Nuncjusz apostolski: tylko dialog jest drogą wyjścia z tego kryzysu
Nuncjusz apostolski w Nikaragui abp Waldemar Sommertag ma nadzieję na znalezienie sposobu wyjścia z kryzysu, w jakim pogrążona jest Nikaragua. Zdaniem pochodzącego z Polski papieskiego dyplomaty, jedynym rozwiązaniem jest dialog narodowy, gdyż spory należy rozwiązywać drogą pokojową.
Od 18 kwietnia w Nikaragui trwają protesty przeciwko reżimowi prezydenta Daniela Ortegi. W kraju dochodzi do zamieszek i szerzy się przemoc. Zginęło już ponad 300 osób. Coraz częściej dochodzi też do wystąpień antykościelnych, a przedstawiciele Kościoła są atakowani i szykanowani za udzielanie wsparcia protestującym obywatelom.
9 lipca prorządowi bojówkarze zaatakowali arcybiskupa Managui kard. Leopoldo Brenesa, jego biskupa pomocniczego Silvio José Baeza i nuncjusza apostolskiego abp. Waldemara Sommertaga. W tej sytuacji episkopat zdecydował o wycofaniu się z organizacji Dni w Diecezji, które poprzedzają styczniowe 34. Światowe Dni Młodzieży w Panamie. Z kolei prezydent odmawia wznowienia obrad tzw. Stołu Dialogu Narodowego.
- Nikaragua potrzebuje przypomnienia sobie, że jej korzenie są chrześcijańskie, a chrześcijanie stawiają na pierwszym miejscu miłość, pokój, pojednanie i przebaczenie. Często trudno jest przebaczyć, pojednać się, ale nie ma innej drogi. Stolica Apostolska, Ojciec Święty pokłada wielką nadzieję w mądrych decyzjach rządzących, ludzi, którzy teraz powinni zasiadać przy stole dialogu. Dialog jest jedyną drogą, która może dać nam siłę dążenia do przyszłości pełnej pokoju i pojednania dla wszystkich Nikaraguańczyków - powiedział abp Sommertag w homilii podczas uroczystości ku czci Matki Bożej Miłosierdzia w mieście Léon.
- Nie możemy znowu pozwolić, by naród, który jest jeden, spierał się w sposób bezładny. Trzeba spierać się w sposób cywilizowany i promować kulturę spotkania. Dlatego poprosiłem o ogłoszenie czegoś w rodzaju zawieszenia broni między Nikaraguańczykami, by przypomnieć nasze chrześcijańskie korzenie. Nie możemy pozwolić, by zło, które istnieje w każdym z nas wpływało na sytuację [w kraju] w formie konfrontacji i wojny. Zawsze trzeba dążyć do pojednania - podkreślił hierarcha.
Jego zdaniem prezydent Ortega posiada władzę decyzyjną, której może użyć. Nuncjusz ma wielką nadzieję, że szef państwa rozumie sytuację w kraju i będzie dążył do jej poprawy.
Skomentuj artykuł