Papież: "nie" dla antyludzkich ideologii

(fot. CTV)
KAI/ CTV / ad

Chrześcijańskiej wizji człowieka, do którego skierowana jest działalność charytatywna Kościoła poświęcił Benedykt XVI swoje przemówienie do uczestników sesji plenarnej Papieskiej Rady "Cor Unum".

Dykasteria ta na mocy wydanego w ubiegłym roku motu proprio "Intima Ecclesiae natura" koordynuje działalność charytatywną Kościoła na całym świecie. Papież wezwał do obrony ludzkiej godności i przestrzegł przed antyludzkimi ideologiami, a zwłaszcza przed tragiczną redukcją antropologiczną, która proponuje na nowo starożytny materializm hedonistyczny, z którym łączy się "prometeizm technologiczny".

Benedykt XVI zaznaczył, że wspomniany dokument podkreśla kościelne znaczenie działalności charytatywnej, a wyrażane przez nią świadectwo, może otworzyć podwoje wiary wielu osobom poszukującym miłości Chrystusa. Odnosząc się do tematyki obrad plenarnych: "Miłosierdzie, nowa etyka i antropologia chrześcijańska" papież zauważył, że odzwierciedla ona ścisłe powiązanie miłości i prawdy, czy innymi słowy między wiarą a miłosierdziem.

Cały bowiem etos chrześcijański otrzymuje swój sens z wiary, jako spotkania z miłością Chrystusa, nadającego życiu decydujące ukierunkowanie. "Miłość chrześcijańska ma swą podstawę i formę w wierze. Spotykając Boga i doświadczając Jego miłości, uczymy się, byśmy nie żyli już dla siebie samych, ale dla Niego, a wraz z Nim dla innych" - stwierdził papież.

Ojciec Święty wskazał na prorocki wymiar miłosierdzia chrześcijańskiego, które musi kierować się posłuszeństwem Ewangelii. "Chrześcijanin, a zwłaszcza ten, który działa w organizacjach charytatywnych, musi kierować się zasadami wiary, przez które stajemy się zgodnymi z «punktem widzenia Boga», z Jego planem wobec nas (por. encykl. Caritas in veritatae, 1).

To nowe spojrzenie na świat i człowieka, jaki daje nam wiara zapewnia także poprawne kryterium oceny wyrazów miłosierdzia w aktualnym kontekście" - stwierdził Benedykt XVI. Papież przypomniał, że odejście od tego poszukiwania planu Boga prowadziło do zniewolenia człowieka. Jako przykład wskazał bałwochwalcze ideologie nazizmu i komunizmu. Zaznaczył, że to samo można powiedzieć o dzikim kapitalizmie, z kultem zysku, z którego wniknęły kryzysy, nierówność i bieda.

Mówiąc o aktualnej sytuacji Ojciec Święty zauważył, że z jednej strony coraz bardziej odczuwamy konieczność obrony ludzkiej godności, z drugiej zaś mamy do czynienia z cieniami, przysłaniającymi Boży plan. "Chodzi mi szczególnie o tragiczną redukcję antropologiczną, która proponuje na nowo starożytny materializm hedonistyczny, z którym łączy się «prometeizm technologiczny».

Z połączenia materialistycznej wizji człowieka i wielkiego rozwoju technologii wyłania się antropologia w swych podstawach ateistyczna. Zakłada ona, że człowieka redukuje się do funkcji autonomicznych, umysł do mózgu, ludzką historię do przeznaczenia samorealizacji. Wszystko to pomijając Boga, wymiar we właściwym tego słowa sensie duchowy i perspektywę nadprzyrodzoną. W perspektywie człowieka pozbawionego duszy, a zatem osobistej relacji ze Stwórcą, to co jest technicznie możliwe, staje się dozwolone, wszelki eksperyment okazuje się możliwy do przyjęcia, każda polityka populacyjna staje się dozwolona, wszelka manipulacja usprawiedliwiona.

Najbardziej niebezpieczną pułapką tego nurtu myślowego jest w istocie absolutyzacja człowieka: człowiek chce być ab-solutus, uwolniony od wszelkich powiązań, od wszelkich założeń naturalnych. Wyobraża sobie, że jest niezależny i myśli, że na samej afirmacji siebie polega jego szczęście. «Człowiek kwestionuje swoją naturę... Istnieje już tylko człowiek w sposób abstrakcyjny, który następnie autonomicznie coś sobie wybiera jako swoją naturę» (przemówienie do Kurii Rzymskiej, 21 rudnia 2012). Mamy do czynienia z radykalną negacją stworzonego charakteru człowieka i jego synostwa, która prowadzi do dramatycznej samotności" - powiedział papież.

Benedykt XVI wskazał, że współpraca katolickich instytucji charytatywnych z instancjami międzynarodowymi nie może prowadzić do niedostrzegania tych niebezpiecznych ideologii, zaś obowiązkiem biskupów jest przestrzeganie przed nimi zarówno katolików, jak i wszystkich ludzi dobrej woli.

"Ideologie te mają negatywne konsekwencje dla człowieka, nawet jeśli przybierają one szaty dobrych uczuć, jak na przykład rzekomego postępu, praw czy rzekomego humanizmu. W obliczu owej redukcji antropologicznej Kościół i jego instytucje muszą zachować krytyczną czujność, a niekiedy odrzucać finansowanie i współpracę, która wprost lub pośrednio sprzyja działaniom czy projektom sprzecznym z antropologią chrześcijańską" - powiedział papież.

 

Więcej »

Ojciec Święty zaznaczył, że zadaniem Kościoła jest zawsze promocja człowieka w zgodzie z Bożym planem, w jego integralnej godności i szanując jego podwójny wymiar wertykalny i horyzontalny. "Chrześcijańska wizja człowieka jest bowiem zawsze wielkim "tak" dla godności osoby ludzkiej powołanej do bezpośredniej jedności z Bogiem, jedności synowskiej, pokornej i ufnej.

"Być człowiekiem to nie być jedynie jednostką samą dla siebie, ani też anonimowym elementem w kolektywie, lecz osobą wyjątkową i niepowtarzalną, wewnętrznie przyporządkowaną do relacji i do więzi społecznej. Dlatego też Kościół podkreśla swoje wielkie «tak» dla godności i piękna małżeństwa, jako wyrazu wiernego i płodnego przymierza mężczyzny i kobiety, a «nie» wobec takich filozofii jak gender motywuje faktem, że wzajemność męskości i kobiecości jest wyrazem piękna natury, jakiego chciał jej Stwórca" - stwierdził Ojciec Święty.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Papież: "nie" dla antyludzkich ideologii
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.