O europejskiej winie za „demograficzną zimę
Katastrofa demograficzna, której doświadcza dziś Europa, nie bierze się znikąd. Przez długie lata na Starym Kontynencie zaniedbywano rodzinę, a jej problemy nie przedostawały się do opinii publicznej. Dziś mówił o tym na forum Rady Konferencji Biskupich Europy stały obserwator Stolicy Apostolskiej przy Radzie Europy, ks. Aldo Giordano. Zdaniem watykańskiego dyplomaty nadszedł czas na zdecydowane działania zarówno ze strony Kościoła, jak i instytucji publicznych.
- Tematyka rodzinna była zaniedbywana w opinii publicznej i przez instytucje publiczne. Nadal się o tym zapomina - uważa ks. Giordano. Podkreśla, że Kościół i konferencje episkopatu muszą w pierwszym rzędzie przypomnieć o wartości doświadczenia rodziny, poczynając od relacji między mężczyzną i kobietą. Trzeba też przywrócić do porządku dziennego kwestię życia. „Musimy przywiązywać do tego większą wagę, pamiętając, że życie jest cudem - stwierdził watykański obserwator przy Radzie Europy.
- Potrzeba tu działań na polu kultury, oświaty i polityki. Staramy się zatem współpracować z instytucjami publicznymi, aby pamiętały o znaczeniu rodziny i w jakiejś mierze odkryły ją na nowo. Domagamy się aktów politycznych i legislacyjnych wspierających macierzyństwo i ojcostwo, od pomocy ekonomicznej po ochronę prawną i promocję kulturową - dodał ks. Giordano.
Skomentuj artykuł