Oburzeni zdjęciem księdza z imamem przyszli go pouczać po Mszy świętej
Ks. Bartek Rajewski opisał to, co wydarzyło się podczas niedzielnej Mszy. Zobaczcie, co zrobili ludzie, gdy zobaczyli, że kapłan katolicki fotografuje się z muzułmańskim imamem, Arkadiuszem Miernikiem.
O całej sprawie pisaliśmy tutaj >>
Jak napisał ks. Rajewski na swoim profilu na Facebooku, sprawa wywołała bezpośrednią reakcję osób, które przyszły na celebrowaną przez niego eucharystię.
Publikujemy wpis księdza:
Poruszeni do szpiku kości moim zdjęciem z imamem, obrońcy wiary, moralności i dyscypliny sakramentów, pojawili się wczoraj w naszej parafii.
Zajęli miejsca na chórze, gdzie nikt (oprócz organisty) nigdy miejsca dla siebie nie znajduje.
Z dala od innych, w ich mniemaniu zapewne nieczystych czy nawet "lapsi", bacznie obserwowali celebrowaną przeze mnie liturgię. Po Mszy św. w zakrystii pojawiła się kobieta. Zarzuciła mi, że udzielam rozgrzeszenia wszystkim, nawet tym, którzy się do tego nie kwalifikują. Wyznała też, że martwi ją fakt, że wszyscy przystępują do Komunii.
Nie zauważyła, że choć wszyscy podchodzą, to jednak niektórzy mają ręce skrzyżowane na piersiach i otrzymują wówczas błogosławieństwo konsekrowaną Hostią. Z wysokości chóru mogła nie zauważyć.
Zarzuciła również, że pośród wiernych widziała takich, którzy - w jej przekonaniu - żyją w grzechu, a jednak do Komunii przystępują. Wyznała też, że wiele osób jest zaniepokojonych szerzeniem się w naszej parafii niezdrowej "lewackiej" nauki w duchu papieża Franciszka.
I tym sposobem sprawiła mi ogromną radość i utwierdziła w słuszności obranej drogi. W dzisiejszej brewiarzowej Godzinie Czytań czytam, co św. Paweł pisał do Galatów i widzę, że wczorajsza sytuacja to jednak żadna nowość.
A pisał tak: "Na zebranie weszli bezprawnie fałszywi bracia, którzy przyszli podstępnie wybadać naszą wolność, jaką mamy w Chrystusie Jezusie, aby nas ponownie pogrążyć w niewolę". Przyjemności i wolności serdecznie winszuję ????.
Przeczytaj także: Nasi bracia muzułmanie >>
Skomentuj artykuł