"Polska woła o ludzi sumienia i solidarności"
Dziś trochę żal tamtej determinacji, która doprowadziła do cudu burzenia systemu komunistycznego, cudu bezkrwawego powstania - mówił w Bielsku-Białej biskup senior Tadeusz Rakoczy do członków podbeskidzkiej "Solidarności". Eucharystia, której przewodniczył dziś były ordynariusz bielsko-żywiecki w pallotyńskim kościele pw. św. Andrzeja Boboli, zainaugurowała XII Walne Zebranie Delegatów NSZZ "Solidarność" Regionu Podbeskidzie.
Bp Rakoczy zauważył w homilii, że to dzięki ludziom sumienia, takim, o jakich mówił w Skoczowie papież Jan Paweł II, w Polsce zdarzył się "cud spełniający mit bezkrwawego powstania", "cud początków wolności", przełomowy moment w historii Polski, Europy, a nawet świata.
"Dziś trochę żal tamtej determinacji w walce o dobro, tamtych emocji i wzruszeń, tamtej jedności, radości ze zwycięstwa, tamtej dumy z tego, co udało się dokonać. Ale przecież mamy wiele: wolna Polska, poczucie wspólnoty, perspektywę przekraczania kolejnych progów nadziei i burzenia kolejnych murów" - zauważył biskup.
Apelował, by szanować i dbać o osiągniętą w ten sposób wolność i wzywał do "solidarności umysłów, serc i rąk" ponad podziałami i rozbieżnościami. Cytował słynne słowa Jan Pawła II o tym, że nie ma solidarności bez miłości.
"Niestety nie udało nam się wychować obywateli do takiej solidarności, do takiej miłości bliźnich, do odpowiedzialności obywatelskiej. Dzięki demokracji otrzymaliśmy kartkę wyborczą, jako mocny oręż w walce o sprawiedliwości, ale nie wszyscy chcą i potrafią z niej skorzystać" - konstatował z żalem. Wskazywał też na pogłębiające się rozwarstwienie społeczne, brak wrażliwości na potrzebujących. Krytykował mankamenty w takich dziedzinach życia społecznego jak: sprawiedliwość, wynagradzanie za pracę czy opieka medyczna.
"Polska na cały głos woła dziś o ludzi sumienia, ludzi miłości, braterstwa i solidarności. O takich, jakimi kiedyś byli ludzie Solidarności, którzy byli dla innych i z innymi, a nigdy przeciwko innym, którzy nazywali po imieniu dobro i zło" - mówił biskup senior. Przypominał, że u podstaw zdrowego sumienia znajduje się Bóg i Jego prawa. Zachęcał, by działacze "Solidarności" pokazywali Europie ów fundament i umacniali go.
Bp Rakoczy oraz zwierzchnik diecezji cieszyńskiej Kościoła luterańskiego, bp Paweł Anweiler, dziękowali ustępującemu przewodniczącego "Solidarności" Podbeskidzia Marcinowi Tyrnie za jego 22-letnie kierowanie regionalnymi strukturami związku. Bp Rakoczy przypominał, że jako ewangelik Tyrna przyczyniał się do rozwoju ekumenizmu, a biskup Anweiler podkreślał, że związkowiec wyniósł swą wiarę z domu rodzinnego.
"Konsekwentnie tą wiarą Pan żył i według niej działał w swym życiu zawodowym i w podejmowaniu wszelkich wyzwań w ramach obrony godności człowieka" - mówił luterański duchowny.
W obradach podbeskidzikiej "Solidarności" udział bierze około 160 delegatów, wyłonionych w zakończonych niedawno wyborach w zakładowych i międzyzakładowych organizacjach związkowych. Podczas zjazdu wybrany zostanie nowy Zarząd regionu Podbeskidzie.
Skomentuj artykuł