Papież zakończył wizytę w Japonii i wraca do Rzymu

Fot. PAP/EPA/KIM HONG-JI / POOL
PAP / pk

Papież Franciszek w nocy z poniedziałku na wtorek czasu polskiego zakończył wizytę w Japonii i wraca do Rzymu. Pierwszym etapem tej bardzo odległej podróży była Tajlandia. Franciszek pielgrzymował śladami św. Jana Pawła II, który odwiedził te kraje w latach 80.

W obu krajach, w których katolicy stanowią mniej niż 1 procent ludności, papież Franciszek był gorąco i serdecznie witany wszędzie, gdzie się pojawiał.

W Tajlandii, gdzie buddyzm wyznaje ponad 93 procent mieszkańców, papież odwiedził świątynię buddyjską. Mówił tam o znaczeniu braterstwa między religiami, bo tylko w ten sposób - przekonywał - można wnieść wkład w pokój na świecie.

Największym masowym wydarzeniem wizyty z udziałem papieża w tym królestwie była odprawiona przez niego msza na stadionie w Bangkoku, na której było około 60 tysięcy osób. Obecni byli też wierni z Wietnamu, Kambodży i Laosu oraz - na co zwrócono szczególną uwagę - z Chin.

DEON.PL POLECA

Kilkakrotnie w czasie tej podróży papież odniósł się do ogromnego społecznego problemu Tajlandii, czyli prostytucji, także nieletnich, przybierającej ogromne rozmiary. Szacuje się, że procederem tym zajmuje się od kilkudziesięciu tysięcy do nawet 300 tysięcy osób. Potępiając wyzysk i zniewolenie kobiet i dzieci, Franciszek nie poruszył natomiast kluczowego aspektu tego zjawiska - turystyki seksualnej.

Wizyta w Japonii była dla papieża bardzo mocnym przeżyciem, zarówno osobistym, jak i duszpasterskim. Odwiedził kraj, do którego pragnął przyjechać na misję jako młody ksiądz, o czym wspomniał także podczas spotkania z nim premier Shinzo Abe.

Najważniejszym dniem wizyty Franciszka, który stanowił również ogromne wyzwanie dla jego sił i wytrzymałości, była niedziela, gdy podróżował samolotami na trasie z Tokio do Nagasaki, stamtąd do Hiroszimy i z powrotem do Tokio. W obu miastach oddał hołd dziesiątkom tysięcy ofiar zrzucenia bomb atomowych. W miejscach, gdzie wybuchły, apelował o zakazanie broni nuklearnej i mówił, że niemoralne jest nie tylko jej użycie, ale i posiadanie.

Sformułowanie dotyczące posiadania broni atomowej Franciszek dodał, czytając swoje przemówienie w Hiroszimie; nie było go we wcześniej udostępnionym tekście tego wystąpienia.

Podczas wieczornej ceremonii przy Pomniku Pamięci, gdzie panowała cisza przerwana tylko biciem dzwonu, Franciszek wysłuchał świadectwa kobiety, która przeżyła atak atomowy.

W Nagasaki papież oddał hołd chrześcijańskim męczennikom zamordowanym w okresie prześladowań. Apelował o wolność religijną dla wszystkich oraz o sprzeciw wobec wszelkiego manipulowania religią przez "politykę ekstremizmu i podziału, przez systemy nieskrępowanego zysku lub przez nienawistne tendencje ideologiczne".

Za bardzo znaczący gest cesarz Naruhito i rząd Japonii uznają, że Franciszek spotkał się z ofiarami potrójnej katastrofy w marcu 2011 roku: trzęsienia ziemi o magnitudzie 9, które spowodowało tsunami i poważną awarię elektrowni atomowej w prefekturze Fukushima.

Papież odprawił mszę na zamkniętym tokijskim stadionie, na którym zgromadziło się 50 tysięcy osób, które powitały Franciszka z ogromnym entuzjazmem.

W drodze powrotnej w samolocie japońskich linii lotniczych, którym papież będzie wracał do Rzymu, odbędzie się jego onferencja prasowa.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Papież zakończył wizytę w Japonii i wraca do Rzymu
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.