"Niet" dla spotkania Cyryla z Benedyktem XVI
"Brakuje przesłanek abym mógł spotkać się z papieżem" - oświadczył patriarcha Moskwy i Wszechrusi Cyryl. Duchowny powtórzył stare zarzuty o "zagrabieniu" przez grekokatolików świątyń prawosławnych na Zachodniej Ukrainie. Natomiast w dużo mniejszym stopniu krytykował tzw. "prozelityzm" katolików w Rosji.
Oznajmił, że dla rozwiązania konfliktu wokół, jak się wyraził, "zagrabionych" przez grekokatolików świątyń prawosławnych na Zachodniej Ukrainie, strona prawosławna zaproponowała utworzenie czterostronnej komisji złożonej z przedstawicieli Watykanu, patriarchatu moskiewskiego, rosyjskiego prawosławia na Ukrainie i grekokatolików. Według niego Watykan odniósł się do tej sprawy "chłodno". Mimo zapewnień papieża i przewodniczących odpowiednich dykasterii watykańskich o zrozumieniu dla troski patriarchy, sytuacja na zachodniej Ukrainie pozostaje bez zmian.
Patriarcha stwierdza, że w ciągu ostatnich lat znacznie polepszyły się relacje katolicko-prawosławne w Rosji. Według Cyryla w stosunku do lat dziewięćdziesiątych zmniejszył się problem "prozelityzmu katolickiego" dzięki pracom wspólnej, mieszanej grupy ds. rozwiązywania spornych kwestii prawosławno-katolickich w Rosji. Na zakończenie podkreślił on wolę współpracy prawosławnych z katolikami, którzy "zachowują chrześcijańską tradycję, posiadają zbliżone poglądy z prawosławnymi w wielu kwestiach, zwłaszcza w sferze etyki osobistej i społecznej, rozwoju naukowo-technicznego, bioetyki i innych problemów współczesnego świata".
Skomentuj artykuł