Nowa metoda obrad synodu biskupów
Chcemy szczerej, otwartej i cywilizowanej dyskusji - mówi kard. Lorenzo Baldisseri sekretarz generalny Synodu Biskupów, przedstawiając w wywiadzie dla agencji CNS zasadnicze rysy wprowadzanej przez niego reformy obrad synodalnych.
Okazuje się, że zgromadzenie nadzwyczajne, które rozpocznie się 5 października będzie nie tylko krótsze od poprzednich, ale również i mniej liczne. Wezmą w nim udział przewodniczący episkopatów, a nie ich delegaci, zwierzchnicy Kościołów Wschodnich, szefowie rzymskich dykasterii, kilkunastu uczestników wyznaczonych przez Papieża, trzech przedstawicieli zakonników, kilkunastu przedstawicieli niekatolików, 30 obserwatorów, w tym kilka małżeństw.
Uczestnicy synodu już dwa tygodnie wcześniej mają nadesłać treść swych wypowiedzi, a na ich przedstawienie już w czasie obrad będą mieli zaledwie cztery minuty. W obradach najważniejsze znaczenie będzie miał raport wstępny przygotowany przez Sekretariat Synodu na podstawie dokumentu roboczego. Po pierwszym tygodniu zostanie on przeredagowany z uwzględnieniem wystąpień uczestników synodu.
Drugi tydzień będzie przeznaczony na dyskusje w grupach językowych. W odróżnieniu od poprzednich synodów nie będą one miały postaci swoistej burzy mózgów, w wyniku której przedkładano Papieżowi propozycje, lecz skoncentrują się na wspomnianym już raporcie wstępnym. Poprawiony w ten sposób dokument będzie punktem wyjścia dla obrad kolejnego Synodu, tym razem już zwyczajnego, który zbierze się w przyszłym roku i podejmie decyzje w sprawie duszpasterstwa rodzin.
Skomentuj artykuł