Papież Franciszek: Jesteśmy przyjaciółmi Jezusa, niezależnie od zasług

Vaticannews / jk

„Dziś Jezus mówi nam w Ewangelii, że dla Niego jesteśmy, przyjaciółmi: osobami drogimi – niezależnie od wszelkich zasług i wszelkich oczekiwań – do których wyciąga rękę i ofiarowuje swoją miłość, swoją łaskę, swoje Słowo” – podkreślił Papież Franciszek podczas dzisiejszej południowej modlitwy „Królowo nieba” w Watykanie.

Ojciec Święty skupił się na odpowiedzi na pytanie, co oznaczają słowa z czytanej dziś w kościołach Ewangelii „Już was nie nazywam sługami, ale przyjaciółmi” (por. J 15, 15). W Biblii słudzy Boga to osoby, którym On powierza ważne misje – zaznaczył Franciszek. Takimi osobami byli m.in.: Mojżesz, król Dawid, prorok Eliasz aż po Matkę Bożą. „Jednak – jak wskazał Papież – to wszystko, według Jezusa, nie wystarcza, żeby wyrazić to, kim dla Niego jesteśmy. Potrzeba czegoś więcej, czegoś znaczniejszego, potrzebna jest przyjaźń”. Papież podkreślił też, że już jako dzieci uczymy się, jak wspaniałe jest to doświadczenie: „przyjaciołom ofiarowujemy nasze zabawki i najpiękniejsze podarunki; później, gdy dorastamy, jako nastolatki zwierzamy się im z pierwszych sekretów, jako młodzi ludzie darzymy lojalnością, jako dorośli dzielimy się satysfakcjami i zmartwieniami, jako ludzie starzy – wspomnieniami, przemyśleniami i ciszą długich dni”. Franciszek odwołał się do Biblii, gdzie w Księdze Przysłów jest napisane, że „olejek, pachnidło, radują serce i słodycz przyjaciela ze szczerej rady” (27, 9). „Pomyślmy przez chwilę o naszych przyjaciołach i przyjaciółkach i podziękujmy za nich Panu!” – prosił Papież.

Przyjaźń nie jest owocem kalkulacji ani przymusu – zaznaczył Ojciec Święty. Dodał, że rodzi się ona spontanicznie, kiedy rozpoznajemy w drugim coś z nas samych. „I jeśli jest prawdziwa przyjaźń, to jest tak silna, że nie zawodzi nawet w obliczu zdrady. «Przyjaciel kocha w każdym czasie»” – stwierdził Franciszek, cytując Księgę Przysłów. Papież podał jako przykład Jezusa, który nawet do Judasza, który zdradził, mówi: „Przyjacielu”. „Prawdziwy przyjaciel cię nie opuszcza, nawet kiedy popełniasz błędy – napomina cię, być może czyni wyrzuty, ale ci przebacza i nie opuszcza cię” – wskazał.

Papież podkreślił, że dla Jezusa jesteśmy przyjaciółmi: „osobami drogimi – niezależnie od wszelkich zasług i wszelkich oczekiwań – do których wyciąga rękę i ofiarowuje swoją miłość, swoją łaskę, swoje Słowo; z którymi dzieli się tym, co jest dla Niego najcenniejsze, tym wszystkim, co usłyszał od Ojca”. Dodał, że jesteśmy przyjaciółmi do tego stopnia, że staje się dla nas słaby, oddaje się w nasze ręce bezbronny i bez roszczeń, ponieważ nas kocha, pragnie naszego dobra i chce, żebyśmy mieli udział w Jego dobru.

DEON.PL POLECA

Na koniec Papież prosił, aby wszyscy zadali sobie kilka pytań: Jakie oblicze ma dla mnie Pan? Oblicze przyjaciela czy kogoś obcego? Czy czuję się przez Niego kochany jak droga osoba? I o jakim obliczu Jezusa daję świadectwo innym, zwłaszcza tym, którzy popełniają błędy i potrzebują przebaczenia?

Wzywając opieki Maryi, Papież prosił, aby pomagała nam pogłębiać przyjaźń z Jej Synem i szerzyć ją wokół nas.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Papież Franciszek: Jesteśmy przyjaciółmi Jezusa, niezależnie od zasług
Komentarze (6)
MR
~Monika Radziak
11 maja 2024, 15:56
Kocham Mojego Przyjaciela to bezcenny Skarb.
KP
~katolik pomniejszego płazu
6 maja 2024, 18:23
Rzekł do niego: „Przyjacielu, jakże tu wszedłeś, nie mając stroju weselnego?” Lecz on oniemiał. Wtedy król rzekł sługom: „Zwiążcie mu ręce i nogi i wyrzućcie go na zewnątrz, w ciemności! Tam będzie płacz i zgrzytanie zębów”. Bo wielu jest powołanych, lecz mało wybranych».
AS
~A. Szczawiński
5 maja 2024, 19:58
Nie tak bardzo. "Nawet jeśli popełniasz błędy". Jeśli popełniam i trwam w nich, kończy się przyjaźń, zaczyna się sprawiedliwość. Nie ma, Franciszku, bezwarunkowego przebaczenia.
SJ
~Stanisław Jasiewicz
7 maja 2024, 07:42
Rozumiem, że nie ma Pan żadnych błędów, w których Pan trwa, żadnych grzechów, które zanosi Pan do spowiedzi regularnie, żadnych przywar, których nie pozbył się Pan od razu po tym, gdy je Pan dostrzegł? Poprzeczka, którą próbuje Pan zawiesić ludziom, by spełnili warunki przyjaźni Jezusa, jest absurdalna. Nie znam nikogo, kto nie trwałby w jakimś błędzie. Liczy się chęć poprawy, a nie efekty. A i jej brak nie pozbawi nas przyjaźni Jezusa, jeśli człowiek nie zdaje sobie sprawy, że coś robi źle (np. szczerze wierzę, że większość katolików wyzywających papieża od heretyków nie ma na sumieniu grzechu ciężkiego).
.,
~. , Mt 14, 11...;
5 maja 2024, 16:06
mówi: "przyjacielu po coś przyszedł"....wybrzmiał Mt 26,50 sarkazm jezus wie że judasza go traktuje instrumentalnie. mimo że jezus podchodzi do judasza jak przyjaciela "naiwnie" a judasz traktuje Jezusa z wyrachowaniem jak kapitalista kapitał ludzki który stanowi jakieś zasoby ludzkie na których można zarobić ... czy naiwność jezusa jest dobra
MR
~Monika Radziak
11 maja 2024, 15:45
Tak jest dobra.