Papież tradycyjnie pobłogosławił baranki

(fot. CTV)
CTV/ Radio Watykańskie

W liturgiczne wspomnienie św. Agnieszki Papież tradycyjnie pobłogosławił dwa baranki, z których wełny zostaną wykonane paliusze dla nowych metropolitów.

Najpierw zwierzęta trafiają do bazyliki tej męczenniczki, a stamtąd, po symbolicznym złożeniu ich na ołtarzu św. Agnieszki, do Watykanu.

Niegdyś baranki pochodziły z hodowli prowadzonej przez trapistów w rzymskim opactwie Tre Fontane. Od kiedy jednak tereny uprawne i pastwiska zajęły budynki rozrastającego się miasta, zakonnicy kupują baranki, a następnie przekazują je do klasztoru nazaretanek, gdzie zwierzęta są specjalnie przygotowywane.

DEON.PL POLECA

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Papież tradycyjnie pobłogosławił baranki
Komentarze (1)
D
Debil
22 stycznia 2012, 08:07
Bradzo dobrze, bo to mogą być jedne z ostatnich na długie lata. Jak popatrzeć na filmy z Medjugorie np. z maja 2010 to widać wyraźnie, że Watykan robi wszystko, żeby nie było Kościoła. Jak widać Duch Święty tak im każe, bo Mu się to do czegoś przyda. A co do terści domniemanych objawień Matki Boskiej to np. w stosunku do objawień z 02.08. 2011 roku można powiedzieć, że nie jest to jedyna sposobnośc walki ze złem. Inną jest unicestwienie całego piekła w pojedynkę, na wzór Chrystusa, który to zrobił, a my mamy przecież robić rzeczy większe bo on idzie do Ojca. Więc nie jest tylko tak, że kupą mości panowie i panie, ale w pojedynkę a po unicestwieniu piekła wyobrażam sobie np. ogromną rodzinę. Więc jak Matka Boska coś radzi to lepiej, żeby zapoznała się najpierw ze Słowem Swojego Boskiego Syna, a nie wymyślała własną Ewangelię. Miała na to czas jak była na ziemi, więc nic nie stało na przeszkodzie, żeby Ewangelia św. Łukasza była i dziesięć razy dłuższa, w końcu Iliada i Odyseja byłyby i tak dłuższe. A z wcielaniem Słowa Syna w życie nie byłoby żadnego problemu, a moża właśnie jest bo jest go za mało?