nakreślił problem rozłamu wśród chrześcijan przewodniczący Zespołu ds. Nowej Ewangelizacji KEP. Przekonywał, że ekumenizm nie może być tylko refleksją teoretyczną Kościoła, gdyż w przeciwnym razie już "na progu głoszenia słowa jesteśmy anty-świadectwem, jesteśmy argumentem przeciw".

Biskup przywołał zdarzenie z listopadowego Forum Ewangelizacyjnego "Całą Ewangelię - Całe Ciało - Całemu światu", gdy podczas rozdzielania Komunii św. podszedł do niego jeden z zaproszonych gości, prezbiterianin, który z palcem na ustach, wskazującym, że nie może przyjąć Chrystusa, poprosił o błogosławieństwo. "Nie mógł przyjąć, ale był tak blisko, jak to tylko możliwe. Bez udawania, że nie ma różnic. Ale był razem" - wskazał na prawdziwą postawę dążenia do współdziałania i porozumienia.
Jako rozwiązanie bp Ryś wskazał poddanie się sile wywodzącej się z wiary w to, że Jezus Chrystus zmartwychwstał. "Kiedy doświadczamy tej siły przyciągania do siebie w Jezusie Chrystusie zmartwychwstałym, jeśli w nas jest pragnienie, jeśli w nas jest pasja, jeśli w nas jest wzajemna otwartość na siebie, jeśli w nas jest wewnętrzna niezgoda na te wszystkie podziały - mamy tytuł, żeby głosić prawdę o zmartwychwstaniu. Inaczej opowiadamy ludziom bajki, w które sami nie wierzymy" - zakończył.

Eucharystia w kościele dominikanów zakończyła obchody Tygodnia Modlitw o Jedność Chrześcijan w Krakowie. We Mszy św. uczestniczyli księża z zaprzyjaźnionych Kościołów chrześcijańskich: ks. Józef Bartos i ks. Adam Kleszczyński z Kościoła ewangelicko-metodystycznego, ks. Dawid Baron z parafii ewangelicko-augsburskiej, ks. Czesław Siepietowski z Kościoła polskokatolickiego oraz ks. Jarosław Antosiuk z parafii prawosławnej.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

"Nie wolno głosić Ewangelii, jeśli nie jednoczy"
Komentarze (32)
TZ
Tomek Z
28 stycznia 2014, 09:34
Spieracie się mając na uwadze dwie różne rzeczy. Jedni dopatrzyli się mowie bp Rysia spolegliwości wobec grzesznego postępowania (co jest oczywistą bzdurą), drudzy zobaczyli w tych pierwszych, ludzi, chcących wyrzucać z Kościoła, osądzać i chcących jako pierwsi rzucać kamień. I tak się błędne koło kłótni na Deonie toczy. A ktoś się zastanowi? Postaracje się o pokorę. Baczcie bardziej o to, by w waszym oku nie było belki, a mniej o to by wciąż nauczać, nauczać, nauczać...
M
maria
28 stycznia 2014, 08:28
Chyba wiecie że Kinga to szef deonu?
A
Anna
28 stycznia 2014, 08:22
Już tytuł tego artykułu mi wystarcz, by akceptować wszystko, co zawiera. To jest dla mnie kryterium podstawowe do przyjęcia lub odrzucenia treści kazania. I robię to bezwzględnie od wielu lat. Bez wyrzutów sumienia.
R
rafal
27 stycznia 2014, 20:06
Mamy głosić PEŁNĄ prawdę zawartą w Ewangeliach, a nie tylko tę jej część, jaka jest wygodna dla tych, którzy są poza KK. Jednoczyć ma prawda, a nie pomijanie jej fragmentów, bo prawda jest w całości, a pomijane jej części oznacza, że przestajemy głosić prawdę. ...he he he... ekspert od określania, kto jest chrześcijaninem, a kto nim nie jest, nareszcie się nam objawił. Gratuluję dobrego samopoczucia i skromności.
Jadwiga Krywult
27 stycznia 2014, 17:46
Im bliżej jesteśmy Chrystusa tym bliżej siebie. Centra kościołów chrześcijańskich są zawsze bliżej siebie niż ich granice. ... Właśnie.
Jadwiga Krywult
27 stycznia 2014, 17:45
jest szczegolnie bolesne dla zwolenniczki protestanckich kazań wzywających do tego by nie dawać posłuch odgrzewanym wezwaniom papistów do powrotu do Kościoła, czyli opowiadac się przeciwko jedności? ... T7HRR, mówienie o wracaniu tam, gdzie się nie było jest nonsensem. Dzisiejsi protestanci, ani ich rodzice, dziadkowie, pradziadkowie w KK nigdy nie byli, od chrztu są w tym Kościele, w którym są.
H
H
27 stycznia 2014, 16:42
> We Mszy św. uczestniczyli księża z zaprzyjaźnionych Kościołów chrześcijańskich: ks. Józef Bartos i ks. Adam Kleszczyński z Kościoła ewangelicko-metodystycznego, ks. Dawid Baron z parafii ewangelicko-augsburskiej, ks. Czesław Siepietowski z Kościoła polskokatolickiego oraz ks. Jarosław Antosiuk z parafii prawosławnej. To nie są księża, tylko pastorzy, bo nie mają ważnych święceń kapłańskich. Takie zakłamywanie rzeczywistości tylko budzi protesty, które potem negatywnie odbijają się na właściwie pojętym ekumenizmie rodząc podejrzenia, nieufność i podziały. A rzeczywisty ekumenizm jest spotkaniem w prawdzie.
F
Fi
18 czerwca 2014, 17:28
Akurat Ksiądż prawosławny ma tak samo dobre święcenia jak katolicki.
C
chrysorroas
27 stycznia 2014, 15:30
janusz.poniewierski: Raz jeszcze apeluję o zerwanie z anonimowością. Chcielibyśmy poznać tak wspaniałego obrońcę Kościoła przed heretykami kryjącymi się w jego wnętrzu.  ... Możesz do mnie mówić "Chrysio". Tylko nie poniewieraj tym imieniem  :-)
27 stycznia 2014, 15:16
@Janusz Poniewierski Myli Pan nazwy własne nadawane różnym strukturom z określeniem Kościół w sensie eklezjalnym (;-)). Tak więc organizacje mające w nazwie własnej "Kościół" moga być zarówno: Kościołami, wspólnotami kościelnymi i jak i zarejstrowanymi jako związki wyznaniowe organizacjami zorganizowanej (podatkowej) przestępczości.  Takie mylenie pojęć ułatwia zabawę słowna z Panem sedewakantystom itp jak nasz kolega portalu chrysorroas :-)
J
janusz.poniewierski
27 stycznia 2014, 15:14
W zgodzie co najwyżej z Wojtyłą, nie z papieżem. Papież by takich słów sprzeciwiających się Boskiej prawdzie o Boskim pochodzeniu i trwaniu Kościoła nie wypowiedział. Raz jeszcze apeluję o zerwanie z anonimowością. Chcielibyśmy poznać tak wspaniałego obrońcę Kościoła przed heretykami kryjącymi się w jego wnętrzu. 
C
chrysorroas
27 stycznia 2014, 15:12
janusz.poniewierski: Ale przecież można być Kościołem w sensie innym niż ten "właściwy" - można być po prostu zgromadzeniem uczniów Jezusa, wyznających Go jako Pana. Gdyby było inaczej, KNW napisałaby po prostu: "Nie są Kościołami" - i w tym miejscu postawiłaby kropkę.  ... Problem polega na tym, że deklaracja DJ jest właściwie - wyjątkowo udaną - kompilacją z tekstów V2 (czyli czymś w rodzaju Ratzingetowskiej hermeneutyki ciągłości). Czyli trzyma się dość bzdurnego słownictwa V2, które jest teologicznie debilne. Bo jak można być "wspólnotą kościelną" nie będąc Kościołem? Kościelnymi mogą być tylko te wspólnoty, które są w prawdziwym Kościele założonym przez Jezusa Chrystusa, złączonego - wyznaniem wiary, - sakramentami i - hierarchicznie. Jest to dość jasno wyłożone (w zgodzie ze stałym nauczaniem Kościoła) w encyklice "Mystici Corporis", a powtórzone (choć rozmyte) w "Lumen Gentium" i "Unitatis Redintegratio".
P
protestant
27 stycznia 2014, 15:05
"jeśli w nas jest wewnętrzna niezgoda na te wszystkie podziały - mamy tytuł, żeby głosić prawdę o zmartwychwstaniu. Inaczej opowiadamy ludziom bajki, w które sami nie wierzymy" Wspaniałe słowa biskupa Rysia! Im bliżej jesteśmy Chrystusa tym bliżej siebie. Centra kościołów chrześcijańskich są zawsze bliżej siebie niż ich granice.
J
janusz.poniewierski
27 stycznia 2014, 15:02
@chryssoroas Chodzi o jedno z nagminnych fałszerstw modernistów-tłumaczy. Oryginał mówi o "Kościołach we właściwym sensie", nie w "ścisłym": Illae vero Communitates ecclesiales, quae validum Episcopatum et genuinam ac integram substantiam eucharistici mysterii non servant, sensu proprio Ecclesiae non sunt Faktycznie: sensu proprio. A zatem: "nie są Kościołami w sensie właściwym" (inna możliwość tłumaczenia: w sensie istotnym, szczególnym - podaję za Słownikiem łac.-pol.). "Właściwym", czyli takim, dla którego konstytutywna jest sukcesja apostolska i katolickie rozumienie Eucharystii. Ale przecież można być Kościołem w sensie innym niż ten "właściwy" - można być po prostu zgromadzeniem uczniów Jezusa, wyznających Go jako Pana. Gdyby było inaczej, KNW napisałaby po prostu: "Nie są Kościołami" - i w tym miejscu postawiłaby kropkę. 
C
chrysorroas
27 stycznia 2014, 15:00
janusz.poniewierski: W pełnej zgodzie z Papieżem. Oto np. słowo Jana Pawła II: "Chwale Trójcy Świętej poświęcony został dom Boży Kościoła ewangelicko-augsburskiego [w Warszawie]". Albo: "Czcigodni bracia z Kościołów zrzeszonych w Polskiej Radzie Ekumenicznej". Oba cytaty pochodzą z przemówień wygłoszonych w języku polskim. ... W zgodzie co najwyżej z Wojtyłą, nie z papieżem. Papież by takich słów sprzeciwiających się Boskiej prawdzie o Boskim pochodzeniu i trwaniu Kościoła nie wypowiedział.
27 stycznia 2014, 14:52
T7HRR, Ewangelia=prawda o Zmartwychwstaniu, a Ty tu swoje ble, ble. a co, zdanie biskupa Rysia: "Warunkiem, absolutnym warunkiem, głoszenia prawdy o Zmartwychwstaniu jest nasze dążenie do jedności" jest szczegolnie bolesne dla zwolenniczki protestanckich kazań wzywających do tego by nie dawać posłuch odgrzewanym wezwaniom papistów do powrotu do Kościoła, czyli opowiadac się przeciwko jedności? Oj, ci biskupi...
27 stycznia 2014, 14:49
@T7HRR W pełnej zgodzie z Papieżem. Oto np. słowo Jana Pawła II: "Chwale Trójcy Świętej poświęcony został dom Boży Kościoła ewangelicko-augsburskiego [w Warszawie]". (...)   @Janusz Poniewierski A dlaczego przytacza Pan ten przykład? Czy uważa Pan, że Kościół ewangelicko-augsburski w Polsce nie ma sukcesji apostolskiej?
Jadwiga Krywult
27 stycznia 2014, 14:40
T7HRR, Ewangelia=prawda o Zmartwychwstaniu, a Ty tu swoje ble, ble.
J
janusz.poniewierski
27 stycznia 2014, 14:38
@T7HRR W pełnej zgodzie z Papieżem. Oto np. słowo Jana Pawła II: "Chwale Trójcy Świętej poświęcony został dom Boży Kościoła ewangelicko-augsburskiego [w Warszawie]". Albo: "Czcigodni bracia z Kościołów zrzeszonych w Polskiej Radzie Ekumenicznej". Oba cytaty pochodzą z przemówień wygłoszonych w języku polskim.  
27 stycznia 2014, 14:37
Tytuł artykuł znowu do bani.... Ksiądz biskup wyjaśnił co ma na myśli: "Warunkiem, absolutnym warunkiem, głoszenia prawdy o Zmartwychwstaniu jest nasze dążenie do jedności" Pozwoliłem sobie zmienić "ozmartychwataniu" z artykułu na "o Zmartychwataniu" bo sądzę, że chodzi to o jedno historyczne i zarazem zbawcze wydarzenie. Tytuł odwraca uwage od głownej myśli mamy dązyć do jedności, a owoce nie zależą jednak od nas - nie mamy zmieniać Ewagelii tak by wszyscy się pod nią podpisali niezależnie od poglądów!
C
chrysorroas
27 stycznia 2014, 14:33
Chodzi o jedno z nagminnych fałszerstw modernistów-tłumaczy. Oryginał mówi o "Kościołach we właściwym sensie", nie w "ścisłym": Illae vero Communitates ecclesiales, quae validum Episcopatum et genuinam ac integram substantiam eucharistici mysterii non servant, sensu proprio Ecclesiae non sunt [url]http://www.vatican.va/roman_curia/congregations/cfaith/documents/rc_con_cfaith_doc_20000806_dominus-iesus_lt.html[/url]
Jadwiga Krywult
27 stycznia 2014, 14:32
Kiedy prawdziwie katolicka owieczka usłyszy o Kościele ewangelicko-metodystycznym, to od razu się tam przeniesie, bo przecież jak Kościół to Kościół. Dlatego kard. Ratzinger napisał to co napisał.
27 stycznia 2014, 14:27
Proszę o to zapytać kard. Ratzingera. To on napisał, że "Wspólnoty kościelne (...) nie są Kościołami W ŚCISŁYM SENSIE" (podkreśl. moje). @Janusz Poniewerski A wierni temu nauczaniu księża mówią o obecnych w danym miejscu przedstawicielach Kościołów i wspólnot kościelnych.
J
janusz.poniewierski
27 stycznia 2014, 14:20
@chryssoroas To Jezus Chrystus założył Kościół w którym sensie? Czy we wielu sensach? Kościół w który sensie jest zbudowany na Urzędzie Piotrowym? Proszę o to zapytać kard. Ratzingera. To on napisał, że "Wspólnoty kościelne (...) nie są Kościołami W ŚCISŁYM SENSIE" (podkreśl. moje).
C
chrysorroas
27 stycznia 2014, 14:09
janusz.poniewierski: W deklaracji nie chodzi o to, że Wspólnoty te NIE SĄ Kościołami; raczej o to, że nie są one Kościołami W TYM SAMYM SENSIE, w jakim na Kościół patrzą rzymscy katolicy (i np. prawosławni). Ale przecież są nimi w innym znaczeniu (np. jako zgromadzenie ludzi ochrzczonych i wierzących w Jezusa Chrystusa jako Pana i Zbawiciela). ... To Jezus Chrystus założył Kościół w którym sensie? Czy we wielu sensach? Kościół w który sensie jest zbudowany na Urzędzie Piotrowym?
J
janusz.poniewierski
27 stycznia 2014, 14:08
@chryssoroas Ryś znowu pokazuje, że jest oszustem teologicznym, głoszącym swoją bzdurną ideologię zamiast prawdy Ewangelii. No i narodził nam się nowy autorytet teologiczny i duchowy: chryssoroas, nazywający biskupów katolickich "oszustami teologicznymi", a ich nauczanie "bzdurną ideologią". Gratuluję bezkompromisowości i odwagi. Szkoda tylko, że zabrakło jej, żeby się pod swoimi poglądami podpisać.  
J
janusz.poniewierski
27 stycznia 2014, 14:04
@Michał Barcikowski We Mszy św. uczestniczyli księża z zaprzyjaźnionych Kościołów chrześcijańskich: ks. Józef Bartos i ks. Adam Kleszczyński z Kościoła ewangelicko-metodystycznego --- "Wspólnoty kościelne, które nie zachowały prawomocnego Episkopatu oraz właściwej i całkowitej rzeczywistości eucharystycznego misterium, nie są Kościołami w ścisłym sensie." Dominus Iesus Proszę o uważną lekturę: "nie są Kościołami w ścisłym sensie". To znaczy, że nie mają one - pojętej po katolicku! - sukcesji apostolskiej i inaczej niż my pojmują Eucharystię. Autorzy dekl. Dominus Iesus nazywają je (z szacunkiem!) "Wspólnotami kościelnymi" i mówią, że "choć podlegają one brakom, wcale nie są pozbawione znaczenia i wagi w tajemnicy zbawienia".   W deklaracji nie chodzi o to, że Wspólnoty te NIE SĄ Kościołami; raczej o to, że nie są one Kościołami W TYM SAMYM SENSIE, w jakim na Kościół patrzą rzymscy katolicy (i np. prawosławni). Ale przecież są nimi w innym znaczeniu (np. jako zgromadzenie ludzi ochrzczonych i wierzących w Jezusa Chrystusa jako Pana i Zbawiciela).
I
Iza
27 stycznia 2014, 13:59
...prosimy w imię tych haseł o włączenie się ks bpa w akcję wyproszenia u kościelnych decydentów połączenia w całym Kościele świętowania Zmartwychwstania Pana z prawosławnymi, jak jest to już w Syrii oraz w Ziemi Świętej (narazie poza Jerozolimą i Betlejem)...
C
chrysorroas
27 stycznia 2014, 13:31
Ryś znowu pokazuje, że jest oszustem teologicznym, głoszącym swoją bzdurną ideologię zamiast prawdy Ewangelii.
MB
Michał Barcikowski
27 stycznia 2014, 13:24
We Mszy św. uczestniczyli księża z zaprzyjaźnionych Kościołów chrześcijańskich: ks. Józef Bartos i ks. Adam Kleszczyński z Kościoła ewangelicko-metodystycznego --- "Wspólnoty kościelne, które nie zachowały prawomocnego Episkopatu oraz właściwej i całkowitej rzeczywistości eucharystycznego misterium, nie są Kościołami w ścisłym sensie." Dominus Iesus
27 stycznia 2014, 13:09
Mamy głosić PEŁNĄ prawdę zawartą w Ewangeliach, a nie tylko tę jej część, jaka jest wygodna dla tych, którzy są poza KK. Jednoczyć ma prawda, a nie pomijanie jej fragmentów, bo prawda jest w całości, a pomijane jej części oznacza, że przestajemy głosić prawdę.
Paweł Tatrocki
27 stycznia 2014, 11:54
A co ze słowami Chrystusa, że Ewangelia skłóci rodziny i ludzi, ojca przeciw synowi, córkę przeciw matce? To tym bardziej jeśli chodzi o ruch ekumeniczny. Czy brak jedności albo groźba odejścia od drogi ekumenizmu ma być argumentem-pistoletem szantażującym Kościół przed wstrzymywaniem się przed głoszeniem trudnych prawd jak np. grzech homoseksualizmu i nadużyć seksualnych, grzech pijaństwa, grzech nadużyć władzy. Przykre księże biskupie, ale nie zgadzam się z tym. Prawda Ewangelii ma być głoszona bez względu na konsekwencje u odbiorców a nawet za ceną własnego życia jak u św. Szczepana czy u Apostołów i tylu męczenników i męczennic, którzy oddali życie za Nią. Prawda nie może znać kompromisów. Wcześniej czy później takie przepowiadanie obróci się przeciw Kościołowi jako temu, który sprzeniewierzył się Bogu Ojcu, Chrystusowi i Duchowi Świętemu. Przeciw Ojcu bo Słowo Powiedział, przeciw Chrystusowi bo o Słowie dał świadectwo za cenę swojego życia, przeciw Duchowi Świętemu bo ma nas doprowadzić do całej prawdy a nie do jej części albo co gorsza do jakiegoś fałszu.