"One of Us" na rzecz ochrony ludzkich zarodków
W Wiedniu rozpoczęła oficjalnie działalność austriacka gałąź europejskiej inicjatywy obywatelskiej "One of Us" (Jeden z nas), która wystartowała z początkiem roku. Celem kampanii, która potrwa do 1 listopada br., jest stworzenie przepisów chroniących prawo do życia dzieci nienarodzonych od chwili ich poczęcia, łącznie ze większą ochroną ludzkich zarodków.
Jej autorzy chcą zebrać milion podpisów (na papierze i w Internecie), co - zgodnie z Traktatem Lizbońskim - pozwoli Komisji Europejskiej na podjęcie prac w tym kierunku. Koordynatorem działań jest zespół złożony z przedstawicieli 7 krajów członkowskich UE i centralne biuro w Brukseli, finansowane przez włoską organizację obrońców życia "Fondazione Vita Nova". Inicjatywa została oficjalnie zarejestrowana przez władze w Luksemburgu 8 stycznia.
"Zarodek jest pierwszym stopniem długiego rozwoju człowieka, jest zatem jednym z nas" - powiedziała austriackiej agencji katolickiej "Kathpres" Gudrun Kugler, rzeczniczka inicjatywy w Austrii. Dodała, że "ze względu na swoją bezbronność embrion potrzebuje wiążących zasad etycznych, które będą stanowiły przeszkodę w wykorzystywaniu go przez nas do celów badawczych lub w jego zabijaniu". Według Kugler, w samej tylko Austrii w inicjatywę włączyło się 40 organizacji skupionych w ponadwyznaniowej grupie o nazwie "Konferencja Życia".
Rzeczniczka przypomniała, że trwający do 2014 roku unijny program "Horyzont 2014" dysponujący sumą 80 miliardów euro, musi przestrzegać podstawowej zasady, że działania "których warunkiem lub skutkiem jest niszczenie ludzkich zarodków", nie powinny być finansowane z pieniędzy unijnych". Chodzi tu o nie to, co jest możliwe w poszczególnych krajach, lecz o sposób wykorzystania wspólnych środków. Jest to więc inicjatywa "wyraźnie proeuropejska i popierająca badania" - podkreśliła G. Kugler.
Inicjatywę "One of Us" zarejestrowały oficjalnie władze w Luksemburgu 8 stycznia. Ma ona przeszkodzić wypływaniu pieniędzy unijnych na programy niszczące życie ludzkie, co dotychczas miało miejsce - twierdzi Carlo Casini, przewodniczący Komisji Spraw Konstytucyjnych w Parlamencie Europejskim, działający tam na rzecz obrony życia. Przypomniał, że Unia wspiera organizacje, które dokonują aborcji w krajach rozwijających się i reklamują przerywanie ciąży. Finansuje też badawcze projekty naukowe, które manipulują zarodkami człowieka i niszczą je.
Uznanie prawa do życia od poczęcia stanowiłoby "pierwszy krok ku zwróceniu większej uwagi politykom europejskim na problemy powstającego życia" - stwierdził włoski eurodeputowany. Dodał, że podjęta decyzja stanowiłaby także sygnał dla poszczególnych krajów unijnych, a także na płaszczyźnie międzynarodowej. Według Casiniego rocznie 1,2 mln dzieci "jest pozbawionych prawa do przyjścia na świat".
Skomentuj artykuł