O żywej wierze podczas XII Dni Kolbiańskich

(fot. Attila con la cámara / flickr.com)
KAI / slo

"Wiara bez uczynków martwa jest..." - te słowa z listu św. Jakuba będą mottem tegorocznych Dni Kolbiańskich w Harmężach k. Oświęcimia (19-21 kwietnia). Jak co roku program spotkań wypełnią konferencje, dyskusje, modlitwy oraz świadectwa.

Wśród wykładowców XII Dni Kolbiańskich znajdują się m.in.: dyrektor Instytutu Teologii Duchowości KUL w Lublinie, ks. dr hab. Adam Rybicki; o. dr Andrzej Gutkowski OFMConv z Krakowa; asystent Rycerstwa Niepokalanej diecezji bielsko-żywieckiej i redaktor naczelny radia "Anioł Beskidów" ks. Jacek Pędziwiatr; oraz asystent Rycerstwa Niepokalanej krakowskiej prowincji franciszkanów, o. dr Piotr Cuber OFMConv.

DEON.PL POLECA

O tym jak być świadkiem wiary w niewierzącym świecie opowie red. Brygida Grysiak z TVN24, swe przeżycia opisane w książce "Ocalona z piekła" przybliży uczestnikom spotkania Anna Golędzinowska - polska modelka, prezenterka włoskiej telewizji, która od 2 lata żyje w Medjugorie, gdzie odnalazła spokój i szczęście.

Dni Kolbiańskie zakończy niedzielna Msza św. pod przewodnictwem o. Jarosława Zachariasza OFMConv, prowincjała krakowskiej prowincji franciszkanów.

Zgłoszenia do udziału w Dniach kolbiańskich przyjmują Misjonarki Niepokalanej Ojca Kolbego do 12 kwietnia 2013 r. Można pisać bądź dzwonić pod adres: Harmęże, ul. Franciszkańska 13, 32-600 Oświęcim, tel. 33/844 43 47; mis.kolbe.harmeze@poczta.fm; harmeze@franciszkanie.pl.

Dni Kolbiańskie organizowane są już po raz dwunasty przez Misjonarki Niepokalanej Ojca Kolbego i franciszkanów z Centrum św. Maksymiliana w Harmężach. Patronat nad sympozjum objęli: Katedra Kolbiańska przy Papieskim Wydziale Teologicznym Świętego Bonawentury - Seraphicum i ordynariusz diecezji bielsko-żywieckiej bp Tadeusz Rakoczy.

Instytut Misjonarki Niepokalanej Ojca Kolbego został założony we Włoszech w 1954 roku przez franciszkanina - o. Luigiego Faccendę. Od 25 marca 1992 roku jest instytutem świeckim na prawach papieskich. Misjonarki mogą żyć w swoich domach rodzinnych, mieszkać samotnie lub we wspólnocie. Domy Instytutu znajdują się we Włoszech, w USA, Argentynie, Boliwii, Brazylii, Luksemburgu, a od 1994 roku również w Polsce.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

O żywej wierze podczas XII Dni Kolbiańskich
Komentarze (3)
W
wierny
9 marca 2013, 13:08
Moim zdaniem Kościół powinien iść w stronę obietnic Chrystusowych z końca Ewangelii - a tym, którzy uwierzą takie znaki towarzyszyć będą... . Chodzi o to, aby np. biskup Rakoczy, albo bp. Greger, albo bp. Ryś na przykład na wykładzie wskrzeszali zmartwych, leczyli ludzi z nieuleczalnych chorób lub uzdrawiali wszelkie kalectwa tak jak Apostołowie. Krokiem we właściwą stronę byłoby, aby mój proboszcz wskrzeszał z martwych, leczył chorych, a wikarzy podczas kazań wygłaszali proroctwa na zbudowanie Kościoła oraz mieli dar nauczania i w obfitości siedem darów Ducha Świętego, aby wyrzucali demony, wtedy otwarcie Kościoła na Ducha Świętego będzie pełniejsze a Kościół będzie świętszy. Jeśli mój zespół charytatywny będzie rozmnażał żywność i odzież dla potrzebujących ( np. wszyscy ludzie w okolicy mogą być biedni, może być okolica bez miejsc pracy jak np. zachodniopomorskie) w rozsądnych ilościach i jakości, jeśli bractwo trzeźwości będzie skutecznie wyrywać z nałogów ludzi z parafii, jeśli zespół misyjny będzie nie tylko opiekował się misjami, ale i na miejscu będą skutecznie głosić słowo Boże w grupach to będzie to krok we właściwą stronę, krok w kierunku odnowy w Duchu Świętym całego Kościoła.
W
wierny
9 marca 2013, 13:07
c.d. Błędem od ponad 1700 lat jest przeciwstawianie darów Ducha Świętego charyzmatom i cnotom duchowym nad czym już ubolewał św. Augustyn. Dary Ducha Świętego są większe niż charyzmaty, ale trzeba mieć wszystko, bo charyzmaty świadczą o Bogu działającym tu i teraz, niosą miłość Bożą i nadzieję do serc ludzkich, podczas gdy dary Ducha Świętego pozwalają czynić sobie ziemię poddaną i pozwalają bardziej poznawać Boga. Zatem obszary oddziaływania charyzmatów i darów Ducha Świętego są zupełnie różne. Św. Ignacy powiedział: ,, Zaparcie się swej woli należy cenić bardziej niż wskrzeszanie umarłych". Ale to nie oznacza, że nie należy wskrzeszać umarłych. Należy mieć jedno i drugie, a nie jedno albo drugie. Brak życia charyzmatycznego powoduje duchową pustkę i oddalenie od Boga. Każdy święty miał jakiś charyzmat.
W
wierny
9 marca 2013, 13:05
c.d. Trzeba żyć pełnią życia w Duchu Świętym, należy mieć obfitość łaski i to taką, która będzie powodować niewypowiedzianą radość w nas. Mamy najpierw osiągnąć stan świętości najmniejszego anioła w niebie, później stan bycia silniejszym od szatana, a dalej od całego piekła, gdyż jak szatana z wnętrza wypędzimy to w koncu weźmie on 7, później 49 itd. duchów piekielnych, aż w końcu weźmie całe piekło, o ile Bóg dpouści. Bądźmy więc silniejsi od całego piekła, aby to spuszczone z łańcucha z całą siłą mogło w nas uderzyć i aby przegrało na chwałę Bożą, mało tego, zwyciężywszy całe piekło powinniśmy żyć na chwałę Pana aż do Paruzji w myśl słów, pasterzem moim jest Pan i nie brak mi niczego. Wtedy dopiero przekujemy miecze na lemiesze i nie będziemy się więcej zaprawiać do wojny, a przed nami będzie budowa świętej cywilizacji aż do Paruzji. Miejmy dzieci w Raju, czego nie miał Adam i Ewa. Skoro przez Odkupienie Bóg nas bardziej wywyższył niż w Raju to zamiast Rajskiego Ogrodu zbudujmy Bogu na chwałę miasto z hektarami sadu a drzewo poznanie dobra i zła niech spokojnie rośnie w nim nieruszane zgodnie z zakazem Pana. Wtedy spokojnie będziemy mogli czekać na sąd, będziemy czekać wytrwale z radością i nadzieją.