Powstanie seminarium dla kandydatów 40+

(fot. Cancre / pl.wikipedia.org / CC BY-SA 3.0)
KAI / mh

Rozpoczynają się prace nad utworzeniem seminarium duchownego dla starszych wiekiem kandydatów do kapłaństwa. Biskupi podczas 363. zebrania plenarnego zlecili bp. Grzegorzowi Rysiowi przygotowanie statutu takiego seminarium.

Są kandydaci, można rozpoczynać prace - stwierdził w rozmowie z KAI biskup pomocniczy archidiecezji krakowskiej. Dodał, że wśród zainteresowanych tą inicjatywą był m.in. metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz oraz biskup koszalińsko-kołobrzeski Edward Dajczak.

- Skoro jest potrzeba utworzenia takiego seminarium, spróbujemy je przygotować od strony formalnej - informuje bp Ryś, który przy tworzeniu statutu będzie współpracował m.in. z Konferencją Rektorów Seminariów Duchownych diecezjalnych i zakonnych.

Statut miałby zostać przedstawiony biskupom na następnym zebraniu plenarnym Episkopatu - wiosną 2014 r. a jeśli zyska aprobatę tego gremium byłaby szansa, żeby wystartować od października 2014 - zapowiada bp Ryś.

DEON.PL POLECA

Do tego seminarium kandydata będzie kierował jego biskup diecezjalny. Pytany czy będą mogli zgłaszać się tam także wdowcy, odpowiedział, że jest to jeszcze kwestia sporna, choć rektorzy seminariów proponują, żeby mieli taką możliwość. - Zastrzeżenia raczej wynikają z naszych przyzwyczajeń kulturowych niż z jakichkolwiek uzasadnień teologicznych - zauważa bp Ryś.

Pomysł utworzenia ogólnopolskiego seminarium dla tzw. późnych powołań zrodził się przed dwoma laty w gronie rektorów seminariów duchownych. Mieliby się w nim przygotowywać do kapłaństwa kandydaci, którzy już w chwili zgłoszenia mają po 40, 50, a czasami nawet 60 lat. - Trudno bowiem, żeby wspólnie do kapłaństwa przygotowywali się 19-latek i 50-latek, który mógłby być jego ojcem czy dziadkiem. To są inne doświadczenia, inne pytania - zauważa bp Ryś, który zanim został biskupem był rektorem seminarium duchownego w Krakowie.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Powstanie seminarium dla kandydatów 40+
Komentarze (4)
S
sacdjo
9 października 2013, 22:57
Jeśli się za to bierze ktoś taki jak Ryś, to zapewne pójdzie to w kierunku przynajmniej rozmazania sprawy celibatu. Ponadto można się obawiać, że poziom intelektualny będzie jeszcze bardziej opłakany niż w istniejących już seminariach. Ciekawe, że będzie dość chętnych. I kto to będzie. Czy będzie to coś w rodzaju zabezpieczenia na starość dla starych kawalerów czy wręcz sodomitów którzy się już naużywali... Być może Ryś chce próbować wprowadzenie kapłaństwa dla żonatych czyli praktyczne zniesienie obowiązkowego celibatu.
K
kris
9 października 2013, 19:29
Diakoni tez mogli by się tam kształcić. I to też w takim wieku. Dzieci sa odchowane ale jest się w związku małżeńskim.
T
Tomek
9 października 2013, 19:19
Po co szukać czegoś więcej? Mając 6 lat można je dobrze wykorzystać, naprawde rosnąc i duchowo i intelektualnie, i jako człowiek, i dużo się od siebie nauczyć. Każdy jest inny, ale każdy jest wartościowy i często sporo w takim "dojrzalszym wieku" ma do przekazania. Nawet taki rektor dużo się może nauczyc, tylko aby chciał. Ale jak woli poruszać się w swoich wyuczonych schematach, trwać w duchowym bagnie i utrwalać satus quo, to cóż.... Zatem refleksja taka, jak macie nie tworzyć wspólnoty tylko instytucję, nie chce się wam duchowo rozwijać ani nawracać, nawet jak macie do tego cieplarniane warunki, a liczycie tylko aby mieć dobrą, bezpieczną robote, nie chce się wam rozwijać intelektualnie, nie chce się wam dzielić widzą i doswiadczeniem z ogółem, nie chce się wam nieodpłatnie udostępniać zbiorów bibliotecznych, nie zależy wam na człowieku i choć troche szanujecie zebrane od ludzi pieniadze, to nie twórzcie . A jak stworzycie to wiedzcie w Kogo wierzycie, dla kogo tworzycie, po co tam jesteście, za czyje pieniądze. Finito.
T
Tomek
9 października 2013, 19:18
Pomysł dobry, tylko że ta granica powinna być obniżona i obejmować ludzi od 26l do 70l(?) lat. Poza tym statut statutem, ale jak mentalność kleru i obyczaj/zwyczaj będzie szedł swoją drogą, to niech lepiej dadzą sobie spokój. Szkoda wysiłku i kasy(zresztą nie swojej - tylko naszej). Do tego trzeba myślących ludzi na przełożonych. Jeśli trzydziestoletni prefekci będą wychowywać piećdziesięcioletnich kleryków, bo oni są niewychowani..... to smiech.  Albo takiego 70letniego neoprezbitra wysłać do szkoły dzieci uczyć, po dwu latach tu go przerzucić , po roku tam.....a to tylko dlatego że taki jest zwyczaj, tak się robi.....Zwyczaj, zasada, automat, święta rzecz, rozum niepotrzeby, regulamin, dyscyplina wojskowa, trepostwo i wystarczy. Do tego zespół przymuszonych do studiowania doktorów w koloratkach, bez pasji, bez zacięcia naukowego, często bez talentu i chęci do autentycznej pracy z ludźmi, no i mamy seminarium. Jeszcze się gmaszysko wystawi, jakieś zbióry porobi, dotacji pozyska troche i je.... A to że później cienie człowieka  po tych korytarzach chodzą. Co tam? Ważne aby z zewnątrz dobrze wyglądało, jak to jedna kiedyś staruszka powiedziała "przy ołtarzu to chłopak musi ładnie wyglądać, a nie tam jakieś długie włosy albo co...". Wiec niech ładnie wyglada, ma wypastowane buty, grzeczny i posłuszny i starczy...