Paweł Gużyński OP po białostockim marszu: Episkopat powinien zastosować zupełnie nową taktykę
Dominikanin, Paweł Gużyński OP, podkreśla, że potrzeba nam nowego języka, aby stworzyć platformę porozumienia i móc rozpocząć dialog.
Duchowny komentował dla tvn24 wydarzenia związane z Marszem Równości, który odbył się w sobotę w Białymstoku. Podkreślał, że agresywne zachowania nie mają nic wspólnego z chrześcijaństwem i Ewangelią, ale równocześnie zaznaczał, że chciałby uniknąć "medialnego potępienia", bo to robimy już od dłuższego czasu.
"My ciągle potępiamy i to niczego nie zmienia", mówił. Dodał, że to jest niewystarczające. Powołując się na wiedzę lingwistów, przypomniał, że "ludzie porozumiewają się tylko wówczas, kiedy chcą się porozumieć. Są w stanie się porozumieć, tylko kiedy wyrażają taką chęć". Zaznaczył, że bez chęci do dialogu z obu stron, nic się nie zmieni.
Sam przyznał, że wolałby "usiąść do dialogu z każdym, zacząć rozmawiać i wyjaśniać sobie różne rzeczy". Zwrócił uwagę na potrzebę poznania, oswojenia się ze sobą - to one pomogą porozumieć się i zbudować społecznie nową jakość.
Zapytany przez dziennikarza o to, co by zrobił, gdyby mógł przekonać przewodniczącego Episkopatu Polski do reakcji i do zaproszenia do dialogu. W odpowiedzi zaznacza, że Kościół ma narzędzia do budowania dialogu, "ale na razie decydenci w Kościele tego nie chcą". Dodał: "Decydenci w Kościele w moim przekonaniu nie chcą się porozumieć ze środowiskami osób myślących inaczej, oceniających moralnie inaczej różne kwestie i różne zjawiska. Na razie tej chęci po stronie episkopatu nie ma, ale po drugiej stronie też nie ma chęci porozumienia się".
Skomentuj artykuł