"Niech Pan chroni Polskę i świętą Ruś!"

"Niech Pan chroni Polskę i świętą Ruś!"
(fot. PAP/Artur Reszko)
KAI / drr

Eminencjo, Ekscelencje,

Czcigodni przedstawiciele Kościoła katolickiego i władz państwowych,

Drodzy Ojcowie, Bracia i Siostry,

DEON.PL POLECA

Pozdrawiam was wszystkich serdecznie z okazji wielkiego święta - Przemienienia Pańskiego, który w tym roku wypadło w niedzielę, toteż stanowi szczególną, pełną łaski siłę, gdyż dwa największe wydarzenia Ewangelii obchodzimy dzisiaj jednocześnie. I co jest szczególnie radosne dla mnie, to to, że mogę się modlić razem z wami na Świętej Górze Grabarce. Dla nas Grabarka to polska Góra Tabor. Przybywa tutaj mnóstwo ludzi, aby dotknąć tego świętego miejsca i poczuć obecną tu łaskę Bożą. Nie ma tu żadnych zabytków historycznych ani żadnych arcydzieł, wykonanych ręką ludzką - wszystko tu jest bardzo proste, a jednak tysiące ludzi z Polski i nie tylko z Polski przybywa tutaj właśnie dlatego, że czują sercem obecność tutaj łaski Bożej. I z pewnością nie jest przypadkiem, że właśnie święto Przemienienia stało się tym dniem, gdy na Grabarkę przychodzą szczególnie wielkie tłumy pielgrzymów ze wszystkich stron Polski i z zagranicy.

Co stało się na Taborze w dniu Przemienienia? Wydarzenie Przemienienia można porównać z tym, co nastąpiło na górze Synaj. Na Synaju Bóg objawił się Mojżeszowi i wręczył mu przykazania Prawa. Na górze Tabor Bóg w sposób widzialny objawił nam swoją łaskę i swoją energię [siłę]. O tym właśnie mówi nam św. Jan Teolog [Ewangelista] na początku swej Ewangelii: "Podczas gdy Prawo zostało nadane przez Mojżesza, łaska i prawda przyszły przez Jezusa Chrystus" (J 1, 17). I to, co wydarzyło się na górze Tabor, daje nam wyobrażenie o tym, czym jest energia Boża i co to jest łaska Boża. To siła Boża przemienia ludzkie ciało Jezusa, które zaczyna jaśnieć światłem, które Apostoł porównuje z blaskiem śniegu na szczycie góry. Jest to moc energii, która spływa na świat z przesławnego ciała Zbawiciela - na ten widok apostołowie padają na ziemię, porażeni wielkością tego, co zobaczyli. Jest to rzeczywiście objawienie łaski Bożej w historii ludzkiej.

Łaska Boża zajaśniała nie tylko na obliczu Jezusa Chrystusa. Stare ikony w znamienny sposób przekazują nam boską tajemnicę Taboru: widzimy na nich przesławne ciało Zbawiciela, z którego wychodzą promienie, przenikające otaczający świat i cały Wszechświat, góry, drzewa i cały kosmos. Jest to wielki symbol i znak tego, czym jest łaska Boża i czego ona dokonuje w kosmosie i życiu człowieka. A Słowo Boże uczy nas, że to właśnie mocą łaski dokonuje się zbawienie człowieka. Dzięki łasce wszyscy zostaliście zbawieni przez wiarę, łaską nie płynącą z waszych uczynków, abyście nie myśleli, że to dzięki wam się dokonuje dzieło zbawienie, ale - jak uczy nas apostoł Paweł - dzięki łasce Bożej przez wiarę. Łaska Boża w odpowiedzi na wiarę człowieka zbawia go i przemienia otaczający świat. Z ludzkiego Ciała Zbawiciela promienie łaski Bożej rozchodzą się na cały kosmos. Oznacza to, że wiara człowieka i sam człowiek ma swoją rolę i swoje znaczenie w przemienianiu przez Boga całego stworzenia, gdyż to właśnie w odpowiedzi na wiarę udzielana jest łaska.

Wiemy, że w historii były spory o tym, jakie miejsce w dziele zbawienia zajmuje wiara a jakie łaska. Przytoczę tylko jeden przykład i przedstawię obraz, który - jak sądzę - pomaga zrozumieć to tajemnicze współdziałanie łaski i wiary ludzkiej. Jest to obraz żaglowca. Nie wystarczy mieć żagle, choćby nawet najpiękniejsze, ale łódź nie ruszy z miejsca, jeśli w owe żagle nie zadmie wiatr. Człowiek to żagiel i nie ruszy z miejsca, nie przejdzie drogą zbawienia, nie osiągnie Królestwa Bożego, jeśli nie napełni się siłą łaski Bożej. Dlatego naszym zadaniem jest otworzyć się, przez wiarę, na działanie łaski, stać się żaglem, który napełni się boskim wiatrem, popychającym nas do Królestwa Niebieskiego.

A jeśli świat przeobrazi się mocą łaski Bożej za pośrednictwem człowieka, to co to oznacza dla nas, uczniów Pana i Zbawiciela? Oznacza to, że nasze powołanie polega na tym, aby wspomagać działanie łaski Bożej w całym stworzeniu. Właśnie dlatego chrześcijanin nie może ograniczać się w przejawach swej religijności wyłącznie do życia osobistego czy rodzinnego, nie może praktykować swej wiary w getcie. Jedynie mając możliwość uzasadniania swego postępowania swymi przekonaniami chrześcijańskimi w życiu osobistym, rodzinnym i społecznym, chrześcijanin uczestniczy w przemienianiu stworzenia i otaczającego go świata siłą łaski Bożej.

Na tym właśnie opiera się nasz udział w życiu świata, społeczeństwa, w rozwijaniu i doskonaleniu kultury ludzkiej. I święto Przemienienia Pańskiego uczy nas, że żaden rozwój, w tym także społeczny, który nie przyjmuje w siebie energii Bożej, nie doprowadzi rodzaju ludzkiego do zbawienia i pomyślności. Znamy na przykładzie wieży Babel, co to znaczy budować bez Boga. Wraz z wami tu, w Polsce, my w Rosji, byłym Związku Sowieckim, wiemy, co oznacza budowanie państwa i społeczeństwa bez Boga. Mamy jedyne w swoim rodzaju doświadczenie udziału w budowaniu szczęścia i pomyślności ludzkiej w oderwaniu od łaski Bożej i wiemy, że doświadczenie to zakończyło się klęską. I właśnie nasze wspólne z wami doświadczenie, łącznie z tragedią męczeństwa i dawania świadectwa wiary, winno pokazać całemu światu, że nie można zbudować społeczeństwa kwitnącego i sprawiedliwego, jeśli z tego świata i z tego społeczeństwa będzie się wypędzać Boga. Dlatego też chrześcijanie, wychodząc od swojej wiary i uzasadniając swe postępowanie moralnością chrześcijańską, uczestniczą w wielu, znaczących społecznie działaniach.

Całkiem niedawno, kilka dni temu, jak wiecie, doszło w Warszawie do wielkiego wydarzenia. Wraz z arcybiskupem Józefem Michalikiem, przewodniczącym Konferencji Episkopatu Polski, podpisaliśmy Przesłanie do narodów rosyjskiego i polskiego. Zawiera ono w sobie być może jedną z najważniejszych myśli: przeobrazić, zmienić na lepsze stosunki między dwoma narodami można tylko przy pomocy Bożej. Wierzymy, że mocą łaski Bożej, w odpowiedzi na modlitwę naszych narodów, poprawią się stosunki między nimi. Nie znaczy to, że nie przywiązujemy wagi do politycznych, gospodarczych, kulturalnych i innych czynników ludzkich, które mogą przyczyniać się do tego; główną jednak nadzieję pokładamy w Bogu, w sile modlitwy. A podpisanie tego porozumienia jest niczym innym jak tylko ustawieniem żagla pod prawidłowym kątem, aby moc łaski Bożej wypełniła go i pomogła nam ruszyć naprzód.

I dzisiaj modlimy się tutaj za narody Rosji i Polski, o nasze pojednanie narodowe, przywołujemy łaskę Bożą, objawioną na górze Tabor, do naszych spraw. Wierzymy, że Pan wysłucha naszych modlitw.

Chciałbym serdecznie podziękować Waszej Eminencji, przede wszystkim za to, co obecnie dzieje się w Polskim Kościele Prawosławnym. Na własne oczy mogę oglądać te ogromne zmiany, jakie dokonały się w nim w ostatnich latach: budowa nowych świątyń, rozwój oświaty teologicznej, działalność kulturalna, praca z młodzieżą, społeczna, zasadnicze zmiany w stosunkach z Kościołem katolickim tu, w Polsce. Wszystko to jest właśnie naszym wkładem w przemienianie otaczającego nas świata.

Wszystkim chciałbym przekazać miłość i błogosławieństwo od macierzystego Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego dla Kościoła w Polsce. Chcę przekazać wam błogosławieństwo od wielkich relikwii świętych - wielebnych Sergiusza i Serafina, czcigodnych Świętych Kijowsko-Pieczerskich, czcigodnego Hioba Poczajowskiego, od sanktuariów Świętej Rusi. Chciałbym też życzyć wam z całego serca, abyście wzrastali z siły w siłę w swym życiu duchowym. Niech Pan strzeże Polski i Świętej Rusi. Niech Pan okaże swe miłosierdzie wszystkim, którzy z wiarą zwracają się do Niego w modlitwie.

Eminencjo, chciałbym - wyrażając Ci swą szczerą miłość, szacunek i uznanie za Twoją pracę jako głowy Kościoła w Polsce - wręczyć Ci podarek na pamiątkę w postaci tych dwóch panagii i krzyża, symbolizujących posługę zwierzchnika. A temu świętemu klasztorowi chciałbym przekazać tę pięknie wykonaną Ewangelię do ołtarza, używaną do liturgii, abyście dotykając jej, mogli wspominać Kościół rosyjski i naszą dzisiejszą wspólną modlitwę. A Tobie, Matko Ihumenio [Przełożona], chciałbym wręczyć krzyż.

Niech Pan nas wszystkich strzeże. Amen.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Niech Pan chroni Polskę i świętą Ruś!"
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.