Pozytywne, medialne echo Synodu Biskupów

(fot. vgm8383 / Foter / CC BY-NC)
KAI / pk

Beatyfikacją papieża Pawła VI zakończyło się dzisiaj w Watykanie III Nadzwyczajne Zgromadzenie Ogólne Synodu Biskupów, które od 5 października w Watykanie obradowało na temat rodziny. Wydarzenie to w międzynarodowej prasie odbiło się nadzwyczaj pozytywnym echem.

Włosi dziennik "La Repubblica" napisał: "Końcowy dokument wskazuje kierunek dla dalszych badań i opracowań. Nie stawia słowa "koniec" na zakończenie debaty. Ukazuje on nowy styl, który cechuje szacunek, wysłuchanie i pokora. Te same zalety znajdziemy także w końcowym przemówieniu papieża, który tym samym podkreśla, że ostatecznie on zdecyduje o przyszłości swoim autorytetem".

Wychodzący w Turynie dziennik "La Stampa" stwierdza: "Debata nie ukazała tylko sporów dotyczących sakramentalnej dyscypliny bądź interpretacji nauczania. Uwidoczniły się różne perspektywy i podejścia do natury i misji Kościoła - i podczas zebrania i w Kurii Rzymskiej, która wyraźnie odgrywa ważną rolę. Teraz piłka jest po stronie Kościołów lokalnych".

Amerykański dziennik "New York Times" podkreśla wolność dyskusji. "`Mówcie jasno` - powiedział Franciszek do zebranych biskupów. `Nikt nie powinien mówić: `Tego nie powinno się mówić`. I najwyraźniej dostał to, czego sobie życzył. Synod uwyraźnił w niektórych aspektach konsensus ale także pokazał wyraźne podziały między biskupami. Niektórzy biskupi reprezentowali pogląd, że Kościół, jego nauczanie, podwójnie podkreśla, że jego wypowiedzi na temat małżeństwa, antykoncepcji, rozwodu i homoseksualizmu muszą byś formułowane jeszcze jaśniej. Bronią niezmienności nauczania. (...) Lecz inni biskupi powiedzieli, że Kościół nie powinien nikogo wykluczać, rozumieć i być miłosiernym. Argumentowali, że nauczanie powinno zwracać uwagę na nowe trendy rozwoju" - czytamy w amerykańskim dzienniku.

DEON.PL POLECA

Natomiast w paryskim "Le Figaro" czytamy: "Blokady przy tematach kontrowersyjnych nie dziwią. Były one w ciągu dwóch tygodni zawsze przedmiotem dyskusji (...). I będą również w przyszłym roku, ponieważ papież zaprosił cały Kościół, aby omówić drażliwe kwestie przed kolejnym synodem. Jest nawet możliwe, że opór utrzyma się również na kolejnym synodzie. (...) Jest pewne, że Synod jest tylko organem doradczym i że papież sam podejmie decyzję co do dalszej drogi. Papież nigdy nie ukrywał swojej opinii, aby homoseksualiści byli lepiej traktowani w Kościele, i że on szuka formuły pozwalającej rozwiedzionym, którzy ponownie zawarli małżeństwo, w niektórych przypadkach, przystępować do komunii".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Pozytywne, medialne echo Synodu Biskupów
Komentarze (9)
.
...
19 października 2014, 19:25
"Piłka po stronie Kościołów lokalnych"? Bardzo by czerwona zaraza chciała. Ale coś im się zupełnie pokiełbasiło bo na szczęście piłka zawsze była i jest po stronie papieża. Trzeba się modlić się za Franciszka żeby dobrze ją wykorzystał.
Paweł Tatrocki
19 października 2014, 19:08
Cóż możemy powiedzieć na te doniesienia prasowe. Róbmy swoje. Stawajmy się coraz świętsi bez oglądania się na innych. Jeśli jedni poprzeczkę obniżają to my ją sobie stale podnośmy w duchu pokory, ale tak, żeby wszystko mężnie znieść. Jeśli będziemy silniejsi od szatana a nawet od całego piekła to obniżanie poprzeczki nic nie da, okaże się fałszywym ruchem, gdyż ludzie pociągnięci naszym przykładem będą szli wzwyż i to bardzo wysoko wzwyż. Dopiero wtedy się okaże co tak naprawdę jest możliwe, a co nie. Może się okazać, że parę twierdzeń teologów, które jednak nie są dogmatami, trzeba będzie odesłać do lamusa. Wtedy dopiero okaże się prawdziwa miłość Boga do nas i zrozumiemy naturę świętych obcowania oraz skalę triumfu Niepokalanego Serca Maryi, i Jej szaleńczą macierzyńską miłość do nas Jej dzieci. Wtedy zaczniemy cenić ciche i pokorne życie wielu świętych, którzy przez swoją cichość i olbrzymie poświęcenie Bogu i bliźniemu, często aż do wyniszczenia samych siebie, świecą jak gwiazdy na niebie oświetlając drogę idącym ich śladami. Wtedy, gdy już sami będziemy mogli pokonać szatana wraz z całym piekłem nie tracąc nic ze swojej pokory, kiedy pycha już nas nie dosięgnie, staniemy się światłem dla świata i świat pociągniemy do Chrystusa pięknem przykładu i świętością życia.
R
RV
19 października 2014, 18:59
Przyjęty wczoraj dokument końcowy synodu szczegółowo analizuje aktualną sytuację rodziny na świecie oraz główne zadania duszpasterskie względem niej. O jego krótką prezentację poprosiliśmy abp Stanisława Gądeckiego, który wniósł znaczący wkład w przebieg synodalnej debaty. „Pierwsza część jest poświęcona analizie status quo, czyli, jaka jest w tej chwili sytuacja małżeństw i rodzin w całym świecie – powiedział Radiu Watykańskiemu abp Gądecki. – Bardzo dużo się mówi w pierwszej części o wielkości rodziny. Czyli o dobrych aspektach rodziny, centralnym miejscu doświadczenia rodzinnego w społeczeństwie i Kościele, o powołaniu ewangelizacyjnym samych rodzin. Przedstawiono też kontekst społeczno-kulturowy, niemożność spokojnego przeżywania małżeństwa w konfrontacji z trudną sytuacja socjoekonomiczną. Jest mowa o dyskryminacji kobiety również w darze macierzyństwa, który często jest penalizowany. Druga część została najbardziej przepracowana, dlatego, że była katastrofalna, po prostu nie zawierała Ewangelii rodziny, czyli tego ideału, który został przez Pana Jezusa przedstawiony. Ten tekst wyszedł znaczenie lepiej niż oczekiwaliśmy. Jest tam i porządek stworzenia, i porządek odkupienia, nierozerwalność małżeństwa i towarzyszenie Boże, które leczy, przemienia serca. To wszystko zostało tutaj ukazane ze strony Pisma Świętego, a potem także uzupełnione o magisterium, które przedtem w ogóle nie było poważnie potraktowane. I wreszcie trzecia część dokumentu dotyczy konfrontacji i perspektyw duszpasterskich. Jest tu mowa o głoszeniu Ewangelii rodzinom dzisiaj. Między innymi o kryzysie wiary i silnej wierze, która nie poddaje się presjom kulturalnym osłabiającym rodzinę”. Tekst pochodzi ze strony http://pl.radiovaticana.va/news/2014/10/19/abp_g%C4%85decki_o_g%C5%82%C3%B3wnych_zagadnieniach_dokumentu_synodalnego/pol-831866 strony Radia Watykańskiego 
R
RV
19 października 2014, 18:54
Synod przyjął dokument końcowy, odrzucił trzy paragrafy: o rozwodnikach, homoseksualizmie, komunii duchowej Dobiega końca synod o rodzinie. Formalnie zakończy się jutro Mszą na placu św. Piotra, podczas której Papież zaliczy w poczet błogosławionych Pawła VI. Dziś ostatnie sesje ogólne poświęcone były głosowaniom. Na pierwszej rano zdecydowaną większością głosów przyjęte przesłanie synodu. Głosowanie nad dokumentem końcowym rozpoczęło się o godz. 16.30. Został on opracowany na podstawie opinii przedstawionych przez 10 grup językowych, w których obradowali ojcowie w drugim tygodniu synodu. Głosowano nie nad całością dokumentu, lecz nad jego poszczególnymi częściami. Trzy części nie uzyskały wymaganej liczby głosów. Abp Stanisław Gądecki jest zadowolony z ostatecznego kształtu dokumentu synodalnego. Jego zdaniem praca w małych grupach, które radykalnie skorygowały poniedziałkowe relatio nie poszła na marne „O dobrym poziomie tego dokumentu świadczy to, że na 62 punkty, tylko trzy zostały odrzucone – powiedział Radiu Watykańskiemu abp Gądecki. – To znaczy punkt 52, 53 i 55. Najmniej głosów zyskał punkt 52, o tych, którzy się rozwiedli i zawarli nowe związki cywilne i którzy mieliby być dopuszczeni do sakramentu pojednania i Eucharystii w niezgodzie z dotychczasową praktyką Kościoła. Ten punkt stanowił takie oko cyklonu w całej medialnej propagandzie, która towarzyszyła synodowi i poprzedziła go. Odrzucony też został punkt 53, który mówi o komunii duchowej, która mogłaby zastąpić komunię materialną, ale jednocześnie budzi znaki zapytania, bo jeśli mogą przystępować do komunii duchowej, to dlaczego nie do sakramentalnej. I wreszcie odrzucony został punkt 55, który dotyczy osób o orientacji homoseksualnej. Mimo, że ten punkt został dość dobrze sformułowany i oddawał sens wypowiedzi ojców synodalnych. Mimo to jednak został odrzucony”.
R
RV
19 października 2014, 18:53
Deon jest dysydencki a więc interesuje się co napisał PAP i inne gazety. Zamisat cytowac RV to cytują deonowcy to co im pasuje do swojej wizji. Medialna manipulacja trwa
TH
to herezja
19 października 2014, 16:30
"... Papież  (...) szuka formuły pozwalającej rozwiedzionym, którzy ponownie zawarli małżeństwo, w niektórych przypadkach, przystępować do Komunii...." Czyli już powiedziano bez owijania w bawełnę jakie intencje ma papież: chce zmienić naukę Jezusa i przegłosować z Synodem, że rozwód i drugi związek to nie grzech cudzołóstwa.
MF
Michał Faflik
19 października 2014, 16:39
Co za bzdety wypisujesz, może jeszcze zacytuj coś fajnego z GW albo z TVN?Przyjmujesz za dobrą monetę co piszą ludzie nieprzychylni Kościołowi, zamiast słuchać tego co papież naucza. I już dobrze wiesz co Franciszek chce i zamierza -  to typowy objaw "mediumizmu" i czytania w cudzych myślach, tych co są otwarci na dialog.
P
Przypominam
19 października 2014, 20:02
Już teraz mogą przyjmować jeśli zobowiążą się żyć jak brat z siostrą.
TH
to herezja
19 października 2014, 21:33
NIe wierzysz w to, co widać i słychać od dawna? o święta naiwności.