"Okaleczono jej ciało", "spowolniono rozwój". Chloe Cole pozwała lekarzy, którzy zmieniali jej płeć

fot. FRONTLINES With Drew Hernandez / YouTube
Catholic News Agency / pk

Chloe Cole pozwała lekarzy, którzy w przeszłości rozpoczęli u niej proces zmiany płci. 18-latka, która obecnie głośno mówi o niebezpieczeństwach związanych z kontrowersyjnym "leczeniem" dysforii płciowej, oskarża lekarzy o brak dostatecznej informacji o skutkach ubocznych zmiany płci, a także to, że proceder był przeprowadzany, gdy była osobą nieletnią.

Jak informuje "Catholic News Agency", pozew złożony w Sądzie Najwyższym Kalifornii 9 listopada 2022 roku dotyczy byłych lekarzy Cole: endokrynologa dziecięcego Lisy Taylor, chirurga plastycznego Hop Nguyen Le i psychiatry Susanne Watson. Pozew wspomina również o innych osobach, które były zaangażowane w proces zmiany płci u nieletniej Cole.

DEON.PL POLECA


W pozwie, który nosi nazwę Cole vs Taylor i inni, 18-latka zarzuca lekarzom szereg procederów, które przyczyniły się do jej olbrzymiego cierpienia i problemów zdrowotnych.

Według informacji zawartych w pozwie, formularz przekazany Cole przed rozpoczęciem zmiany płci - przyjmowaniem blokerów dojrzewania i hormonów - nie zawierał żadnych konkretnych informacji dotyczących związanego z tym ryzyka. W formularzu nie wspomniano również o skutkach ubocznych, takich jak "trwała utrata płodności, bolesne współżycie, zwiększone ryzyko osteoporozy, złamań kości i myśli samobójczych" - czytamy na "CNA".

"Chloe cierpiała fizycznie, społecznie, neurologicznie i psychicznie" - wskazuje raport. Nastolatce "okaleczono ciało" i doprowadzono u niej do znacznego spowolnienia "rozwoju społecznego".

"Wolicie mieć martwą córkę czy żywego syna?"

Cole powiedziała "CNA", że w przed rozpoczęciem zmiany płci jej rodzice znajdywali się pod olbrzymią presją. Lekarze poinformowali ich, że jeśli córka nie zmieni płci, będzie istniało poważne ryzyko popełnienia przez nią samobójstwa. Rodzicom Cole miało zostać postawione ultimatum: "Wolicie mieć martwą córkę czy żywego syna?".

Po podwójnej mastektomii, podczas której chirurgicznie usunięto Cole obie piersi, problemy ze zdrowiem psychicznym nieletniej znacznie się pogłębiły. Podobnie było z myślami samobójczymi - czytamy w pozwie.

Jak informuje "CNA" Cole ​​najbardziej żałuje, że odebrano jej "piękno macierzyństwa" w wieku, w którym nie była w stanie w pełni zrozumieć tej straty.

Od "dziecka trans" do działaczki społecznej. Historia Chloe Cole

Z ideologią gender Chloe Cole zetknęła się w internecie. Przyznała, że w dzieciństwie brakowało jej kobiecych wzorców do naśladowania. Kiedy miała 7 lat zdiagnozowano u niej autyzm i ADHD. Jak przyznaje Chloe, są to "zaburzenia współistniejące z dysforią płciową".

Nie minęło dużo czasu, kiedy jedna z klinik zaczęła "przekształcać" Cole w chłopca. Środki, które otrzymywała i zabiegi, którym się poddawała nieodwracalnie zmieniły jej ciało i spowodowały wiele negatywnych skutków ubocznych, przez które obecnie bardzo cierpi.

Chloe Cole szybko zrozumiała, że popełniła poważny błąd. Przyznała, że w wieku 15 lat była jedynie dzieckiem, które próbuje dopasować się do istniejącej mody, nie wiedząc tak naprawdę co robi.

Dzisiaj Cole ma 18 lat i działa na rzecz uświadamiania społeczeństwa o negatywnych skutkach i niebezpieczeństwach związanych ze zmianą płci, zwłaszcza u osób nieletnich.

Wielka Brytania wyciąga wnioski. W USA nieletni nadal są "leczeni" w kontrowersyjny sposób

Niedawno Brytyjska Służba Zdrowia (NHS) opublikowała nowe wytyczne dotyczące "leczenia" dzieci z dysforią płciową. Okazuje się bowiem, że w większości przypadków niespójność płci jest jedynie fazą przejściową, nie utrzymuje się w okresie dojrzewania, a społeczne i medyczne procedery stosowane u najmłodszych pacjentów, mają poważny wpływ na ich zdrowie psychiczne.

Wcześniej w Wielkiej Brytanii zamknięto Tavistock Clinic, największą na świecie klinikę zajmującą się "leczeniem" problemów płciowości dzieci, która zmagała się z ogromną ilością pozwów i skarg ze strony rodzin pacjentów.

Nie tylko Wielka Brytania odchodzi od kontrowersyjnego sposobu "leczenia" dysforii płciowej. Również takie kraje jak Szwecja, Finlandia i Francja wprowadzają ograniczenia wobec polityki transpłciowości dzieci i młodzieży.

Obecnie dyskusja nad stosowaniem kontrowersyjnych praktyk zmieniających płeć toczy się w Stanach Zjednoczonych. W sierpniu informowaliśmy o działalności Boston Children's Hospital, który oferuje "pełny zestaw opcji leczenia" dzieci i nastolatków w celu "bezproblemowej" zmiany płci. W programie oferowanym przez bostońską placówkę udział wzięło ponad 1000 pacjentów w wieku zaledwie 3 lat.

Źródło: Catholic News Agency / pk

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Okaleczono jej ciało", "spowolniono rozwój". Chloe Cole pozwała lekarzy, którzy zmieniali jej płeć
Komentarze (5)
AA
~Andzia Andzia
21 listopada 2022, 18:50
Autorka przesadza z tym straszeniem rzekomą modą na zmianę płci. Moim zdaniem to temat zastępczy w mediach. Obecnie istnieją o wiele bardziej realnym problemem jest depresja, różne odmiany nerwic (w tym zjawiska kompulsywne i natręctwa) oraz dysfunkcje społeczne (w tym brak umiejętności nawiązywania relacji społecznych oraz uczuciowych).
ML
~Marek Leszczyński
17 listopada 2022, 22:13
Zabawy w Pana Boga ciąg dalszy...
AA
~Andzia Andzia
22 listopada 2022, 13:32
Idąc tym tokiem myślenia, nie powinniśmy leczyć żadnej choroby - bo to przecież sprzeciwianie się woli boskiej.
ŁM
~Łukasz M
16 listopada 2022, 10:47
Zabrzmi to brutalnie, ale jeśli rodzice są tak że tak powiem ograniczeni umysłowo żeby dać swojemu dziecku zmienić płeć gdy ma kilka lat, czy kilkanaście lat to nawet lepiej że nie będą mieli dalszych potomków. Oczywiście przykro jest patrzeć na cierpienia ludzi którzy od dziecięcych lat poddawani są takim eksperymentom, ale cóż, życie.
IS
~Irena S
17 listopada 2022, 19:28
Chronić słabych, prowadzić ku dobremu, zawracać od złego i wierzyć w wolna wolę to chrześcijaństwo. Chesterton napisał, że można znaleźć sto powodów, by komuś nie pomóc, ale chrześcijanin zawsze pomaga nawet jak ktoś sam nabroił.