Papież opuścił Watykan i jest w Castel Gandolfo

(fot. PAP/EPA/ETTORE FERRARI)
KAI / CTV / mh

Benedykt XVI pożegnał się ze swoimi współpracownikami i opuścił Watykan. Helikopter z papieżem na pokładzie leci właśnie do Castel Gandolfo, gdzie o 20.00 Ojciec Święty zakończy swój niespełna ośmioletni pontyfikat.

Benedykt XVI opuścił Watykan

Benedykt XVI pożegnał się ze swoimi współpracownikami i opuścił Watykan. Helikopter z papieżem na pokładzie leci właśnie do Castel Gandolfo, gdzie o 20.00 Ojciec Święty zakończy swój niespełna ośmioletni pontyfikat.

Kilka minut przed godz. 17.00 Benedykt XVI pożegnał się w Pałacu Apostolskim ze swymi wikariuszami dla diecezji rzymskiej - kard. Agostino Vallinim i dla Państwa Watykańskiego - kard. Angelo Comastrim, po czym podpierając się laską wyszedł na Dziedziniec św. Damazego. Zebrali się tam pracownicy Sekretariatu Stanu i członkowie Gwardii Szwajcarskiej w swoich galowych strojach. Papieża pożegnali: sekretarz stanu kard. Tarcisio Bertone i jego dwaj zastępcy: ds. ogólnych - abp Angelo Becciu i ds. relacji z państwami - abp Dominique Mamberti. Do Ojca Świętego podeszli także inni jego współpracownicy z Sekretariatu Stanu, w tym Polak, prał. Lech Piechota.

Na Dziedzińcu rozległy się oklaski i okrzyki: "Niech żyje papież!", na co Benedykt XVI odpowiedział: "Dziękuję!" i wszystkich pobłogosławił.

Następnie samochodem odjechał na watykańskie lądowisko helikopterów. Tam pożegnali go: dziekan Kolegium Kardynalskiego kard. Angelo Sodano i emerytowany przewodniczący Gubernatoratu Państwa Watykańskiego kard. Giovanni Lajolo. W tym czasie biły dzwony bazyliki św. Piotra.

O 17.07 biały helikopter z papieżem na pokładzie odleciał w kierunku Castel Gandolfo, przelatując po drodze nad centrum Rzymu, m.in. nad Koloseum.

 

Więcej »

Castel Gandolfo: Benedykt XVI po raz ostatni udzielił apostolskiego błogosławieństwa

Po przybyciu do swej rezydencji w Castel Gandolfo Benedykt XVI pozdrowił wszystkich z okna Pałacu Apostolskiego. Zwrócił się z krótkim pozdrowieniem:

Drodzy przyjaciele jestem szczęśliwy, że jestem z wami, otoczony pięknem stworzenia i waszą sympatią, która sprawia mi wielką przyjemność. Dziękuję za waszą przyjaźń, za waszą miłość.

Wiecie, że ten dzień różni się od poprzednich. Do godziny 20.00 jestem papieżem Kościoła powszechnego, a później już nie. Będą po prostu pielgrzymem, który rozpoczyna ostatni etap swojej pielgrzymki na tej ziemi.

Chciałbym jednak jeszcze z moim sercem, miłością, modlitwą, z moją refleksją, ze wszystkimi moimi siłami wewnętrznymi pracować dla dobra wspólnego, dobra Kościoła i ludzkości. Czuję, że jestem bardzo wspierany waszą sympatią. Idźmy razem z Panem, dla dobra Kościoła i świata. Dziękują. Teraz z całego serca udzielam wam mojego błogosławieństwa. Dziękuję, dobrej nocy wszystkim.

Będę po prostu pielgrzymem! - Benedykt XVI przybył do Castel Gandolfo

Benedykt XVI przybył do Castel Gandolfo, gdzie o 20.00 zakończy swój niespełna ośmioletni pontyfikat. - Będę po prostu pielgrzymem, który rozpoczyna ostatni etap swojej pielgrzymki na tej ziemi - powiedział w krótkim, improwizowanym przemówieniu do wielotysięcznej rzeszy zgromadzonych przed tamtejszym Pałacem Apostolskim.

W blasku zachodzącego słońca śmigłowiec z papieżem na pokładzie wylądował o godz. 17.22 na lądowisku dla helikopterów na terenie papieskiej posiadłości. Rozległo się bicie dzwonów miejscowego kościoła św.

Tomasza. Papieża powitali: ordynariusz diecezji Albano bp Marcello Semeraro, przewodniczący Gubernatoratu Państwa Watykańskiego kard. Giuseppe Bertello, sekretarz tej instytucji bp Giuseppe Sciacca oraz przedstawiciele władz Castel Gandolfo.

Samochodem Ojciec Święty przejechał przez ogrody do Pałacu Apostolskiego, po czym wyszedł na jego zewnętrzny balkon, witany owacyjnie przez tłumy zebrane na placu Wolności. Wśród transparentów znalazły się m.in. zapewnienie: "Wszyscy jesteśmy z Tobą" oraz "Twoja pokora uczyniła Cię jeszcze większym".

W ostatnim przemówieniu wygłoszonym jako papież Benedykt XVI wyznał, że jest szczęśliwy, "otoczony pięknem stworzenia" i sympatią ludzi, która sprawia mu "wielką przyjemność". - Dziękuję za waszą przyjaźń, za waszą miłość - dodał papież.

- Wiecie, że ten dzień różni się od poprzednich. Do godziny 20.00 jestem papieżem Kościoła powszechnego, a później już nie. Będę po prostu pielgrzymem, który rozpoczyna ostatni etap swojej pielgrzymki na tej ziemi. Chciałbym jednak jeszcze z moim sercem, miłością, modlitwą, z moją refleksją, ze wszystkimi moimi siłami wewnętrznymi pracować dla dobra wspólnego, dobra Kościoła i ludzkości. Czuję, że jestem bardzo wspierany waszą sympatią. Idźmy razem z Panem, dla dobra Kościoła i świata. Dziękuję - powiedział Benedykt XVI.

Słowa Ojca Świętego przerywane były oklaskami i okrzykami: "Niech żyje papież!". Przy niemilknącej owacji Benedykt XVI pobłogosławił zebranych i zniknął we wnętrzu Pałacu Apostolskiego.

Benedykt XVI: będę prostym pielgrzymem

Po przybyciu do swej rezydencji w Castel Gandolfo Benedykt XVI pozdrowił wszystkich z okna Pałacu Apostolskiego. Zwrócił się z krótkim pozdrowieniem, które stało się ostatnimi słowami jego pontyfikatu:

Drodzy przyjaciele. Cieszę się, że mogę być z wami, otoczony pięknem stworzenia i waszą miłością, która jest dla mnie wielkim pokrzepieniem. Dziękuję wam za waszą przyjaźń i miłość. Wiecie, że mój dzisiejszy dzień jest inny niż wszystkie poprzednie. Nie jestem już, to znaczy nie będę już od godziny 20 Papieżem, najwyższym zwierzchnikiem Kościoła katolickiego. Odtąd będę już tylko pielgrzymem, który rozpoczyna ostatni etap swej ziemskiej wędrówki. Chciałbym jednak z całego serca, z całej duszy, moją miłością i modlitwą, moją refleksją i wszelkimi siłami wewnętrznymi służyć dobru wspólnemu, dobru Kościoła i ludzkości. Życzliwość, którą mi okazujecie, jest dla mnie wielkim wsparciem. Idźmy naprzód mając na względzie dobro Kościoła i dobro świata. Dziękuję. A teraz udzielę z całego serca mojego błogosławieństwa...

O godz. 20.00 zakończy się jego pontyfikat, rozpoczęty 19 kwietnia 2005 r.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Papież opuścił Watykan i jest w Castel Gandolfo
Komentarze (3)
MC
myślący człowiek
28 lutego 2013, 21:24
„Panie, dlaczego milczałeś?” SŁOWA te wypowiedział Benedykt XVI w trakcie wizyty w Polsce. Dnia 28 maja 2006 roku odwiedził były obóz koncentracyjny Auschwitz, gdzie naziści zamordowali setki tysięcy Żydów i innych ludzi. „Ile pytań nasuwa się w tym miejscu!” — rzekł papież. „Ciągle powraca jedno: Gdzie był Bóg w tamtych dniach? Dlaczego milczał? Jak mógł pozwolić na tak wielkie zniszczenie, na ten tryumf zła? (...) Powinniśmy wytrwale, pokornie, ale i natarczywie wołać do Boga: Przebudź się! Nie zapominaj o człowieku, którego stworzyłeś!” Przemówienie Benedykta XVI spotkało się z żywym oddźwiękiem. Niektórzy doszli do wniosku, że papież celowo przemilczał pewne ważne kwestie, takie jak antysemityzm, związany z potwornościami Auschwitz. Według innych jego słowa pomniejszyły znaczenie prośby Jana Pawła II o wybaczenie grzechów Kościoła. Katolicki dziennikarz Filippo Gentiloni zauważył: „Jest jednak logiczne, że wielu komentatorów, usłyszawszy trudne pytanie, gdzie był Bóg — na które nie ma odpowiedzi — wolało zadać łatwiejsze: Gdzie był Pius XII?” Chcieli wiedzieć, dlaczego papież Pius XII milczał podczas holocaustu.
MC
myślący człowiek
28 lutego 2013, 21:21
Kiedy zaczęła się przyjmować nauka o urzędzie papieża? Profesor Alberigo mówi: „Pod koniec IV wieku Kościół rzymski coraz bardziej uporczywie rości sobie prawo do pełnienia funkcji apostolskiej, to znaczy do koordynowania działalności kościołów zachodnich”. „W czasie sprawowania episkopatu przez Leona I [V wiek]”, wyjaśnia dalej, wysunięto „koncepcję, opartą na Mt 16:18, że Piotr piastował wśród apostołów ‛godność książęcą’”. „W NT Jezus nic nie wspomina o następcach Piotra ani innego apostoła”.
B
B
28 lutego 2013, 18:57
Bogu niech beda dzieki za naszego wielkiego papieza, wielkiego  i niesamowitego czlowieka. Az serce rosnie kiedy sie o nim czyta. ale troche smutno ze juz odchodzi... Niech go Pan prowadzi, umacnia i mu obficie blogoslawi