Nowe sanktuarium bł. Salomei Piastówny

W homilii bp Ryczan zwrócił uwagę na cnoty bł. Salomei oraz dobroczynną działalność średniowiecznej błogosławionej, która "cała stawała się jałmużną". Zdaniem i zauważył, że taka postawa wciąż jest bardzo potrzebna, gdyż i dzisiaj wiele ludzi żyje w nędzy.
KAI / slo

Na zakończenie Roku bł. Salomei - w osiemsetną rocznicę jej urodzin, bp Kazimierz Ryczan specjalnym dekretem ustanowił Grodzisko k. Skały nowym sanktuarium diecezji kieleckiej ku jej czci. Uroczystości z tej okazji odbyły się w niedzielę 18 listopada w Grodzisku oraz w Skale - miejscach związanych z życiem bł. Salomei Piastówny.

Diecezjalne uroczystości z udziałem gości z całej Polski, m.in. ministra Jarosława Gowina, władz wojewódzkich z Krakowa, powiatowych i in., rozpoczęły się od poświęcenia grupy pomnikowej na rynku w Skale. Jest to wyobrażenie pocztu lokacyjnego miasta Skała z bł. Salomeą, jej matką - Grzymisławą i św. Kingą, oraz z m.in. orłem piastowskim. Grupę figur wykonał artysta rzeźbiarz Czesław Dźwigaj. Upamiętnia ona lokację miasta na prawie magdeburskim 10 listopada 1267 r., co było dziełem bł. Salomei.

Następnie w kościele Wniebowzięcia NMP w Grodzisku k. Skały odbyła się Msza św. na zakończenie Roku bł. Salomei Piastówny. Eucharystii przewodniczył bp Kazimierz Ryczan. Został wówczas odczytany dekret biskupa kieleckiego, ustanawiający Grodzisko k. Skały - diecezjalnym sanktuarium bł. Salomei Piastówny.

W homilii bp Ryczan zwrócił uwagę na cnoty bł. Salomei oraz dobroczynną działalność średniowiecznej błogosławionej, która "cała stawała się jałmużną". Zdaniem i zauważył, że taka postawa wciąż jest bardzo potrzebna, gdyż i dzisiaj wiele ludzi żyje w nędzy.

Podczas uroczystości oddano cześć relikwiom błogosławionej, przekazanym przez klaryski z Krakowa w złotym relikwiarzu - fundacji wiernych. Wystąpił także rodzinny chór z Węgier z repertuarem sławiącym wspólne motywy dziejów Polski i Węgier oraz świętych i błogosławionych obu narodów.

Grodzisko, położone nad doliną Prądnika na terenie Ojcowskiego Parku Narodowego, pomiędzy Ojcowem a Pieskową Skałą - jest miejscem związanym z życiem bł. Salomei Piastówny. Zachowały się tutaj m.in. wały obronne z fosą, fragmenty murów zamku oraz Pustelnia bł. Salomei Piastówny.

Początki Grodziska, zbudowanego na jurajskiej skale sięgają XIII wieku. W 1257 r. przeniosły się tutaj z Zawichostu klaryski, chroniąc się przed najazdami tarsko-litewskimi. Jedną z mniszek była siostra księcia Leszka Białego i wdowa po królu halickim Kolomanie - Salomea Piastówna (1212-1268).

Z Kolomanem przeżyła w dziewictwie 12 lat, wspierając go w czasie jego rządów w Slawonii, Dalmacji i Chorwacji. Po śmierci męża, który zginął w bitwie z Tatarami (1241 r.), wróciła do Polski i w 1245 r. wstąpiła do zakonu św. Klary, składając śluby. Sprowadziła klaryski z Pragi i utworzyła pierwszą wspólnotę polskich klarysek w Sandomierzu. Później siostry przeniosły się do Zawichostu, a następnie do Skały-Grodziska k. Krakowa.

Salomea troszczyła o okoliczną ludność, wspomagała radami swego brata, fundowała szpitale, założyła miasto Skałę na prawie magdeburskim. Oddawała się życiu pokutnemu. Zmarła po ciężkiej chorobie 17 listopada 1268 r., a jej ciało przeniesiono do Krakowa i pochowano w kościele św. Franciszka. Papież Klemens X beatyfikował Salomeę w 1673 r. Liturgiczne wspomnienie bł. Salomei obchodzone jest 19 listopada.

Po śmierci Salomei klaryski przeniosły się do Krakowa , a Grodzisko na trzysta lat opustoszało. Dopiero w II połowie. XVII w. powstał tutaj okazały kompleks architektoniczny. W obrębie tzw. Pustelni bł. Salomei znajdują się: kościół pw. Wniebowzięcia NMP, Kolumna bł. Salomei, trzy groty - kaplice i zrekonstruowana pustelnia Błogosławionej.

Od lat 80. XX wieku działał w Grodzisku ośrodek oazowy diecezji kieleckiej, obecnie przekształcony w Diecezjalny Ośrodek Rekolekcyjno-Wypoczynkowy im. bł. Salomei, dla ok. 40 osób.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Nowe sanktuarium bł. Salomei Piastówny
Komentarze (2)
T
teresa
19 listopada 2012, 13:22
Rzecz w tym,aby nasza praca,przez którą także wypełniamy misję,realizując osobiste powołanie życiowe ,stawały się ofiarą na OŁtarzu Chrystusa Pana. Każda powinien mieć świadomość odpowiedzialności za to co i jak robi, czy rzeczywiście  dana praca podoba się Bogu.  Trzeba myśleć,jak naprawdę pomagać trwale drugiemu dojść do domu. Pytanie co sobie sam załątwił jest w zamyśle błędem-nikt zdrowy nie trafia do noclegowni i schronisk z tego powodu,że radzi sobie ze wszystkim. Pomoc to wskazywanie drogi i towarzyszenie jak Rafał Tobiaszowi. A tak... To duch unosi się,ale nie trafia do chorych. Przydałaby się ankieta- jak mi się spodobaliście w tej pomocy... Lepiej drzeć koty,niż trafne uwagi...Póki płacze choć jeden ubogi dzieciak,póty system jest chory.
T
teresa
19 listopada 2012, 13:21
Rzecz w tym,aby nasza praca,przez którą także wypełniamy misję,realizując osobiste powołanie życiowe ,stawały się ofiarą na OŁtarzu Chrystusa Pana. Każda powinien mieć świadomość odpowiedzialności za to co i jak robi, czy rzeczywiście  dana praca podoba się Bogu.  Trzeba myśleć,jak naprawdę pomagać trwale drugiemu dojść do domu. Pytanie co sobie sam załątwił jest w zamyśle błędem-nikt zdrowy nie trafia do noclegowni i schronisk z tego powodu,że radzi sobie ze wszystkim. Pomoc to wskazywanie drogi i towarzyszenie jak Rafał Tobiaszowi. A tak... To duch unosi się,ale nie trafia do chorych. Przydałaby się ankieta- jak mi się spodobaliście w tej pomocy... Lepiej drzeć koty,niż trafne uwagi...