Nigeria: chrześcijanie wołają o pomoc
Islamiści z Boko Haram czują się coraz bardziej bezkarni. Ich ataki stają się coraz częstsze i bardziej zuchwałe. Pokazuje to zupełną niewydolność instytucji państwa i słabość sił bezpieczeństwa, w których islamiści mają swoich informatorów. "Ostatnie ataki na kościoły pokazują, że zależy im na sianiu strachu i pokazaniu, że to oni kontrolują sytuację" - mówi ks. Patrick Tor Alumuku, odpowiedzialny za środki przekazu w archidiecezji Abudży.
"Panuje wielki strach. W takim momencie musimy wesprzeć tę wspólnotę, pomóc jej odzyskać odwagę - podkreśla ks. Alumuku. - Wsparcia potrzebują kapłani, katechiści, jak też wierni. Cały czas modlą się oni o pokój i lepszą przyszłość, ale sytuacja jest naprawdę trudna. Nasi biskupi nieustannie nawołują do większego zrozumienia i ścisłej współpracy chrześcijan z muzułmanami. Nikt nikogo nie może zmuszać do zmiany wiary. Apelujemy do władz państwa, by powstrzymały działania Boko Haram, które jest przecież grupą islamskich fundamentalistów. Wszyscy już mają dość przemocy".
Kard. Nichols: zerowa tolerancja dla sprawców gwałtów wojennych
Działania islamskich fundamentalistów z Boko Haram znalazły się w centrum ostatniego dnia światowej konferencji na temat wykorzystywania przemocy seksualnej jako broni wojennej. W spotkaniu zorganizowanym w Londynie przez szefa brytyjskiej dyplomacji Williama Hague'a wzięli udział przedstawiciele ponad 100 krajów oraz reprezentanci różnych organizacji humanitarnych i religijnych działających w krajach ogarniętych wojnami i konfliktami. Uczestniczący w szczycie kard. Vincent Nichols podkreśla, że jeden z głównych wniosków tego spotkania to zerowa tolerancja dla sprawców tych haniebnych przestępstw.
"Trzeba jeszcze większego wysiłku, ponieważ nadal nie wszyscy zdają sobie sprawę z ogromnego rozmiaru tego procederu, jakim jest uciekanie się do przemocy seksualnej w czasie konfliktów - wskazuje arcybiskup Westminster. - Wciąż zbyt nieliczni sprawcy stają przed sądem i ponoszą karę. Niektórzy nadal takie zachowania usprawiedliwiają. Zdecydowanie chcemy przypomnieć, że żadna wojna, żaden konflikt nie może być wymówką do popełniania czynów niezgodnych z prawem. Nic nie usprawiedliwia zbrodni wojennych".
W czasie londyńskiego szczytu mówiono m.in. o tym, jak stawić czoło nie tylko przemocy seksualnej, ale choćby takim działaniom, jak porwania kobiet, które potem przemocą zmuszane są czy to do wyjścia za mąż, czy do zmiany religii. Przykładem takich działań jest chociażby Nigeria.
Skomentuj artykuł