Niepokalane Poczęcie to nie poczęcie Jezusa. Czy ten dogmat jest potrzebny?

O. Grzegorz Bartosik. Salve TV / Youtube.com
PAP/mł

Intuicja, że Maryja, która miała być Matką Boga, nie podlegała nigdy grzechowi, była obecna w chrześcijaństwie już od pierwszych wieków - mówi mariolog i franciszkanin o. prof. Grzegorz Bartosik.

W wypowiedzi dla PAP o. Bartosik wyjaśnił, że dogmat o Niepokalanym Poczęciu Najświętszej Maryi Panny oznacza, że Maryja została poczęta bez grzechu pierworodnego. - Wszyscy jako ludzie dziedziczymy ten grzech po pierwszych rodzicach - Adamie i Ewie. Maryja, jako jedyny człowiek, została poczęta bez niego - stwierdził.

Nie można mylić poczęcia Jezusa z Niepokalanym Poczęciem

Czym jest "niepokalane poczęcie"? Bardzo często wierni mylą to pojęcie i są przekonani, że chodzi albo o poczęcie Jezusa, albo o wyjątkową świętość aktu współżycia, który sprawił, że poczęła się Maryja. Jednak nie chodzi ani o jedno, ani o drugie.

Jak przyznał mariolog, często popełnianym błędem jest mylenie Niepokalanego Poczęcia Maryi z poczęciem Pana Jezusa, czyli tajemnicą Wcielenia.
- Oczywiście Pan Jezus również został poczęty bez grzechu pierworodnego mocą Ducha Świętego, jednak mówiąc o Niepokalanym Poczęciu Maryi mamy na myśli święty początek Jej życia - zastrzegł.

DEON.PL POLECA

Według o. Bartosika intuicja, że Maryja, która miała być Matką Boga, nie powinna podlegać nigdy grzechowi i szatanowi, była obecna w chrześcijaństwie już od pierwszych wieków istnienia Kościoła.

Po co był potrzebny taki dogmat?

Jak wyjaśnił franciszkanin, sam dogmat przez wiele wieków był przedmiotem teologicznych sporów.

- W średniowieczu teologowie długo spierali się, że skoro Maryja była poczęta bez grzechu, to znaczy, że nie potrzebowała odkupienia. A przecież Chrystus przez swoją śmierć odkupił wszystkich ludzi. To była trudność, której nawet wielcy teologowie nie potrafili rozwiązać - powiedział. Podkreślił, że kwestię tę rozstrzygnął dopiero żyjący na przełomie XIII i XIV w. franciszkanin bł. Jan Duns Szkot, który wskazał, iż "zachowanie Maryi od grzechu pierworodnego jest sposobem jej odkupienia".

- Zdaniem Jana Dunsa Szkota wszyscy zostaliśmy odkupieni przez Chrystusa bez wyjątku. Dar odkupienia otrzymujemy w Chrzcie Świętym, poprzez który zostajemy uwolnieni od grzechu pierworodnego. Natomiast Maryja została zachowana od grzechu pierworodnego - a więc też odkupiona, ale w sposób wznioślejszy - podkreślił o. Bartosik.

W 1849 r. bł. papież Pius IX wydał encyklikę "Ubi primum" kierując do wszystkich biskupów świata pytanie, czy oni oraz wierni w ich diecezjach wierzą w tę prawdę oraz czy uważają za potrzebne ogłoszenie tej nauki jako dogmatu wiary. - Zdecydowana większość biskupów odpowiedziała na oba pytania twierdząco - wyjaśnił o. Bartosik. Ostatecznie dogmat o Niepokalanym Poczęciu został ogłoszony 8 grudnia 1854 r. bullą "Ineffabilis Deus".

Objawienia potwierdzają dogmat o Niepokalanym Poczęciu

O. Bartosik przypomniał, że prawdę o swoim Niepokalanym Poczęciu potwierdziła sama Maryja w wielu objawieniach prywatnych. Po raz pierwszy stało się to jeszcze przed ogłoszeniem dogmatu, w roku 1830, kiedy objawiła się w Paryżu nowicjuszce sióstr szarytek, św. Katarzynie Labouré.

- Maryja poprosiła św. Katarzynę o wybicie medalika, który nazywamy cudownym. Na tym medaliku miał być wybity napis: "O Maryjo bez grzechu poczęta, módl się za nami" - wyjaśnił.

Dodał, że kolejne potwierdzenie dogmatu o Niepokalanym Poczęciu miało miejsce w roku 1858 r. podczas objawień w Lourdes. - Było to cztery lata po ogłoszeniu dogmatu. Wielu teologów podkreśla, że Maryja sama potwierdziła prawdziwość tego dogmatu, kiedy na pytanie św. Bernadetty Soubirous: "Kim jesteś, piękna pani?" odpowiedziała: "Ja jestem Niepokalane Poczęcie" - podkreślił o. Bartosik.

Także w Polsce Maryja objawiła się jako Niepokalana

Również w Polsce, w Gietrzwałdzie na Warmii, w roku 1877, Maryja objawiła się jako Niepokalana. Ostatnie potwierdzenie miało miejsce podczas objawień w Fatimie w 1917 r., gdzie Matka Boża nawiązała do przywileju Niepokalanego Poczęcia mówiąc o swoim Niepokalanym Sercu.

O. Bartosik zauważył, że imię Niepokalana było przedmiotem namysłu wielu świętych. "Tym imieniem Maryi zachwycił się m.in. św. Maksymilian Maria Kolbe. Doprowadziło go to do rozważań, że tytuł Niepokalane Poczęcie przysługuje przede wszystkim Duchowi Świętemu, który jest owocem miłości Ojca i Syna. Maryja zaś - która jest Oblubienicą Ducha Świętego - otrzymała ten tytuł właśnie od Ducha Świętego" - stwierdził.

Do tytułu Niepokalana wielokrotnie odnosili się także tacy święci jak: św. Antoni Franciszek Fassani, św. Stanisław Papczyński, bł. Marcelina Darowska, bł. Honort Koźmiński, czy bł. Edmund Bojanowski.

- Po ogłoszeniu dogmatu o Niepokalanym Poczęciu powstał również szereg zgromadzeń, których patronką jest Matka Boża Niepokalana m.in. Zgromadzenie Sióstr Niepokalanek, Zgromadzenie Sióstr Służebniczek Najświętszej Marii Panny Niepokalanie Poczętej czy Zgromadzenie Sióstr Służek NMP Niepokalanej - wyjaśnił.

O. Bartosik zaznaczył, że choć w uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny wierni nie mają obowiązku uczestniczenia we Mszy Świętej, to Kościół zachęca, by tak właśnie uczcić Niepokalaną w ten dzień.

PAP / mł

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Niepokalane Poczęcie to nie poczęcie Jezusa. Czy ten dogmat jest potrzebny?
Komentarze (3)
KN
Krzysiek Niepiekło
8 grudnia 2021, 13:03
Nie ma czegoś takiego jak grzech pierworodny. To jest błędne nauczanie. Przeczytajcie Ez 18. Tam jest wyraźnie napisane: Ez 18 20 Umrze tylko ta osoba, która grzeszy. Syn nie ponosi odpowiedzialności za winę swego ojca ani ojciec - za winę swego syna. Sprawiedliwość sprawiedliwego jemu zostanie przypisana, występek zaś występnego na niego spadnie. Skoro tak, to nie ponosimy odpowiedzialności za grzech Adama.
AS
~Antoni Szwed
8 grudnia 2021, 16:28
Mylisz grzech pierworodny ze zwykłymi grzechami, które popełniają ludzie. Ezechiel mówi o grzechach zwykłych, które nie są dziedziczne. Grzech pierworodny jako taki też nie jest dziedziczny. Grzech pierworodny nie przechodzi na następne pokolenia po Adamie i Ewie, lecz jedynie jego SKUTKI! Tymi skutkami to osłabienie ludzkiej natury, która po grzechu pierworodnym jest bardziej skłonna do zła niż do dobra. Łaska Boga odnawia i wzmacnia tę osłabioną naturę. Św. Augustyn mówi (Traktat De Trinitate), że po grzechu pierworodnym obraz Boży w człowieku został zamazany, ale nie został całkowicie zniszczony, jak później twierdził Luter.
JP
~Jarosław Piechota
8 grudnia 2021, 16:38
To by znaczyło że dzieci nie potrzebują odkupienia. A to nie jest prawdą. Psalm 51 mówi że rodzimy się w grzechu. Grzech Adama oznacza że mamy zranioną naturę i jesteśmy pozbawieni pierwotnej świętości którą Adam miał w Raju.