Powrót do Boga warunkiem wyjścia z kryzysu

Radio Watykańskie

Świat musi powrócić do Boga, jeśli chce wyjść z kryzysu, który zatacza coraz szersze kręgi i obejmuje nie tylko gospodarkę, ale również życie społeczne, edukację i moralność – powiedział wczoraj kard. Tarcisio Bertone w czasie procesji z relikwiami św. Jana Chrzciciela w Genui. Watykański sekretarz stanu przypomniał, że głównym problemem naszego świata jest odchodzenie ludzi od Boga, czego bezpośrednią konsekwencją jest ich kompletna dezorientacja.

Taką diagnozę stawia dzisiejszej ludzkości Benedykt XVI – zaznaczył kard. Bertone. W jego przekonaniu przywrócenie światu Boga jest dziś głównym zadaniem chrześcijan. Aby mogli temu podołać muszą się zdobyć na odwagę świadczenia o Chrystusie. Świat potrzebuje dziś ludzi takich jak Jan Chrzciciel – przypomniał watykański hierarcha. Nasze czasy są bowiem podobne do czasów poprzedzających przyjście Mesjasza. Prorocy od dawna milczą, ludzie tymczasem potrzebują Słowa zbawienia – podkreślił sekretarz stanu.

Kard. Tarcisio Bertone powrócił wczoraj do diecezji, której przez 4 lata był pasterzem. Przewodniczył tam uroczystościom odpustowym ku czci patrona miasta św. Jana Chrzciciela. W gronie swych dawnych diecezjan dziękował również Bogu za 50-lecie święceń kapłańskich, które przypada w przyszłym tygodniu.

DEON.PL POLECA

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Powrót do Boga warunkiem wyjścia z kryzysu
Komentarze (3)
D
dziadek
26 czerwca 2010, 11:48
Pan Bóg stworzył świat i bardzo mądrze i z miłością do człowieka go poukładał, człowiek nie moze burzyć Porzadku Bozego i Bożych Praw, bo gdzie pójdzie jak nie do Boga, jeśli burzy ten Porządek i odchodzi od Boga naraza sie na ogromne niebezpieczeństwo i siebie i ludzi, których uwiedzie. Oddalajac sie od Boga, negując Boga i wyśmiewają c Boga lezie jak mucha na lep w ręce szatana. Katolik a jak musi walczyć codziennie ze złem ale ma pomoc w Sakramentach Świętych, Mądrość w Ewangelii... a jakże bezbronnym musi być człowiek, który odchodzi od Boga a służy złu, które jest przede wszystkim wrogiem człowieka i jego uszy...
PG
para gości
26 czerwca 2010, 10:55
od Smoleńska mam zupełnie identyczne odczucia, co papież - w sumie pocieszające, że nie zwariowałam... ale... przeraża mnie ta wszechobecna wściekłość wrogów Kościoła... zwłaszcza w Polsce... jakaś zgnilizna się rozpanoszyła... aż za dobrze się miewa w samym Kościele... pustoszy... jak nie stracić nadziei.... albo jak ją odzyskać? wydaje mi się, że jestem katolikiem, a zamiast świadczyć sama wypatruję kogoś takiego jak Jan Chrzciciel... ech.  - nie jesteś sama, my też!
S
smutna
26 czerwca 2010, 00:13
od Smoleńska mam zupełnie identyczne odczucia, co papież - w sumie pocieszające, że nie zwariowałam... ale... przeraża mnie ta wszechobecna wściekłość wrogów Kościoła... zwłaszcza w Polsce... jakaś zgnilizna się rozpanoszyła... aż za dobrze się miewa w samym Kościele... pustoszy... jak nie stracić nadziei.... albo jak ją odzyskać? wydaje mi się, że jestem katolikiem, a zamiast świadczyć sama wypatruję kogoś takiego jak Jan Chrzciciel... ech.