"Poczułem się dotknięty i poruszony" - list otwarty pastora w odpowiedzi na słowa abpa Jędraszewskiego
Ksiądz Piotr Gąsiorowski, pastor Ewangelicznego Kościoła Metodystycznego, skierował list otwarty do abpa Marka Jędraszewskiego.
List jest odpowiedzą na słowa dotyczące obchodów 500-lecia Reformacji, wypowiedziane w kolegiacie św. Anny w Krakowie.
Chcę być świadectwem jedności ponad podziałami
"Po zapoznaniu się z wypowiedzią metropolity, poczułem się dotknięty i poruszony" - pisze ksiądz Piotr Gąsiorowski. Jednocześnie zaznacza, że nie chciałby polemizować, ani wzmacniać podziałów, ponieważ modlitwę Jezusa traktuje z powagą i szacunkiem. Chce "szanować i być świadectwem jedności ponad podziałami". Dlatego przytacza historię o urodzinach 40-latka, których nie mieli ochoty świętować wszyscy zaproszeni goście ze względu na różnice w poglądach.
Miał 40 lat. Był dobrze wykształcony, utalentowany, pracowity. Swoją postawą zdobywał uznanie i sympatię swoich kolegów i współpracowników. Nie wszyscy z nim się zgadzali, ale szanowali go za to co robił dla innych, znanych i nieznanych. Jego pomysły i rozwiązania poprawiały nie tylko komfort pracy jego kolegów, ale również poprawiały standard życia sąsiadów i nawet tych, którzy go nie znali. Stał się znany i popularny. Prawie połowa mieszkańców jego miasta zaliczała się do grona jego sympatyków. Żona postanowiła wyprawić jemu uroczyste 40 urodziny. Impreza miała być huczna. Nie wszyscy mogli się pomieścić w jednym miejscu, więc urodziny miały się odbywać w kilku różnych lokalach, otwartych dla wszystkich którzy chcieli świętować okrągły jubileusz. Zaproszono nawet tych, którzy nie we wszystkim zgadzali się z Jubilatem. Nagle niestety, tuż przed rozpoczęciem uroczystości przedstawiciel tych, którzy myśleli trochę inaczej, stwierdził publicznie, że nie może świętować urodzin Jubilata, bo został on poczęty z gwałtu! Z dobrych źródeł wiedział, że Jubilata poczęto w gwałcie i zamieszaniu. Jego narodzinom towarzyszyło cierpienie i skandal...
Chrześcijaństwo zmienia oblicze ziemi
"Jestem protestanckim pastorem z tytułem dr teologii. Nie tylko nie mam zamiaru wybielać początków Reformacji, a nawet przyznam, że mam dość krytyczny stosunek do bezrefleksyjnych zachwytów nad Lutrem i tym, co się wydarzyło u zarania jego reformy. Każdy podział, czy to powstanie Kościoła rzymskokatolickiego, który nie jest pierwszym kościołem chrześcijańskim na świecie, czy powstanie protestantyzmu rodziło się w cierpieniu i zmaganiach.
Wiele fragmentów z historii CHRZEŚCIJAŃSTWA nie może być powodem do dumy. Nawet u podstaw samego chrześcijaństwa widzimy prześladowania i krwawe ofiary. (...) - zapewnia w jednym z ostatnich akapitów listu pastor. Dodaje, że każdy podział powstaje w cierpieniu, a to właśnie chrześcijaństwo prawosławne, katolickie i protestanckie zmienia oblicze ziemi.
Aby szanować, nie muszę indoktrynować
"Aby szanować innych, nie muszę indoktrynować. Wiem, kim jestem i tym chcę służyć, a nie epatować wyższością i umacniać podziały. Proszę więc, nawet jeśli protestantyzm zrodził się w bólu i cierpieniu (i to nas łączy z wami katolikami, bo też tak się zrodziliście) o poszanowanie naszego wkładu w głoszenie Ewangelii i nie umieszczanie nas w fundamencie wypaczeń współczesnej cywilizacji" - zwraca się z prośbą do arcybiskupa Jędraszewskiego ksiądz Gąsiorowski.
Na końcu listu pastor zaznacza, iż do poglądów katolickich odnosi się z szacunkiem. Mimo, że z częścią z nich się nie zgadza, to nie przeszkadza mu to modlić się i działać na rzecz zbliżania między chrześcijanami. Kieruje również do metropolity krakowskiego zaproszenie na 500-lecie urodzin protestantyzmu.
Całość listu ks. dr Piotra Gąsiorowskiego można przeczytać TUTAJ >>
Skomentuj artykuł