Potrzebujemy orędzia chrześcijańskiego
Ponieważ wszystkie wizyty papieża służą umocnieniu braci w wierze, „słowa, których biskup Rzymu dobiera, przekraczają granice, w których do tych podróży dochodzi”, przypomina Giovanni Maria Vian. Redaktor naczelny „L'Osservatore Romano” zamieszcza komentarz na temat zakończonej w niedzielę blisko dwudniowej podróży Benedykta XVI do Akwilei i Wenecji.
Vian zauważa, że Papież mówił nie tylko do miejscowych katolików, ale także „do Kościoła i do świata... te słowa, co zawsze: 'Tylko od Chrystusa bowiem ludzkość otrzymać może nadzieję przyszłości'”, zauważa.
„Słowa skierowane do każdego, kto chce go słuchać papież wypowiedział z pełną świadomością historii i współczesności, 'w radykalnie zmienionym świecie'. To jest w kontekście często trudnym i zmiennym, płynnym. Jak woda, będąca źródłem piękna Wenecji...
W istocie to współczesności, na którą papież patrzy przytomnie i ze spokojem.. należy zaproponować ponownie chrześcijańską "drogę". W obliczu kryzysu rodziny oraz wyzwań, jakie niesie materializm i subiektywizm, Ewangelię Chrystusa trzeba 'nieść z dumą i głęboką radością', z ufnością i sympatią”, stwierdza naczelny watykańskiego dziennika.
Jego zdaniem, „tego potrzebuje nowa ewangelizacja, tego głęboko pragną młodzi, wezwani do nowego zaangażowania na polu społecznym i politycznym, temu trzeba dawać świadectwo w każdym kontekście... Pozwalając, aby z wód tego świata wynurzyło się zbawienie przyniesione przez Chrystusa”.
Skomentuj artykuł