"Potrzeba świadków jałmużny, postu i modlitwy"
W święto Ofiarowania Pańskiego w katedrze pelplińskiej zgromadzili się licznie przedstawiciele życia konsekrowanego z diecezji pelplińskiej. Podczas Mszy św. biskup Ryszard Kasyna powiedział: "w naszej diecezji i w całym Kościele potrzeba świadków wyrzeczeń, świadków jałmużny, postu i modlitwy, świadków czystości, ubóstwa i posłuszeństwa".
Mszę św. koncelebrowali biskupi Wiesław Śmigiel i Piotr Krupa a także kapłani pracujący w centralnych urzędach diecezjalnych oraz ojcowie zakonni. Liturgię Słowa oraz śpiewy przygotowali zakonnicy i klerycy Wyższego Seminarium Duchownego. Podczas Mszy św. biskup Kasyna przypomniał, że 2 lutego jest dniem szczególnej modlitwy za tych, "którzy żyją w duchu rad ewangelicznych, dzień intensywnej pamięci o siostrach zakonnych czynnych apostolsko i klauzurowych, o mnichach, zakonnikach, a także o wszystkich osobach służących Panu Bogu w instytutach świeckich oraz konsekrowanych dziewicach, wdowach, pustelnikach". Hierarcha wskazał, że intencją dzisiejszej modlitwy jest prośba dla nich "o łaskę wiernego i hojnego serca". Biskup zapraszał do modlitwy najpierw dziękczynnej, "za dar, jaki osoby życia konsekrowanego stanowią w życiu Kościoła". Wskazał, że te osoby mają być "jak płomień świecy, który w ten świat wnosi światło Chrystusa i ogrzewa świat oraz Kościół ciepłem służebnej miłości a jednocześnie rozpala innych żarem pokornej ofiary". Biskup wskazał, że święto Ofiarowania Pańskiego inspiruje, aby wiara była odpowiednio pielęgnowana, aby była światłem życia naszego i drugiego człowieka".
Kontynuując rozważania, bp Kasyna zwrócił uwagę osobom konsekrowanym, że początek ich zaślubin z Bogiem dokonał się już w chrzcie św. Podkreślił rolę pielęgnowania życia religijnego w domu rodzinnym, naukę pierwszych modlitw: "to był początek naszego dialogu z Chrystusem", powiedział biskup. W kontekście przyniesionego do świątyni przez Maryję i Józefa Dziecięcia Jezus, kaznodzieja wskazał na potrzebę zauważenia przez każdego chrześcijanina jego własnej drogi wiary. Przypomniał, że to Chrystus jest "życiem, światłem, a jednocześnie nadzieją, bezpieczeństwem, pewnością ocalenia i gwarancją sensu ludzkiego trwania w świecie pełnym zamieszania i różnorakich trudności". Dlatego, stwierdził hierarcha, "Bóg pragnie być towarzyszem naszej drogi przez całe życie". Bp Kasyna podkreślił, że "światło Bożej łaski szczególnie zaświeciło w życiu osób konsekrowanych w dniu składania ślubów zakonnych i konsekracji" a "dzisiaj pragniemy ponowić ów wybór i zaświadczyć, że należy żyć, kochać, pracować, cierpieć i radować się zgodnie z Prawem Pańskim". Biskup pelpliński wskazał na Maryję jako wzór człowieka posłusznego Prawu Bożemu, który powinien zawsze towarzyszyć osobom zakonnym.
Bp Kasyna zachęcał wszystkich do modlitwy o nowe powołania do życia konsekrowanego, które "oznacza bezgraniczne oddanie się Panu Bogu". Hierarcha mówił: "w naszej diecezji i w całym Kościele potrzeba świadków wyrzeczeń, świadków jałmużny, postu i modlitwy, świadków czystości, ubóstwa i posłuszeństwa". Przypominając główne postacie ewangeliczne święta Ofiarowania Pańskiego, kaznodzieja przypomniał, że osoby duchowne każdego dnia modlą się w brewiarzu słowami Kantyku Symeona. Ta modlitwa "wyraża naszą codzienną gotowość na pragnienie bliskości z Panem i przypomina ku Komu zmierzamy".
Po homilii osoby konsekrowane odnowiły wobec biskupa swoje śluby zakonne.
Przed błogosławieństwem, s. Faustyna, niepokalanka, diecezjalna referentka ds. zakonnych, wskazała, że wspólna modlitwa osób konsekrowanych w pelplińskiej katedrze jest również wyznaniem wiary w to, że "jeden duch i jedno serce są siła ożywiającą naszą wiarę".
Po Mszy św. spożyto wspólny obiad w refektarzu seminaryjnym i miała miejsce konferencja ascetyczna w kaplicy św. Barbary.
Przy okazji pobytu w Pelplinie, przedstawiciele zakonów mówili o swoim życiu dla diecezjalnego Radia Głos. Między innymi br. Stanisław z Białorusi należący do Zgromadzenia Misjonarzy Świętej Rodziny. Mówiąc o trudnościach w drodze do kapłaństwa i ślubów zakonnych zauważył: "trzeba najpierw zaufać Panu Bogu a wszystko uda się". S. Halina, pallotynka, wyraziła radość z posługi katechetki i życia zakonnego: "gdybym jeszcze raz miała wybierać, z pewnością powiedziałabym Panu Bogu TAK, w pełni realizuje się w zgromadzeniu według charyzmatu św. Wincentego Pallotiego". O. Gerard, od ponad 50 lat werbista, podzielił się doświadczeniem 16 lat pracy misyjnej w Afryce i pracy w Polsce. Mimo choroby z powodu ameby tropikalnej i różnorodnych doświadczeń stwierdził: "nie żałowałem i nie żałuję ani przez chwilę obranej drogi" i dodał: "Trzeba dużo pokory a ludzie cenią sobie pracę misjonarza, pokochałem ich a oni mnie pokochali".
Skomentuj artykuł