Patriarcha Cyryl o dialogu z Kościołem rzymskim

Patriarcha Cyryl (fot. wikipedia.pl)
Radio Watykańskie

Rosyjski Kościół Prawosławny i Kościół rzymskokatolicki jednym frontem bronią wartości chrześcijańskich – uważa patriarcha Moskwy i Wszechrusi Cyryl. Mówił on o tym podczas spotkania ze studentami prowadzonej przez rosyjskie MSZ Akademii Dyplomatycznej oraz z pracownikami rosyjskiej dyplomacji.

– W obliczu agresywnego, zsekularyzowanego liberalizmu razem z Kościołem rzymskokatolickim bronimy tradycyjnych wartości chrześcijańskich, takich jak rodzina i wartość życia ludzkiego. Nasze Kościoły jednym frontem występują przeciwko medyczno-biologicznym eksperymentom niezgodnym z postawą szacunku dla godności ludzkiej osoby – powiedział zwierzchnik rosyjskiego prawosławia.

DEON.PL POLECA

Według patriarchy współpraca między obydwoma Kościołami rozwija się w kilku kierunkach dzięki postawie Benedykta XVI. „Od 1980 r. prowadzony jest dialog teologiczny, w trakcie którego razem z innymi Kościołami prawosławnymi zastanawiamy się z katolikami nad dzielącymi nas problemami: rolą biskupa Rzymu, problemem Kościołów unickich i szeregiem innych kwestii” – powiedział patriarcha Cyryl. Na marginesie przypomnijmy, że w r. 1980 papieżem był Jan Paweł II. Prowadzony dialog prawosławno-katolicki patriarcha moskiewski określił, jako trudny i stwierdził, że nie można oczekiwać natychmiastowych jego owoców.

Wyraził głęboką troskę z powodu tendencji do „liberalizacji teologii i moralności” w szeregu Kościołów protestanckich. Dawanie ślubów homoseksualistom i dopuszczanie do kapłaństwa uznał za niedopuszczalne. W podsumowaniu wskazał, że wiele wspólnot prawosławnych, katolickich, protestanckich w krajach WNP i Europy Wschodniej pozostaje wiernymi tradycyjnym wartościom chrześcijańskim.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Patriarcha Cyryl o dialogu z Kościołem rzymskim
Komentarze (1)
20 listopada 2010, 01:43
"Dawanie ślubów homoseksualistom i dopuszczanie do kapłaństwa uznał za niedopuszczalne." No tak, patriarcha na pewno uważa, że dopuszczanie do kapłaństwa jest oburzające... :D Mam nadzieję, że ktoś się tym chochlikiem upora ;)