Patriarcha ekumeniczny krytykuje "dążenie do szczęścia za wszelką cenę"

(fot. oxfordunion / youtube)
KAI / ml

Dążenie do wieczności nie może być zaspokajane tylko dobrami doczesnymi, "przedłużaniem naszego życia czy zapowiedziami złudnego raju". Podkreślił to patriarcha ekumeniczny Bartłomiej I w orędziu z okazji prawosławnych Świąt Wielkanocnych.

Według niego nic tu też nie zdziałają nauka, postęp gospodarczy i dostatek. Także poczucie, że życie, nie dając nadziei, "prowadzi do śmierci", nie inspiruje ludzi do większej odpowiedzialności, a człowiek raczej koncentruje się na sobie, "wyklucza się z istotnych spraw życia i kończy w cynizmie, nihilizmie i w zwątpieniu, w złudzeniu nieograniczonej samorealizacji i dążenia za wszelką cenę do szczęścia", napisał patriarcha Bartłomiej.

Natomiast życie chrześcijańskie jest na wszystkich jego etapach przesiąknięte "posmakiem zmartwychwstania". Doświadczenie zmartwychwstania jest jednym z głównych elementów tożsamości prawosławnej, podkreślił patriarcha. Tłumaczył, że jest tak dlatego, bo "świętujemy zmartwychwstanie naszego Pana nie tylko w Święta Wielkanocne i okresie wielkanocnym, ale w każdą niedzielę i podczas każdej Boskiej Liturgii, która przecież jest świętem całkowicie napełnionym światłem".

W życiu chrześcijańskim obecność Chrystusa, który jest ratunkiem, i nadzieja na królestwo Boże są z sobą nierozdzielnie związane, a królestwo Boże działa w świecie jako moc stwórcza i go przemienia. Dlatego dowodem całkowitego niedoceniania świadomości prawosławnej oraz działalności socjalnej i charytatywnej Kościoła jest "twierdzenie, że prawosławie jest introwertywne, oddzielone od świata i obojętne w stosunku do historii i kultury", stwierdził patriarcha Bartłomiej.

DEON.PL POLECA


W tym roku wyznawcy prawosławia i tradycyjnych Kościołów Wschodu obchodzą Niedzielę Zmartwychwstania Pańskiego 28 kwietnia, w tydzień po katolikach i protestantach. Różnica terminu świąt wielkanocnych wynika z różnych obliczeń kalendarzowych. Kościoły wschodnie obliczają termin Wielkanocy według starego kalendarza juliańskiego i inną metodą niż Kościoły zachodnie, które w XVI wieku przyjęły zreformowany kalendarz gregoriański. Dlatego terminy świąt wielkanocnych mogą przypadać w terminach różniących się o nawet pięć tygodni. Kolejny wspólny termin Wielkanocy przypadnie w 2025 roku.

Na świecie żyje ok. 300 milionów wyznawców prawosławia i starożytnych Kościołów Wschodu.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Patriarcha ekumeniczny krytykuje "dążenie do szczęścia za wszelką cenę"
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.