Pierwszy list pasterski abp. Wojciecha Polaka

(fot. PAP/Jakub Kaczmarczyk)
KAI / psd

"Z szacunkiem i drżeniem wchodzę w duchowe dziedzictwo arcybiskupów metropolitów gnieźnieńskich prymasów Polski" - pisze w pierwszym liście pasterskim Prymas Polski abp Wojciech Polak. List czytany jest dziś w kościołach archidiecezji gnieźnieńskiej.

Publikujemy pełną treść listu Prymasa Polski:

Drodzy Współbracia w Chrystusowym Kapłaństwie,
Osoby Życia Konsekrowanego,
Siostry i Bracia w Chrystusie Panu,

W uroczystość Zesłania Ducha Świętego, u początku pasterskiej posługi w Kościele Gnieźnieńskim, pozdrawiam Was wszystkich słowami Zmartwychwstałego Pana: Pokój Wam! (J 20,19). Dzisiejsza uroczystość ma dla Kościoła niesłychanie doniosłe znaczenie. W jerozolimskim Wieczerniku narodził się Kościół. Z Wieczernika wyszedł on z chlebem łamanym w rękach, mając w oczach rany Jezusa i Ducha miłości w sercu (Papież Franciszek, Homilia w Wieczerniku, 25 maja 2014). Z jerozolimskiego Wieczernika Kościół wyruszył w świat. Dotarł również do piastowskiego Gniezna. Dlatego też ilekroć znajdujemy się na tym miejscu - mówił w Gnieźnie św. Jan Paweł II - musimy widzieć na nowo otwarty wieczernik Zielonych Świąt (Jan Paweł II, Homilia na Wzgórzu Lecha, Gniezno, 3 czerwca 1979). Musimy więc widzieć nasz Świętowojciechowy Kościół, jak wciąż czerpie swą siłę i żywotność z wydarzenia Wieczernika. Jest to Kościół oparty na wierze apostołów i ich następców, którzy - jak św. Wojciech - głosili nam wielkie dzieła Boże.

Rożne są rodzaje posługiwania, ale jeden Pan (1 Kor 12,5)

Wpatrzony w otwarte drzwi Wieczernika, z głęboką wiarą i pokorą staję wobec wybrania mnie przez papieża Franciszka do pasterskiej posługi arcybiskupa metropolity gnieźnieńskiego prymasa Polski. Z szacunkiem i drżeniem wchodzę w duchowe dziedzictwo arcybiskupów metropolitów gnieźnieńskich prymasów Polski. Wspominam kardynała Stefana Wyszyńskiego Prymasa Tysiąclecia i kardynała Józefa Glempa, który dwadzieścia pięć lat temu udzielił mi święceń kapłańskich, a także arcybiskupa Józefa Kowalczyka, mojego bezpośredniego poprzednika na Stolicy Prymasowskiej w Gnieźnie i arcybiskupa Henryka Muszyńskiego, który przed jedenastu laty udzielił mi święceń biskupich. Obejmuję ich serdeczną pamięcią i wdzięcznością. W Kościele wielość darów łaski pochodzi od tego samego Ducha Świętego; różne rodzaje posługiwania wyznacza jeden Pan, a wielorakie sposoby działania mają swoje źródło w tym samym Bogu sprawcy wszystkiego we wszystkich (por. 1 Kor 12,4).

Pasterskie posługiwanie Ludowi Bożemu, do którego zostałem wezwany, jest służbą na rzecz jedności tak, by jeden duch i jedno serce ożywiały wszystkich wierzących (Dz 4,32). To jest główne zadanie pasterskie. Dlatego biskup niekiedy stanie z przodu, aby wskazywać drogę i podtrzymywać nadzieję ludu, innym razem zwyczajnie stanie pośród wszystkich ze swą prostą i miłosierną bliskością, a w pewnych okolicznościach powinien iść za ludem, aby pomóc tym, którzy zostali z tyłu, a przede wszystkim dlatego, że sama owczarnia ma swój węch, aby rozpoznać nowe drogi (EG 31). Żaden biskup nie wypełni jednak tego zadania, jeśli nie będzie wspierany modlitwą swoich diecezjan. Dlatego o ten właśnie dar modlitwy, o żaden inny, dziś, na początku pełnienia przeze mnie posługi biskupa diecezjalnego, usilnie Was wszystkich, Siostry i Bracia, proszę.

Jak Ojciec Mnie posłał, tak i Ja was posyłam (J 20,21)

Dzisiejsza Ewangelia mówi nam, że wieczorem w dniu Zmartwychwstania, tam gdzie przebywali uczniowie, drzwi były zamknięte (J 20,19). Drzwi Wieczernika były zamknięte z lęku i z obawy, ze strachu przed otaczającymi uczniów ludźmi, przed groźnym i niebezpiecznym światem. Obecność Zmartwychwstałego Pana, dar Ducha Świętego i posłanie uczniów przez Jezusa rodzi jednak zupełnie nową sytuację - doświadczenie otwartych drzwi. Otwarcie drzwi wieczernika zadziwiło świat i zaskoczyło przebywających w Jerozolimie ludzi. Usłyszeli oni i zrozumieli, każdy w swoim własnym języku, tajemnicę Bożej miłości, znaczenie wielkich dzieł Boga.

Biskup jest po to, aby otwierać drzwi Kościoła. Biskup jest jednak jeszcze bardziej i po to, aby pozwalać Duchowi Świętemu, który wieje kędy chce (J 3,8), otwierać drzwi Kościoła. Przez te otwarte drzwi, tak jak z jerozolimskiego wieczernika, musimy wyruszyć, Siostry i Bracia, ożywieni życiodajnym tchnieniem Ducha. Zmartwychwstały Jezus - mówił papież Franciszek - posłany przez Ojca, w wieczerniku przekazał apostołom swego Ducha i z tą mocą posłał ich, aby odnowić oblicze ziemi (por. Ps 104,30). W mocy Ducha Świętego - Weźmijcie Ducha Świętego (J 20,22) - którego otrzymaliśmy w sakramentach chrztu świętego i bierzmowania, Zmartwychwstały Pan posyła dziś każdą i każdego z nas. On nas posyła do tego świata, do naszych rodzin, do miejsce pracy i odpoczynku, do miejsc cierpienia i samotności, do szkół i urzędów, a więc wszędzie tam, gdzie codziennie jesteśmy obecni. Posyła nas, abyśmy za św. Janem Pawłem II wciąż i niestrudzenie powtarzali: nie lękajcie się otworzyć drzwi Chrystusowi!

Otwarcie się na Chrystusa i na wspólnotę prowadzi do Kościoła. Otwarte drzwi Kościoła to szczególny znak zwłaszcza dla tych, którzy noszą w swoim sercu tęsknotę za Bogiem, którzy Go szukają. W tym otwarciu nie możemy wykluczyć nikogo, gdyż wszyscy mają prawo przyjąć Ewangelię. Niech to otwarcie wyrazi się, Siostry i Bracia, przede wszystkim w dzieleniu się z innymi radością wiary oraz osobistym i żywym doświadczeniem Boga, w pochyleniu się z miłością nad bliźnimi, szczególnie tymi, którzy potrzebują pomocy i wsparcia. Niech wyrazi się w takim sposobie naszego życia, aby Kościół rozszerzał się przez przyciąganie (por. EG 14).

Kiedy nadszedł dzień Pięćdziesiątnicy, znajdowali się wszyscy razem na tym samym miejscu (Dz 2,1)

Jerozolimski Wieczernik to Kościół zgromadzony na modlitwie. Apostołowie wraz z Maryją oczekiwali na zesłanie Ducha Świętego. Zanim otworzą się drzwi Wieczernika, zanim wyjdą, by głosić wielkie dzieła Boże (Dz 2,11), zanim pójdą z radosną nowiną o zbawieniu do świata, otrzymają, zgromadzeni na modlitwie, dar z nieba. Wieczernik przypomina nam przyjaźń, pożegnanie Mistrza i obietnicę spotkania ze swymi przyjaciółmi. To tutaj Jezus nie tylko nazywa nas swymi przyjaciółmi, ale powierza nam wolę Ojca i daje nam Siebie. Powierzmy się więc jeszcze raz, jako wspólnota Świętego Kościoła Gnieźnieńskiego, Jezusowi Chrystusowi. Wzywajmy na naszą drogę wstawiennictwa świętych patronów Kościoła Gnieźnieńskiego: św. Wojciecha, biskupa i męczennika, bł. Radzyma, pierwszego arcybiskupa gnieźnieńskiego, bł. Bogumiła i bł. Jolenty. Niech nasza droga z Jezusem, niech otwarte drzwi naszych wspólnot, rodzinnych i parafialnych, niech otwarte drzwi serca każdej i każdego z nas, mają swoje źródło, mają swój początek w trwaniu razem na modlitwie.
W tym duchu wszystkich Was, Siostry i Bracia, obejmuję pasterskim błogosławieństwem, wzywam darów i łask potrzebnych do budowania wspólnoty Kościoła, do codziennego otwierania drzwi naszych wspólnot, drzwi naszych rodzin, parafii, ruchów i stowarzyszeń, drzwi naszych serc Chrystusowi i człowiekowi. Niech Bogarodzica Maryja, Niepokalana Matka Chrystusa, Matka Kościoła i Królowa Rodzin uprasza nam obficie łaskę i Boże błogosławieństwo

† Wojciech Polak
Arcybiskup Metropolita Gnieźnieński
Prymas Polski

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Pierwszy list pasterski abp. Wojciecha Polaka
Komentarze (1)
T
teresa
8 czerwca 2014, 13:40
Amen.