Porwano kapłana-misjonarza. Niewiadomo czy sprawcami są dżihadyści, czy bandyci

(fot. shutterstock.com)

Minionej nocy, z 17 na 18 września, w Nigrze porwano włoskiego misjonarza należącego do Stowarzyszenia Misji Afrykańskich (SMA).

O. Pierlugi Maccalli, pochodzący z Włoch, posługuje w parafii Bomoanga, położonej około 130 km na południowy zachód od stolicy kraju Niamey, przy granicy z Burkina Faso.

Działał na rzecz obrony praw człowieka

DEON.PL POLECA

Region ten zamieszkały jest przede wszystkim przez lud Gurma, stanowiący w Nigrze mniejszość.Włoski misjonarz w tych dniach powrócił z dłuższego urlopu. Trudno więc określić, czy porwała go grupa dżihadystów działająca od kilku miesięcy w tamtym regionie, czy też bandyci, którzy być może spodziewali się, że znajdą wartościowe przedmioty i pieniądze przywiezione przez misjonarza.

O. Maccalli znany jest ze swej działalności ewangelizacyjnej i na rzecz obrony praw człowieka. Angażuje się w pracę w szkole, poradniach czy formacji ludzi młodych.Region Nigru, gdzie posługuje, należy do jednego z najbiedniejszych w kraju, uważany jest nawet za miejsce wyizolowane i zapomniane. Charakteryzuje się wielkim ubóstwem, brakiem opieki medycznej, analfabetyzmem i brakiem dostępu do bieżącej wody. Brakuje tam dróg, komunikacji i połączeń telefonicznych.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Porwano kapłana-misjonarza. Niewiadomo czy sprawcami są dżihadyści, czy bandyci
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.