Papież Franciszek: męski szowinizm zabija społeczeństwo. Dzięki kobietom sprawy się poprawiają

Papież Franciszek podczas wizyty w Barajnie. Fot. VATICAN MEDIA HANDOUT / PAP
KAI / mł

Pochodzę z narodu macho. My, Argentyńczycy jesteśmy macho, zawsze. I to jest złe! A kiedy trzeba, idziemy do matek, one są tymi, które rozwiązują problemy. Ten męski szowinizm zabija człowieczeństwo. Kobiety mają inny dar, potrafią zarządzać sprawami w inny sposób - mówił papież Franciszek, wracając z Bahrajnu.

Zwyczajowo papież zabrał na pokład samolotu dziennikarzy, na których pytania odpowiadał w trakcie lotu. Jedno z nich dotyczyło praw kobiet, szczególnie w kontekście Iranu i aktualnych wydarzeń w tym kraju.

Pamiętam w latach 50. w mojej ojczyźnie, kiedy toczyła się walka o prawa obywatelskie kobiet, o to, żeby kobiety mogły głosować - bo do 1950 roku, mniej więcej, głosowali tylko mężczyźni. I myślę o tej samej walce w Stanach Zjednoczonych, słynnej, o prawo wyborcze kobiet. Ale dlaczego - pytam się - kobieta musi tak ciężko walczyć o zachowanie swoich praw? - mówił papież.

Kobieta nie jest "jednorazowego użytku" ani "gatunkiem chronionym"

Nie wiem, czy to legenda, czy nie, ale istnieje opowieść o pochodzeniu biżuterii u kobiet, która tłumaczy okrucieństwo tak wielu sytuacji wobec kobiet. Podobno kobieta nosi dużo biżuterii, bo w jakimś kraju był taki zwyczaj, że jak mąż miał dość kobiety, to mówił do niej „odejdź!”, a ona nie mogła niczego zabrać ze sobą. Musiała odejść z tym, co miała przy sobie. I tak gromadziły złoto, żeby przynajmniej coś ze sobą zabrać. Mówi się, że to właśnie źródło pochodzenia biżuterii. Nie wiem, czy to prawda czy nie, ale ten obraz nam pomaga.

DEON.PL POLECA

Prawa mają charakter podstawowy. Jak to możliwe, że dziś na świecie nie możemy powstrzymać tragedii obrzezania dziewcząt? Ale to jest straszne! Dzisiaj! Że istnieje ta praktyka, że ludzkość nie potrafi tego powstrzymać, że jest to zbrodnia, czyn przestępczy! Kobiety, według dwóch komentarzy, które słyszałem, są albo materiałem „jednorazowego użytku” - to źle! - lub „gatunkiem chronionym”. Ale równość między mężczyznami a kobietami wciąż nie jest zjawiskiem powszechnym.

Kobiety są darem, a nie drugą klasą ludzkości

I są te incydenty, gdzie kobiety są drugą klasą lub gorzej. Musimy nadal o to walczyć, bo kobiety są darem. Bóg nie stworzył mężczyzny, a potem nie dał mu dla zabawy małego pieska. Nie! Stworzył ich dwoje, równych sobie: mężczyznę i kobietę. A to, co Paweł napisał w jednym ze swoich listów o relacji mężczyzna-kobieta, co dziś wydaje nam się staroświeckie, w tamtym momencie było tak rewolucyjne, że aż skandaliczne: wierność mężczyzny wobec kobiety, i aby mężczyzna „troszczył się o kobietę jak o własne ciało" (por. Ef 5, 28-29). A to w tamtych czasach było rewolucyjne! Z tej równości wynikają wszystkie prawa kobiet.

Społeczeństwo, które nie jest w stanie postawić kobiety na swoim miejscu, nie idzie do przodu. Mamy w tym zakresie doświadczenie, dotyczące na przykład ekonomii: są w tej chwili na świecie kobiety ekonomistki, które zmieniły wizję ekonomiczną i są w stanie ją rozwijać. Bo mają inny dar. Potrafią zarządzać sprawami w inny sposób, który nie jest gorszy, jest komplementarny. Rozmawiałem kiedyś z szefem rządu, wspaniałym szefem rządu, matką kilkorga dzieci, która odniosła sukces w rozwiązaniu bardzo trudnej sytuacji. I zapytałam ją: „Czy może mi Pani powiedzieć, jak rozwiązała tak trudną sytuację?”. A ona zaczęła tak poruszać rękami, w ciszy, i powiedziała do mnie: „Jak my matki”.

Dzięki kobietom sprawy się poprawiają

Kobieta ma swój sposób na rozwiązanie problemu, który nie jest sposobem mężczyzny. I obie drogi muszą ze sobą współdziałać: kobieta równa mężczyźnie pracuje dla dobra wspólnego z tą intuicją, którą mają kobiety. Widziałam, że w Watykanie za każdym razem, gdy kobieta wchodzi do pracy, sprawy się poprawiają. Na przykład zastępca gubernatora Watykanu [sekretarz generalny gubernatoratu] jest kobietą, i wszystko dobrze się zmieniło. W Radzie ds. Gospodarki jest sześciu kardynałów i sześć osób świeckich, wszyscy mężczyźni: zmieniłem to i jako osoby świeckie umieściłem jednego mężczyznę i pięć kobiet. I to jest rewolucja, bo kobiety wiedzą, jak znaleźć właściwą drogę, wiedzą jak iść do przodu. A teraz umieściłem w Papieskiej Akademii Życia Mariannę Mazzuccato, wielką ekonomistkę ze Stanów Zjednoczonych, aby nadać nieco więcej człowieczeństwa.

Męski szowinizm zabija społeczeństwo

Kobiety wnoszą swoje dary. Nie muszą upodabniać się do mężczyzn, nie, są kobietami, potrzebujemy ich. A społeczeństwo, które usuwa kobiety z życia publicznego, jest społeczeństwem, które samo się zubaża. Samo się zubaża. Równość praw, tak, ale też równość szans, równość w posuwaniu się naprzód, bo przeciwnie - zubażasz siebie. Myślę, że dzięki temu powiedziałem wam globalnie, co trzeba zrobić. I jeszcze jest droga do przebycia, bo jest ten szowinizm męski. Pochodzę z narodu macho. My Argentyńczycy jesteśmy macho, zawsze. I to jest złe! A kiedy trzeba, idziemy do matek, które są tymi, które rozwiązują problemy. Ale ten męski szowinizm zabija człowieczeństwo. Dziękuję, że dała mi pani mi możliwość wypowiedzenia tego, co tak bardzo noszę w sercu. Walczymy nie tylko o prawa, ale dlatego, że potrzebujemy kobiet w społeczeństwie, które pomogły by nam się zmienić.

KAI / mł

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Papież Franciszek: męski szowinizm zabija społeczeństwo. Dzięki kobietom sprawy się poprawiają
Komentarze (1)
KP
~katolik pomniejszego płazu
8 listopada 2022, 13:39
myślałem, że w Kościele problemem jest brak mężczyzn a nie kobiet