Nowa inicjatywa krakowskich franciszkanów

(fot. http://meczennicy.franciszkanie.pl/)
KAI / ml

W odpowiedzi na ostatni zamach w Niemczech krakowscy franciszkanie rozpoczęli inicjatywę pod hasłem "Kierowcy jeżdżą razem z Męczennikami z Pariacoto".

Zachęcają w niej kierowców do modlitwy za wstawiennictwem o. Zbigniewa Strzałkowskiego i o. Michała Tomaszka.
Franciszkanów bardzo poruszył zamach, w wyniku którego na jarmarku świątecznym w Berlinie zginęło 12 osób, w tym polski kierowca, którego ciężarówka została porwana w celu przeprowadzenia tego ataku terrorystycznego.
"Dosłownie w ciągu w jednej sekundy oświeciło mnie, że ludziom realnie narażonym na ataki terrorystyczne podczas pracy mogą właśnie pomóc nasi beatyfikowani męczennicy - o. Zbigniew Strzałkowski i o. Michał Tomaszek" - mówi br. Jan Hruszowiec, promotor kultu męczenników. Dodał, że akcja jest następnym etapem odkrywania franciszkańskich misjonarzy z Peru w tym, czym Bóg daje ich światu. "Oni są przecież pierwszymi błogosławionymi orędownikami w obronie przed terroryzmem, bo także zginęli z rąk terrorystów" - przypomina.
Inicjatywa jest kontynuacją rozpoczętej w maju za wstawiennictwem ojców Michała i Zbigniewa modlitwy w ramach "Krucjaty Różańcowej w obronie przed terroryzmem". Polega ona na odmawianiu różańca z intencją "o Boży pokój na ziemi przez wyzwolenie ludzkości z grzechu nienawiści, rodzącego podziały między ludźmi i narodami". Jest to również modlitwa w obronie przed różnymi formami terroryzmu.
"Kierowcy nie mogą być gdzieś z boku. Oni też powinni odkryć o. Zbyszka i o. Michała jako swoich patronów w tym trudnym czasie i zaprosić do szczególnej opieki podczas wykonywania pracy. Tym bardziej, że obaj męczennicy jeździli samochodami, które zostały spalone" - tłumaczy zakonnik.
W ramach nowej akcji każdy kierowca czy też osoba posiadająca bliskich wykonujących ten zawód może odebrać relikwie drugiego stopnia, czyli kawałki odzieży męczenników umieszczone w zalaminowanych obrazkach. Jak podkreśla br. Hruszowiec trzeba jednak pamiętać, że samo powieszenie relikwii w samochodzie nie zadziała magicznie.
"To ma być dotknięcie Pana Boga - to byli ludzie, którzy byli blisko Boga, więc ich relikwie mają dać kierowcy pełną świadomość, że Bóg jest poprzez nich. Taki kierowca, który jedzie w samochodzie może czuć, że nie jest sam, że jadą z nim o. Zbigniew i o. Michał, którzy wiedzą co to znaczy terroryzm" - zachęca do modlitwy za wstawiennictwem męczenników z Pariacoto franciszkanin.
Szczegółowe informacje o sposobie otrzymania relikwii można odnaleźć na portalu franciszkanie.pl na podstronie "Męczennicy".
Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Nowa inicjatywa krakowskich franciszkanów
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.