Nowa metoda obrad synodu biskupów

(fot. Wikimedia Commons)
KAI / mm

Chcemy szczerej, otwartej i cywilizowanej dyskusji - mówi kard. Lorenzo Baldisseri sekretarz generalny Synodu Biskupów, przedstawiając w wywiadzie dla agencji CNS zasadnicze rysy wprowadzanej przez niego reformy obrad synodalnych.

Okazuje się, że zgromadzenie nadzwyczajne, które rozpocznie się 5 października będzie nie tylko krótsze od poprzednich, ale również i mniej liczne. Wezmą w nim udział przewodniczący episkopatów, a nie ich delegaci, zwierzchnicy Kościołów Wschodnich, szefowie rzymskich dykasterii, kilkunastu uczestników wyznaczonych przez Papieża, trzech przedstawicieli zakonników, kilkunastu przedstawicieli niekatolików, 30 obserwatorów, w tym kilka małżeństw.

Uczestnicy synodu już dwa tygodnie wcześniej mają nadesłać treść swych wypowiedzi, a na ich przedstawienie już w czasie obrad będą mieli zaledwie cztery minuty. W obradach najważniejsze znaczenie będzie miał raport wstępny przygotowany przez Sekretariat Synodu na podstawie dokumentu roboczego. Po pierwszym tygodniu zostanie on przeredagowany z uwzględnieniem wystąpień uczestników synodu.

Drugi tydzień będzie przeznaczony na dyskusje w grupach językowych. W odróżnieniu od poprzednich synodów nie będą one miały postaci swoistej burzy mózgów, w wyniku której przedkładano Papieżowi propozycje, lecz skoncentrują się na wspomnianym już raporcie wstępnym. Poprawiony w ten sposób dokument będzie punktem wyjścia dla obrad kolejnego Synodu, tym razem już zwyczajnego, który zbierze się w przyszłym roku i podejmie decyzje w sprawie duszpasterstwa rodzin.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Nowa metoda obrad synodu biskupów
Komentarze (3)
jazmig jazmig
28 lipca 2014, 17:14
Po co oni mają tam jechać? Mogą w swoich domach przeczytać to, co napisali inni i ustosunkować się do tych tekstów. Wyjdzie taniej.
?
?
28 lipca 2014, 17:06
"...Chcemy szczerej, otwartej i cywilizowanej dyskusji...''  Szczera dyskusja, której uczestnicy mają aż CZTERY minuty na przedstawienie swoich stanowisk...? To jakaś parodia? W dodatku raport wstępny będzie z góry przygotowany.. Nad czym tu dyskutować? Wszystko wydaje się ustalone wcześniej...?
A
anonim
28 lipca 2014, 19:10
Czytanie ze zrozumieniem jest dla Ciebie zbyt trudne? Czy zwyczajnie fałszujesz to co rzekomo komentujesz? To nie prawda, że uczestnicy mają zaledwie po 4 minuty na przedstawianie swoich stanowisk. Jak jasno i wyraźnie napisano, swoje stanowiska mają przedstawić nadsyłając je pisemnie dwa tygodnie wcześniej. Po 4 minuty będą mieli w trakcie obrad na ich krótkie zaprezentowanie. Nad czym mają dyskutować? Ano właśnie nad raportem wstępnym. Jak jasno i wyraźnie napisano, raport wstępny będzie przeredagowany po pierwszym tygodniu dyskusji, z uwzględnieniem wystąpień uczestników synodu. A poprawiony w ten sposób dokument będzie punktem wyjścia dla obrad kolejnego Synodu, tym razem już zwyczajnego, który zbierze się w przyszłym roku.