"On nie zrobił nic, aby zostać następcą JPII"

Zobacz galerię
(fot. EPA/Alessandro di Meo)
KAI / drr

Vian twierdzi, ze zaskoczenie, z jakim opinia publiczna przyjęła wybór konklawe, związane było z faktem, że niemieckiemu kardynałowi przyczepiono "etykietkę upartego konserwatysty za to, że przez dobre 23 lata kierował dawnym Świętym Oficjum i wydawało się, że w najlepszym razie odegra rolę wielkiego elektora w trudnej sukcesji po Janie Pawle II".

Nie ulega wątpliwości, wspomina naczelny "L'Osservatore Romano", że "kardynał który wyszedł z konklawe jako papież, od lat pragnął powrócić do rodzinnej Bawarii, by poświecić się studiom i nie uczynił nic, by wybór padł na niego".

DEON.PL POLECA


Na książkę, zatytułowaną "Joseph Ratzinger, teolog i papież", składają się: rozmowa redaktora naczelnego "Il Sole-24 Ore" Armando Massarentiego z naczelnym dziennika "Il Foglio" Giuliano Ferrarą, refleksje na temat jego pism pióra historyka Lucetty Scaraffii oraz kalendarium życia "teologa, który został papieżem", opracowanego przez samego G. M. Viana. Publikacja ukaże się 24 kwietnia.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"On nie zrobił nic, aby zostać następcą JPII"
Komentarze (1)
M
M
16 kwietnia 2012, 11:08
cóż, kard. Ratzinger zrobił dokładnie 50% akcji, aby zostać papieżem, mianowicie: przyjął wybór. gdyby wybór odrzucił, co mógł zrobić w świetle prawa, to tytuł tekstu byłby prawdziwy.