Papież Leon XIV o tym, jak działa Bóg. Te pięć myśli pomoże ci dostrzec w życiu więcej
Jak działa Bóg? Często wydaje nam się, że jest daleko i nie interesuje go nasze życie, poza tym, co dotyczy spełniania przez nas zasad i wymagań. Wydaje nam się, że wiemy o Nim wszystko. Jak mówi papież: "Często bowiem ludzie uczeni intuicyjnie wyczuwają niewiele, ponieważ zakładają, że już wszystko wiedzą. Natomiast dobrze jest mieć jeszcze miejsce w umyśle i sercu, aby Bóg mógł się objawić."
Papież wyjaśnia, jak działa Bóg w naszym życiu
Wszystkie cytaty pochodzą z katechez środowych papieża Leona XIV.
1. Może przeżywamy codzienne piekło samotności, wstydu, opuszczenia, trudów życia. Chrystus wchodzi we wszystkie te mroczne rzeczywistości, aby zaświadczyć nam o miłości Ojca. Nie po to, aby osądzać, ale żeby wyzwalać. Nie po to, aby obarczać winą, ale żeby zbawić. Czyni to bez rozgłosu, dyskretnie, jak ktoś, kto wchodzi do sali szpitalnej, aby ofiarować pocieszenie i pomoc. [Audiencja generalna, 24 września 2025]
2. Dla Jego miłości nie istnieje miejsce zbyt odległe, serce zbyt zamknięte czy grób zbyt mocno zapieczętowany. To nas pociesza, to nas podtrzymuje. A jeśli czasami wydaje się nam, że sięgamy dna, pamiętajmy: właśnie z tego miejsca Bóg ma moc rozpocząć nowe stworzenie. [Audiencja generalna, 24 września 2025]
3. Nam trudno jest się zatrzymać i odpocząć. Żyjemy tak, jakby życia nie było nigdy dość. Pędzimy, aby wytwarzać, żeby się wykazać, aby nie stracić gruntu pod nogami. Ale Ewangelia uczy nas, że umiejętność zatrzymania się jest gestem zaufania, którego musimy się nauczyć. [Audiencja generalna, 17 września 2025]
4. Czasami szukamy szybkich odpowiedzi, natychmiastowych rozwiązań. Ale Bóg działa w głębi, w powolnym czasie zaufania. [Audiencja generalna, 17 września 2025]
5. W Bożym zamyśle wypełnienie naszego człowieczeństwa nie jest aktem siły, ale gestem zaufania. Jezus nie zbawia poprzez niespodziewany zwrot akcji, lecz prosząc o coś, czego nie może dać samo sobie. I tu otwierają się drzwi ku prawdziwej nadziei: jeśli nawet Syn Boży postanowił, by nie wystarczać sobie samemu, to również nasze pragnienie – miłości, sensu, sprawiedliwości – nie jest oznaką porażki, lecz prawdy. Ta prawda, pozornie tak prosta, jest trudna do przyjęcia. Żyjemy w czasach, które nagradzają samowystarczalność, wydajność, osiągnięcia. Jednak Ewangelia pokazuje nam, że miarą naszego człowieczeństwa nie jest to, co możemy osiągnąć, lecz zdolność, by pozwolić się miłować, a kiedy trzeba, także dać sobie pomóc. [Audiencja generalna, 3 września 2025]
Źródło: vatican.va
Opracowanie: mł
Skomentuj artykuł