Pielgrzymka Tarnowska dotarła na Jasną Górę
8 780 osób doszło z Tarnowa na Jasną Górę. To uczestnicy 32. Pieszej Pielgrzymki Tarnowskiej. Za nimi dziewięć dni marszu w słońcu i w deszczu. Pątnicy przeszli ponad 200 km.
Jako pierwsza pokłoniła się Matce Bożej grupa nr 7, kolejno wchodzili pątnicy z grup 8-26 i 1-6. Pielgrzymów witali w Częstochowie biskup tarnowski Andrzej Jeż i ks. Zbigniew Szostak, dyrektor PPT. Pątnicy padali na twarz, modlili się w chwili ciszy, a nawet tańczyli.
Podczas Mszy św., w homilii, bp Andrzej Jeż zachęcał pielgrzymów, by Jezus Chrystus, był ich przewodnikiem przez całe życie. Podkreślał, że spotkanie z Jezusem oznacza przemianę życia."Chrystus jest rzeczywistością dynamiczną, prowadzi ku przemianie, ku nowej jakości. Chrystusem nie można się znudzić, ale dziś niektórzy chcą zmienić Chrystusa" - powiedział kaznodzieja.
Biskup Tarnowski dziękował pątnikom, że dawali swym pielgrzymowaniem świadectwo, że chcą kształtować swe życie na wzór Chrystusa oraz za uwiarygodnienie chrześcijaństwa, wytrwałość, umiejętność ponoszenia wyrzeczeń i pokonywania trudności.
Zdaniem biskupa, w nadopiekuńczym społeczeństwie trudno jest poprowadzić młodego człowieka na pielgrzymkę czy nawet w góry. "Cieszę się, że szlaki pielgrzymkowe trudne i wymagające są wypełnione młodymi ludźmi - to kształtowanie charakteru, to bycie z Bogiem i drugim człowiekiem" - dodał bp Jeż.
Biskup zachęcał, by po pielgrzymce trwać na tej drodze, by karmić się Ciałem Chrystusa i angażować się w życie parafii.
W pielgrzymce szli starsi i młodzi. Byli też ludzie mieszkający m.in. z USA i Austrii. Właśnie w taki sposób chcieli spędzić urlop w Polsce. "Ładujemy duchowe akumulatory, to najlepszy sposób na wypoczynek" - powiedzieli pątnicy.
Najmłodszy pielgrzym miał 3 miesiące, a najstarszy 89 lat.
Pątnicy szli w 25 grupach. Części A i B, które pielgrzymowały innymi trasami spotkały się w Trzebniowie i od tego postoju grupy poszły już razem.
Na szlaku było 164 księży, 20 diakonów, 112 kleryków oraz 48 sióstr zakonnych. Pielgrzymom służyło 10 lekarzy, 96 pielęgniarek, 6 ratowników medycznych i 47 osób z pomocy medycznej. O bezpieczeństwo na trasie dbało 218 porządkowych.
Z tarnowską pielgrzymką na Jasną Górę przyszli też mieszkańcy Ukrainy, Włoch, Chorwacji, Meksyku, Słowacji, Hiszpanii, USA, Niemiec, Szwajcarii, Austrii, Korei Południowej i Kostaryki.
15 osób pielgrzymowało trzydziesty drugi raz.
Diecezjalna Caritas pomogła w pielgrzymowaniu na Jasną Górę rodzinom wielodzietnym, dopłacając do kosztów udziału. Z jednego domu szło aż osiem osób. Na szlaku zostały też podjęte dzieła charytatywne związane z działalnością Caritas oraz ze stypendiami pomostowymi dla studentów oraz stypendiami Fundacji abp. Jerzego Ablewicza.
Wędrówce do Częstochowy patronowała bł. Karolina Kózkówna, z okazji 100. rocznicy Jej męczeńskiej śmierci. W nawiązaniu do tej rocznicy na hasło pielgrzymowania wybrano słowa "Miłość na śmierć nie umiera". Pątnicy poznali życie i przesłanie patronki młodzieży. Modlili się też o kanonizację bł. Karoliny. Ponadto każda grupa otrzymała sadzonkę gruszy zaszczepioną z drzewa, pod którym nauczała bł. Karolina - dziewica i męczennica.
Na szlaku były prymicje i jeden ślub. Pielgrzymi modlili się za misje, Ojczyznę, w intencji powołań, rodzin i Światowych Dni Młodzieży w Krakowie w 2016 r.
Od kilku lat ważną rolę mają też pielgrzymi duchowi, którzy zapisali się w parafiach i modlili się za pątników. W utrzymaniu łączności między pielgrzymami a ludźmi, którzy iść nie mogą pomogły media. Relacje i transmisje z trasy były m.in. w diecezjalnym Radiu RDN Małopolska i RDN Nowy Sącz. Pielgrzymi duchowi jako pierwsi zostali powitani na wałach jasnogórskich, by duchowo mogli wejść na Jasną Górę.
Skomentuj artykuł