Obama jest radykalnym przeciwnikiem życia

(fot. EPA/MICHAEL REYNOLDS)
KAI / pz

O radykalnie proaborcyjnym stanowisku Baracka Obamy przypomina telewizyjna kampania reklamowa, jaką przygotowali obrońcy życia z organizacji Susan B. Anthony List (SBA List).

Na pierwszym z serii filmów, jakie zobaczą przed wyborami prezydenckimi mieszkańcy stanu Missouri, swą dramatyczną historię opowiada Melissa Ohden, kobieta, która przeżyła aborcję i ocalała dzięki dobremu sercu i opiece pielęgniarki.

Ohden informuje w filmie, że Obama jeszcze jako senator stanu Illinois sprzeciwiał się przepisom umożliwiającym ratowanie dzieci, które przeżyły aborcję. - Wiem, że dzięki łasce Bożej dziś żyję... i chciałabym tylko zadać Amerykanom pytanie: czy takie kierownictwo posunie nas naprzód? Przywództwo, które pozbywa się najmniejszych i najsłabszych pośród nas? - mówi do kamery kobieta

DEON.PL POLECA

Szefowa SBA List Marjorie Dannenfelser wyjaśnia, że celem kampanii jest nadanie dyskusji o aborcji charakteru bardziej personalnego i ukazanie ubiegającego się o reelekcję Obamy, jako radykalnego przeciwnika życia ludzkiego. Działaczka przypomina, że ma on na swoim koncie nie tylko czterokrotne głosowanie za tym, by odebrać prawa dzieciom, które przeżyły aborcję, lecz także ostatnio nie poparł zakazu tzw. późnych aborcji oraz selektywnego zabijania dzieci ze względu na ich płeć.

Organizacja pro-life zainaugurowała także kampanię, w której podróżujące autobusem kobiety odwiedzą Missouri, Karolinę Północną, Ohio, Wirginię i Wisconsin, by przekonać ich mieszkańców, że aborcja nie ma nic wspólnego z opieką zdrowotną.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Obama jest radykalnym przeciwnikiem życia
Komentarze (7)
P
Piłat
5 września 2012, 12:43
Jestem całkowicie za aborcją,eutanazją i karą śmierci,takie nam prawo dała Trójca Święta.
P
paulina
5 września 2012, 10:32
wiersz  od "zły sen" jest żenujący: grafomański rasizm wymieszany z quasi duchowością
D
drozofila
4 września 2012, 19:34
Za co on dostał tego pokojowego Nobla???
O
OK
4 września 2012, 17:25
Zaczyna się niewinnie (?) Najpierw pigułki wczesnoporonne. Nikt nie cierpi, nikogo nie boli, sama natura czasem nie pozwala sie jajeczku umieścić w macicy itp. . Potem następny krok. Aborcja do 2,3, miesiąca. Nadal nikogo nie boli, "to" nie przypomina człowieka. Potem jest już nieco trudniej, widać rączki, nóżki, główkę, trzeba więc unikać rozmów na ten temat, a zdjęcia wyskrobanych "płodów" są tak drastyczne, że urażają naszą wrażliwość i humanitarne władze zakazują ich eksponowania. No a potem konsekwentnie, jak zabijać, to zabijać. Oczywiście "humanitarnie" , a więc zanim dziecko opuści ciało matki. A jak nie zdążymy, to się je z powrotem tam wepchnie (były na ten temat zeznania amerykańskiej pielęgniarki). A jak uparty dzieciak i tak przeżyje, to się go dobije inaczej. I do kontenera na "opadu pooperacyjne". To oficjalna nazwa. ZNAKOMICIE pokazana demoniczna logika zabijania. Bóg daje życie i kocha życie! To, kto niszczy i zabija? Powinno być jasne! A niektórzy "po swiecie", to nawet w takich niby "światłych" Stanach Zjednocz. - NIE wiedzą i fatalnie wybierają! - Do różnych działań ruchów za życiem dodajmy modlitwę!
M
Marek
4 września 2012, 15:58
http://www.dailypaul.com/252844/expected-mass-arrests-of-banksters-and-affiliated-government-officials-by-military-sheriffs-militia-for-committing-treaso
ZS
zły sen
4 września 2012, 15:41
Czarnoskóry Kenijczyk chowany w islamie. Nie zapomni szkoły mułłów, lecz wierzyć przestanie. Spodoba mu się socjalizm. Zachwyci się Rosją. W Ameryce ukształtuje swą postać dorosłą. Zamieszanie z metrykami oraz Hawajami - da mu władzę. Kto to taki? Zgadnijcie to sami! Indonezja. Pobyt w Rosji. Rosyjskie imiona i świadomość marksistowska – dobrze przeszkolona, da mu możność zjednywania zwykłych prostych ludzi. Jeśliś myślał: – To dar boski! Toś się tylko łudził. Jak wysoko ktoś zajść może z takim życiorysem, kto niedawno gdzieś w Harlemie zamiatał ulicę? Może! W bajce! Gdzieś daleko, za morzami, hen. Gdzie wymieszał się z bezpieką yankesowski sen. Rzecz jest tak niesamowita. Taki wielki wystrzał, że niektórzy w nim dostrzegli rękę antychrysta, albo czyjeś dłuższe ręce lepiące kukiełkę. Są już dzisiaj uprawnione dociekania wszelkie. Zmiany, wojny, rewolucje, tysięczne ofiary. Zło króluje. Ład się burzy i porządek stary. Ktoś tu wyrósł na wielkiego pokoju obrońcę. Przymierza się do rozgrywki, która ma być końcem. Wyśpiewywał zły czarownik do plemienia Luo, że ktoś z niego rządzić będzie całą ziemską kulą. Gdy wybierze sobie żonę – córkę różnych ras - to się góra spotka z górą. Wypełni się czas. Prawdą wszystko być nie może. Są na świecie baśnie. Przeżegnaj się – Chroń nas Boże! Nim spokojnie zaśniesz.
MR
Maciej Roszkowski
4 września 2012, 14:46
 Zaczyna się niewinnie (?) Najpierw  pigułki wczesnoporonne. Nikt nie cierpi, nikogo nie boli, sama natura czasem nie pozwala sie jajeczku umieścić w macicy itp. . Potem następny krok. Aborcja do 2,3, miesiąca. Nadal nikogo nie boli, "to" nie przypomina człowieka. Potem jest już nieco trudniej, widać rączki, nóżki, główkę, trzeba więc unikać rozmów na ten temat, a zdjęcia wyskrobanych "płodów" są tak drastyczne, że urażają naszą wrażliwość i humanitarne władze zakazują ich eksponowania. No a potem konsekwentnie, jak zabijać, to zabijać. Oczywiście "humanitarnie" , a więc zanim dziecko opuści ciało matki. A jak nie zdążymy, to się je z powrotem tam wepchnie (były na ten temat zeznania amerykańskiej pielęgniarki). A jak uparty dzieciak i tak przeżyje, to się go dobije inaczej. I do kontenera na "opadu pooperacyjne". To oficjalna nazwa.