Niemcy: biskupi wypowiedzą się o roli Kościoła podczas drugiej wojny światowej
Katoliccy biskupi Niemiec zamierzają ogłosić wspólne oświadczenie w związku z 75. rocznicą zakończenia drugiej wojny światowej. W swoim dokumencie pragną skupić się przede wszystkim nad ówczesną postawą Kościoła.
Według niemieckiego episkopatu będzie to swoista „premiera”, gdyż jeszcze nigdy biskupi tego kraju „nie wypowiedzieli się szczegółowo i w sposób usystematyzowany na temat postawy swoich poprzedników wobec działań podczas drugiej wojny światowej”. Wspólny dokument episkopatu przedstawi podczas wideokonferencji 29 kwietnia przewodniczący Niemieckiej Konferencji Biskupów, bp Georg Bätzing.
Przed 25. laty, z okazji 50. rocznicy zakończenia wojny, zwierzchnicy Kościołów w Niemczech we wspólnym oświadczeniu wezwali do rozliczenia się z przeszłością. Dokument podpisany przez zwierzchników katolickiej konferencji biskupów, Kościoła ewangelickiego i Wspólnoty Roboczej Kościołów Chrześcijańskich sprzeciwił się głosom, pragnącym zamknąć kartę drugiej wojny.
Nieco wcześniej, wiosną 1995 r., swój dokument na rocznicę zakończenia wojny ogłosili biskupi katoliccy określając to wydarzenie jako „wyzwolenie spod zbrodniczego reżimu”. Episkopat Niemiec opowiedział się przeciwko kompensowaniu oporu i niepowodzeń katolików w czasie nazistowskiego panowania. Chodzi bowiem o ujęcie czasu narodowego socjalizmu „w całej złożoności jego wydarzeń i skutków i oparcie się pokusie jednostronnego zawężania perspektywy lub zaprzeczania sprawdzonym faktom”.
Biskupi stwierdzili też, że istniała „głęboka przepaść i wzajemne odrzucenie między narodowosocjalistycznym systemem niesprawiedliwości a Kościołem katolickim”. Katolicy byli karani lub zabijani z powodu ich zaangażowania na rzecz prześladowanych. Poza tym jednak nie można też zapominać, że „także w Kościele katolickim panowało nierozsądne milczenie i fałszywa gorliwość, niepokój i zawinione niewłaściwe działania”. W swoim liście w 50. wówczas rocznicę zakończenia wojny, biskupi stwierdzili kategorycznie, że „nie było jednoznacznego «nie» Kościoła dla narodowosocjalistycznej ideologii rasowej. Nie było też żadnego publicznego oburzenia, gdy została ona bezwzględnie wprowadzona w życie”.
Skomentuj artykuł