[PILNE] Powtórzył się cud św. Januarego. W kościele rozległy się gromkie brawa

W katedrze w Neapolu powtórzył się cud św. Januarego (fot. Twitter.com)
Deon.pl / tk

Dziś, 19 września o godz. 10:03 w neapolitańskiej katedrze powtórzył się cud św. Januarego. Krew męczennika, która na co dzień jest zaschnięta, przybrała płynną postać. Według komentatorów, cud zdarzył się szybciej niż zwykle.

Powtórzył się cud św. Januarego

Zjawisko Cudu Krwi Świętego Januarego można zwykle obserwować trzy razy w roku. Najpierw przed pierwszą niedzielą maja i przez osiem następnych dni, 19 września (liturgiczne wspomnienie świętego Januarego), także przez osiem następnych dni, oraz 16 grudnia.

DEON.PL POLECA

Już przed tym, jak relikwie świętego męczennika znalazły się w Neapolu, zauważono, że jego krew, przechowywana w ampułce, miała zacząć się "burzyć", upłynniać i pulsować, jak gdyby została świeżo rozlana.

Krew męczennika to nie wyrocznia

W tym roku cud św. Januarego znów się powtórzył. Mieszkańcy włoskiego Neapolu wierzą, że to dobry znak dla miasta. Z takiego myślenia odwiódł ich jednak abp Domenico Battaglia. Jak wskazał, „Ta krew nie jest wyrocznią, z którą należy się konsultować, ani tym bardziej miejskim horoskopem, którego funkcją jest przepowiadanie szczęścia i nieszczęścia”. Dodał także, że relikwia męczennika to znak, który wskazuje na konieczność podążania za Chrystusem zwłaszcza w momentach, kiedy oddalamy się od Niego.

Kim był św. January?

Święty January był biskupem Benewentu - miasta położonego ok. 70 km na wschód od Neapolu. W okresie wielkich prześladowań chrześcijan za rządów cesarza Dioklecjana (III-IV wiek) poniósł śmierć męczeńską wraz z sześcioma towarzyszami ze swej diecezji: Sozjuszem, który był jego diakonem, Prokulem, Festusem, Dezyderym, Eutychiuszem i Akurcjuszem. Stare podanie głosi, że za odmowę złożenia ofiary bożkom oprawcy wrzucili ich do ognia, ale płomienie w cudowny sposób nie wyrządziły im żadnej szkody. Wtedy rzucono ich na pożarcie dzikim zwierzętom, ale i one ich nie tknęły. Ostatecznie zginęli pod toporem kata. Miało się to wydarzyć 19 września 305 r. w Puteoli (dzisiejsze miasto Pozzuoli) pod Neapolem.

Relikwie męczenników, zwłaszcza biskupa, przechodziły różne koleje i były przechowywane w wielu miejscach, głównie ze względu na najazdy barbarzyńców i obawy, aby nie zostały przez nich sprofanowane. Ostatecznie pod koniec XV wieku trafiły do katedry w Neapolu.

Źródło: Deon.pl / tk

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

[PILNE] Powtórzył się cud św. Januarego. W kościele rozległy się gromkie brawa
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.