Piotr Żyłka: takie rzeczy mogą się dziać również dziś w Kościele pod jednym warunkiem

Piotr Żyłka
DEON.pl / Piotr Żyłka Blog

Wszystko zaczęło się od tego, że pewien młody chłopak czytał Ewangelię i uwierzył w jej przesłanie. Takie rzeczy mogą się dziać również dziś w Kościele, tylko pod warunkiem że będziemy wracać do Ewangelii i będziemy jej słuchać - pisze Piotr Żyłka.

Redaktor naczelny DEON.pl wspomina o wpływie, jakie na jego życie miał założyciel ekumenicznej wspólnoty we Francji:

Dziś rocznica tragicznej śmierci człowieka, który nauczył mnie, że marzenia - nawet te największe i najbardziej nierealne - to jest coś, co się spełnia prostą miłością, wiarą i ufnością. Nie czeka się, aż same się spełnią, ale cierpliwie się do ich realizacji dąży. Bez niego nie byłoby takiego Żyłki, jakiego dziś znacie. Ogromna wdzięczność dla Pana Boga za jego życie.

DEON.PL POLECA

I dwie krótkie myśli z "Łobuzów" na jego temat.

"Zmiany są możliwe. Brat Roger, założyciel wspólnoty w Taizé, jako młody chłopak poczuł, że chce zrobić coś, by chociaż troszkę zmienić świat na lepsze. Zaufał Ewangelii, wsiadł na rower i pojechał przed siebie. Zatrzymał się w Burgundii, tam spotkał babcię, która mu powiedziała, że w jej wiosce jest mnóstwo samotnych ludzi. Zaufał Bogu, wbrew logice i lękowi. Tak rodzą się najpiękniejsze rzeczy. Trwała wojna. Postanowił zrobić, co w jego mocy, by pomóc najbardziej potrzebującym. Najpierw ukrywał Żydów. Później pomagał niemieckim jeńcom. W tym samym czasie razem z pierwszymi towarzyszami (a później współbraćmi) modlił się i pracował. Tak małymi, niepozornymi krokami powstawała ekumeniczna wspólnota. Do małej wioski zaczęli przyjeżdżać ludzie z całej Europy. Z tego zrodziły się Europejskie Spotkania Młodych, które z kolei były inspiracją dla Jana Pawła II do powstania Światowych Dni Młodzieży. A wszystko zaczęło się od tego, że pewien młody chłopak czytał Ewangelię i uwierzył w jej przesłanie. Takie rzeczy mogą się dziać również dziś w Kościele, tylko pod warunkiem że będziemy wracać do Ewangelii i będziemy jej słuchać".

"Brat Roger cały czas powtarzał, żeby codziennie zaczynać od nowa i codziennie mieć w sobie coś z dziecka, które dziwi się, że świat jest taki piękny. Wiem, że brzmi to jak banał, ale stawianie się każdego poranka w perspektywie, w której wstając z łóżka, zapraszam Boga do tego, żeby był ze mną i pomógł mi przeżyć ten dzień, jakby to miał być ostatni dzień w moim życiu, naprawdę uwalnia i daje potężnego pozytywnego kopa".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Piotr Żyłka: takie rzeczy mogą się dziać również dziś w Kościele pod jednym warunkiem
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.