"Oni nie widzą nic złego w obrażaniu katolików"

Nikt nie pozwoliłby szydzić z judaizmu czy islamu, podczas gdy amerykański przemył rozrywkowy nie widzi nic złego w obrażaniu katolików - tak szef Ligi Katolickiej Bill Donohue skomentował występ jednej z artystek podczas rozdania nagród Grammy (fot. EPA/Paul Buck)
KAI / drr

Nicki Minaj pojawiła się na scenie obok mężczyzny przebranego za biskupa w otoczeniu tancerzy, udających kościelnych chórzystów i mnichów. Sama raperka szydziła z sakramentu spowiedzi oraz rytuału egzorcyzmu, udając opętaną, lewitując i naśladując mówienie językami.

Zdaniem wpływowego katolickiego działacza tego typu jawne naigrawanie się z katolików nie są przypadkiem, ale oskarża nie tyle artystkę, która jego zdaniem może rzeczywiście być opętana, lecz The Recording Academy - organizatorów imprezy transmitowanej na cały świat.

Jak przyznaje Donohue, katolicy nie dość, że muszą walczyć z wrogą im administracją Obamy, to jeszcze przychodzi im odpierać ataki ze strony przemysłu rozrywkowego. - Jednak rezultatem tego będzie ośmielenie katolików oraz ich przyjaciół z innych wyznań - przewiduje optymistycznie szef Ligi Katolickiej.

DEON.PL POLECA

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Oni nie widzą nic złego w obrażaniu katolików"
Komentarze (1)
C.
Cudze ...a swe...
16 lutego 2012, 20:10
Jeden ze spektakli polskich teatrów tez to robi!